Kolejny film, który chciałaby Wam polecić, chociaż wiem, że znajdzie się całe mnóstwo osób, którym film się nie spodoba.
Piszę tak, bo zanim jeszcze obejrzałam ten film, poczytałam o nim
troszkę na necie i opinie były po prostu różne - miał on zarówno swoich
zwolenników jak i przeciwników. Niektórzy twierdzą, że to kicha i
tandetne romansidło, które nie zwala z nóg.
Postanowiłam jednak, że nie będę kierować się tymi opiniami i sama ocenię film. No i został on jednym z moich ulubionych
"Dziewczyna w Czerwonej pelerynie" to według mnie bajka o "Czerwonym
Kapturku" w nieco zmienionej, lekko mrocznej wersji dla dorosłych, która
ma w sobie to "coś". Ale powiem Wam szczerze, że film byłby cienki bez
tej całej oprawy muzycznej. I tak sobie teraz właśnie myślę, że ta
muzyka mnie zahipnotyzowała i urzekła do tego stopnia, że ściągnęłam
sobie całą ścieżkę dźwiękową (najlepszymi kawałkami pochwalę się Wam w kolejnych postach).
Akcja filmu dzieje się zimą, w niewielkiej wiosce w środku lasu -
Daggerhorn. Opowiada on o miłości głównej bohaterki - Valerie, którą gra
prześliczna Amanda Seyfried, do swojego przyjaciela z dzieciństwa
Petera, który jest teraz drwalem. Dodatkowo w wiosce grasuje wilk, a
dokładniej wilkołak, którym okazuje się być jeden z mieszkańców wioski.
Nic więcej Wam nie powiem, zachęcam jednak do obejrzenia "Red Riding Hood"
Taka ja...
I don't want a perfect life, I want a happy life.
"Zacznij doceniać szczegóły. Poranną kawę, dobrą książkę, zachwycającą piosenkę, wzruszający film. Znajdź szczęście w uśmiechu przechodnia, zdanym kolokwium, ciepłym głosie mamy. Doceniaj każdą sekundę. Uwierz w siebie. Uwierz, że marzenia się spełniają. I chociaż to trudniejsze niż ciągłe marudzenie to jest to warte wysiłku. Nikt nie uczyni Cię szczęśliwym, jeśli najpierw nie odnajdziesz szczęścia w sobie."
— "Zaklinaczka Słów"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz