Taka ja...


I don't want a perfect life, I want a happy life.


"Zacznij doceniać szczegóły. Poranną kawę, dobrą książkę, zachwycającą piosenkę, wzruszający film. Znajdź szczęście w uśmiechu przechodnia, zdanym kolokwium, ciepłym głosie mamy. Doceniaj każdą sekundę. Uwierz w siebie. Uwierz, że marzenia się spełniają. I chociaż to trudniejsze niż ciągłe marudzenie to jest to warte wysiłku. Nikt nie uczyni Cię szczęśliwym, jeśli najpierw nie odnajdziesz szczęścia w sobie."
— "Zaklinaczka Słów"

środa, 24 października 2018

Rozdanie na Instagramie



Cześć Kochani!

Zapraszam Was serdecznie na mój Instagram, bo mam tam dla Was rozdanie.

Zasady są banalnie proste, więc do dzieła!

Bo przecież fajnie jest dostać coś całkiem za darmo, a tutaj do zgarnięcia macie 10 kosmetyków:
1. Woda perfumowana Avon Cherish 30 ml
2. JOKO Cień do powiek Burlesque (kolor 07)
3. Matowa szminka w płynie Avon Mark w kolorze Nude Vibes
4. Faberlic kredka-cień do oczu Zabójcze spojrzenie (kolor 5570)
5. Odżywka regenerująco-ochronna do włosów Avon Advance TECHniques 250 ml
6. Maska regenerująco-ochronna do włosów Avon Advance TECHniques 150 ml
7. Serum Antycellulitowe Avon Solutions 150 ml
8. Żel pod prysznic Avon Senses 250 ml
9. Schwarzkopf Live color spray (kolor SILVER) 120 ml
10. Rexona Antyperspirant Active Shield w kulce 50 ml

Wartość zestawu to ok. 140 zł.

Aby wygrać zestaw należy:
- obserwować mój profil,
- polubić to zdjęcie,
- w komentarzu pod tym zdjęciem zgłosić się i zaprosić do rozdania dwie osoby.
Jedna osoba może zgłosić się do tego konkursu tylko raz.

Rozdanie trwa od 24.10 do 09.11. a wyniki podam w ciągu 3 dni od zakończenia rozdania.
Wysyłka tylko na terenie Polski i nastąpi ona w ciągu 10 dni od ogłoszenia wyników.

KONKURS NIE JEST SPONSOROWANY ANI ORGANIZOWANY PRZEZ INSTARGRAM!
Jego jedynym sponsorem i organizatorem jestem wyłącznie tylko JA.
Twoje dane w związku z RODO zostaną usunięte zaraz po wysłaniu nagrody.
Dane nie będą przetrzymywane ani upublicznione.


Życzę wszystkim POWODZENIA :)


środa, 17 października 2018

Rossmann -55% październik 2018 - co kupiłam

 















Cześć Kochani!


Może wśród Was są jeszcze tacy, którzy nie wiedzą, że jeszcze tylko do 19 października w Rossmannie trwa jedna z najbardziej ulubionych przez większość, promocja -55% na produkty do makijażu dla posiadaczy Karty Rossmann.

Jeśli jeszcze nie wiecie jak wyglądają zasady tej promki, to pokrótce Wam tu wszystko opiszę.

W tym roku promocja -55% na produkty do makijażu jest tylko dla tych klientów, którzy na telefonie posiadają aplikację Rossmann. Zainstalowanie takiej aplikacji zajmuje tylko kilka minut, a dzięki temu, mamy dostęp do skorzystania z wielu świetnych ofert, w tym właśnie z tego rabatu na produkty do makijażu. To po pierwsze.

Po drugie, aby naliczył się nam rabat -55% musimy zakupić 3 różne kosmetyki do makijażu.
Czyli mogą to być np. 3 różne podkłady, korektory, czy produkty do usty, czy też np. podkład+cienie+puder. Wszystko zależy od Waszych potrzeb. Nie mogą być to tylko takie same produkty, czyli muszą mieć po prostu rożne kody kreskowe, bo jeśli np. kupicie sobie 3 takie same podkłady, ale o rożnych odcieniach, to rabat jak najbardziej się Wam naliczy.

Po trzecie - rabat naliczany jest od ceny standardowej produkty, więc jeśli np. chcecie kupić jakiś podkład, a jest od obecnie w promocji, to rabat naliczy się od jego wyższej ceny, czyli tej sprzed promocji.

Po czwarte musicie wiedzieć, że z promocji -55% możecie skorzystać tylko 3 razy, więc jeśli chcecie komuś pożyczyć swoją aplikację, to warto się wcześniej zastanowić czy sami nie będziecie chcieli jeszcze z niej skorzystać.

I to tak naprawdę tyle, jeśli chodzi o to, co należy wiedzieć o Rossmannowej promocji -55% na produkty do makijażu. Jeśli dobrze pamiętam, to takie promocje w Rossmannie są dwa razy w roku - pierwsza na wiosnę (chyba w maju), a druga właśnie w październiku. Więc jeśli tym razem nie macie kaski za zakupy, to nie ma się co łamać, bo już za kilka miesięcy promka się na pewno powtórzy. 
Ja korzystam z tej promocji tylko raz w roku, właśnie w październiku, wtedy zawsze obkupuje się tak, że praktycznie na rok czasu mam wszystkiego pod dostatkiem.

W zeszłym roku zdecydowałam się na typowe stacjonarne zakupy, jednak w tym roku, poszłam tak naprawdę na łatwiznę i wszystko zamówiłam przez internet. A wszystko dlatego, że ostatnim razem podczas takiej promocji byłam przerażona zachowaniem dziewczyn, które niczym myśliwe polowały na swoje zdobycze. Takie zachowanie nie jest na moje nerwy, nie lubię chamstwa, wyrywania sobie kosmetyków z rąk i po prostu wskakiwania na plecy.  Zakupy zajęły mi dosłownie 15 minut, bez niepotrzebnych nerwów i stresu, tym bardziej, że z góry dokładnie wiedziałam, co chciałam kupić, nie musiałam się zastanawiać nad odcieniami czy kolorami. Już w ten sam dzień moje zamówienia było przygotowane do odbioru i kiedy poszłam je odebrać, wszystko odbyło się bez czekania w niekończących się kolejkach.

No dobra, przejdźmy do tego, co tym razem zakupiłam na Rossmannowej promocji.


Podkłady


Jeśli chodzi o podkłady to zacznę tutaj od kosmetyku, w którym jestem po prostu zakochana.
Mowa tu o podkładzie Eveline Cosmetics Liquid Control HD (kolor 020 - Rose Beige).



Jest to mój tegoroczny ulubieniec, który idealnie nadaje się do stosowania na co dzień.
Ma mega trwałość i cudowne krycie, które dodatkowo bez problemu można budować.
Nie tworzy efektu maski i nie zbiera się w załamaniach. Nie roluje się i nie zapycha.
Genialnie sprawdzi się w przypadku cer mieszanych czy też tych normalnych.
W cenie standardowej kosztuje 36,49, z rabatem -55%, dostaniecie go za 16,42.

Kolejnym podkładem, na który postawiłam jest Bourjois 123 Perfect (odcień N°53 Light Beige).



Pierwszy raz kupiłam go w zeszłym roku, właśnie na tej promocji w Rossmannie. Sprawdził mi się rewelacyjnie, więc już ze mną został. Jest to podkład o dość lekkiej formule, niech Was to jednak nie zwiedzie, bo kosmetyk kryje naprawdę świetnie i to na kilka dobrych godzin. Nie roluje się i nie zapycha. Jedynym jego minusem jest fakt, iż po czasie lekko oksyduje, więc przed zakupem trzeba się dobrze zastanowić nad wyborem odpowiedniego koloru.
Podkład kosztuje 60,99, z rabatem -55%, dostaniecie go za 27,44.

Kolejnym sprawdzonym podkładem, na który się zdecydowałam jest L'Oreal Paris True Match
(odcień 2 N - Vanilla).



Jest to podkład rozświetlający i o wiele lżejszy niż jego poprzednicy.
Nie wchodzi w zmarszczki i w załamania. Daje ładne, świeże i naturalne wykończenie, bez efektu maski.
W normalnej cenie kosmetyk kosztuje 66,99, z rabatem -55%, zapłacicie za niego 30,14 zł.

Kolejne dwa podkłady to u mnie nowości, których nie miałam okazji jeszcze testować.
Jednym z nich jest podkład L’Oréal Paris Infallible 24H-Matte (kolor 11 - Vanilla), z tego co słyszałam, podkład idealny do cer problematycznych i wymagających, o bardzo mocnym kryciu.
W cenie standardowej kosztuje 61,99, z rabatem -55%, dostaniecie go za 27,85. 



Następną nowością u mnie jest podkład Max Factor Radiant Lift (odcień 55 - Golden Natural).
Kosmetyk dostępny jest od niedawna, ale ma już mnóstwo świetnych recenzji. Dziewczyny chwalą go sobie za długotrwałość i nawilżająco-rozświetlające wykończenie.
Podkład kosztuje 66,99, z rabatem -55%, dostaniecie go za 30,14.







Korektory



Uwielbiam mocno kryjące korektory, które bez problemu poradzą sobie z  cieniami pod oczami i dosłownie każdą niedoskonałością. W tym roku zdecydowałam się aż na trzy takie produkty, choć dwa z nich to kompletne nowości w mojej kosmetyczce. Zacznę może od tych, których nie miałam okazji jeszcze używać, ale o których słyszałam już wiele dobrego.
Lovely Liquid Camouflage (odcień 01 - Soft)  to intensywnie kryjący kamuflaż z dość dużym aplikatorem. W cenie standardowej kosztuje 13,49, z rabatem -55%, jego cena wynosi 6,07.



Rimmel Lasting Finish 25HR (odcień 001 - Light Ivory) o delikatnym aplikatorze w kształcie gąbeczki.
W normalnej cenie kosztuje 36,49, z rabatem -55%, jego cena wynosi 16,42 zł.



Maybelline Instant Anti Age Eraser (odcień 01 - Light) już od jakiegoś czasu jest u mnie stałym bywalcem. Ma rewelacyjny aplikator w kształcie gąbeczki, która dozuje idealną porcję kosmetyku.
Rewelacyjnie neutralizuje cienie pod oczami i zakrywa niedoskonałości.
W cenie standardowej kosztuje 46,99, z rabatem -55%, jego cena wynosi 21,14.



 



Pudry


Z pudrami nie poszalałam i kupiłam tylko dwa produkty.
Rimmel Stay Matte (odcień 001 - Transparent)



To zdecydowanie mój faworyt wśród Rossmannowych pudrów. Idealny zarówno dla cery tłustej, jak i mieszanej. Mam cerę skłonną do świecenia w strefie T, a ten produkt matowi moją twarz na kilka godzin (nawet do 7-8 h). Doskonale kryje niedoskonałości. Rewelacyjnie stapia się ze skórą i nie tworzy efektu maski. Świetny do stosowania na co dzień - do pracy czy do szkoły. Ma bardzo ładny, delikatny zapach. Zgrywa się ze wszystkimi podkładami i korektorami, których do tej pory używałam.
Jego koszt bez promocji to 28,99, z rabatem -55%, jej cena wynosi 13,04 zł.

Kolejny puder to Wibo Rice Powder, czyli chyba już wszystkim dobrze znany puder ryżowy.
Ja nie miałam jeszcze okazji go używać, ale słyszałam o nim same pozytywne opinie, w tym np. że fantastycznie matowi cerę przez długi czas. Już podczas ostatniej Rossmannowej promocji chciałam go kupić, niestety był wyprzedany, cieszę się, że tym razem udało się mi go dostać.
Puder kosztuje 16,99, a z rabatem -55%, dostaniecie go tylko za 7,64.





Cienie


Niestety udało się mi kupić tylko jedną z dwóch paletek, które miałam na swojej zakupowej liście, a mianowicie paletkę Eveline Cosmetics All in one. Polowałam jeszcze na paletkę
L’Oréal Paris, Cherry My Cherie, ale niestety paletka była (i jest w dalszym ciągu) niedostępna już od jakieś czasu w moim Rossmannie.



Paletka Eveline Cosmetics All in one to paleta 12 cieni, która pozwala wykreować zarówno subtelny jak i wieczorowy makijaż oczu. Paletka zawiera cztery metaliczne cienie do aplikacji  "na sucho" lub "na mokro", jeden satynowy i siedem matowych. Kolory są żywe, mocne, dobrze napigmentowane, typowo jesienne. Znajdziemy w niej matowe, jak i połyskujące cienie z drobinkami. Z tego co czytałam wcześniej na jej temat, cienie są doskonałej trwałości, nie osypują się, dobrze ze sobą współpracują i świetnie się blendują.
Jej koszt bez promocji to 48,99, z rabatem -55%, jej cena wynosi 22,05 zł.







Pomadki



Do ust kupiłam tylko jeden produkt, ale za to w trzech różnych kolorach (210 - Rose&Shine, 700 - Be my baby i 810 - Plum this show). Płynne pomadki Rimmel Stay Matte pokochałam całym sercem.



Są trwałe i wystarczy tylko jedna warstwa, żeby kolorkiem pokryć całe usta.
Konsystencja jest kremowa i zastyga w oka mgnieniu.
W cenie standardowej pomadka kosztuje 31,99, z rabatem -55%, jej cena wynosi 14,39.






No dobra, u mnie to tyle.
Teraz Wy pochwalcie się swoimi Rossmannowymi łupami :)