Taka ja...


I don't want a perfect life, I want a happy life.


"Zacznij doceniać szczegóły. Poranną kawę, dobrą książkę, zachwycającą piosenkę, wzruszający film. Znajdź szczęście w uśmiechu przechodnia, zdanym kolokwium, ciepłym głosie mamy. Doceniaj każdą sekundę. Uwierz w siebie. Uwierz, że marzenia się spełniają. I chociaż to trudniejsze niż ciągłe marudzenie to jest to warte wysiłku. Nikt nie uczyni Cię szczęśliwym, jeśli najpierw nie odnajdziesz szczęścia w sobie."
— "Zaklinaczka Słów"

środa, 18 marca 2015

"Zaklęci w czasie" - książka czy film?



Witajcie Kochani :*
Przepraszam Was, że tak długo mnie nie było, ale przygotowania do wesela całkowicie mnie pochłonęły, dodatkowo dopadło mnie jakieś wstrętne choróbsko, które kompletnie zmiotło mnie z nóg...

Wracając do "Zaklętych w czasie"...
"Zaklęci w czasie" to dramat opowiadający historię Clare i Henry'ego, którzy nie są jednak zwyczajną parą. Bohaterowie poznali się bowiem po raz pierwszy, gdy ona miała sześć, a on trzydzieści sześć lat.
A wszystko przez to, że u Henry'ego wykryto rzadkie zaburzenie genetyczne, powodujące nieprzewidywalne przemieszczanie się w czasie. Bohater nie ma żadnej możliwości kontrolowania swoich skoków, nie wie kiedy nastąpią, ani dokąd zostanie przeniesiony podczas następnego napadu. Henry znika nieoczekiwanie, pozostawiając po sobie jedynie stosik ubrań. Taka pojedyncza podróż trwa najczęściej od kilku do kilkudziesięciu minut, jednak zdarzają się również przeskoki trwające nawet po kilkanaście dni. Bohater nigdy nie wie, gdzie się znajdzie i jaka będzie otaczająca go rzeczywistość. Najczęściej przenosi się w przedziale czasowym swojego życia: spotyka swoją matkę, która zginęła tragicznie w wypadku samochodowym, miłość swojego życia i zarazem właśnie przyszłą żonę - Clare, długo wyczekiwaną córkę - Albę czy też nawet i siebie samego. Pomimo swojego daru, Henry nie jest niestety w stanie nic zmienić w swojej linii czasu.



Film

Moja przygoda z "Zaklętymi w czasie" zaczęła się właśnie od filmu, który został wyreżyserowany przez Roberta Schwentke w 2009 r. Scenariusz filmu powstał na podstawie światowego bestselleru Audrey Niffenegger. Rolę Clare Abshire odgrywa śliczna i przeurocza Rachel McAdam, filmowym Henry'm De Tamble jest zaś Eric Bana.
Film jest po prostu przepiękny i bardzo wzruszający - prawdziwy wyciskacz łez. No rewelacja! Pomimo tego, iż wiedziałam, że film powstał na podstawie książki, to jednak nie zamierzałam jej w ogóle czytać, przede wszystkim dlatego, że często zdarza się tak, iż film jest gorszy od książki, a nie chciałam zepsuć sobie wyrobionej już opinii. Jednak...

Książka
...jednak książkę dziwnym trafem znalazłam u siebie w domu :) Czekała na swoją kolej i się doczekała - przeczytałam. Tak szczerze to do połowy książki, cała ta historia ogromnie mnie nudziła. Książkę odkładałam setki razy i setki razy o dziwo do niej powracałam. Od połowy jednak powieść pochłonęła mnie bez reszty! W książce bardzo podobało się mi przede wszystkim to, iż ważniejsze sytuacje pokazane są zarazem z perspektywy Clare i Henry'ego, wszystko jest datowane, wiemy dokładnie ile lat w danej chwili mają bohaterowie.
Historia Clare i Henry'ego to jedna z najpiękniejszych i najbardziej wzruszających książek jakie zdarzyło mi się w ostatnim czasie czytać, a im bliżej końca książki, tym więcej łez wylałam. Do książki wrócę na pewno jeszcze nie raz.



Tak więc książka czy film?
Podobnie jak w przypadku Gwiazd naszych wina chciałabym Wam polecić i książkę i film.
Po przeczytaniu książki, postanowiłam jeszcze raz obejrzeć film.
Książka i film bardzo się od siebie różnią i to wcale nie szczegółami, ale właśnie bardzo ważnymi momentami (choćby zakończenie jest inne)- z filmu na pewno nie dowiemy się tylu rzeczy co z książki. Jeśli chodzi też o książkę, to wg mnie, trzeba poświęcić jej więcej cierpliwości i tak szczerze, gdybym wcześniej nie obejrzała filmu, to początku książki kompletnie bym nie zrozumiała.
Wg mnie film może być takim właśnie wstępem do przeczytania książki i zachęcam do jego obejrzenia, ale książka jest właśnie tym bestsellerem, który przeczytać TRZEBA !



"Zaklęci w czasie" to przepiękna opowieść o poświęceniu, radości oraz nadzwyczajnej i ponadczasowej miłości. O miłości, która przynosi nie tylko szczęście dnia codziennego, ale także poczucie samotności, oczekiwanie i troskę o ukochaną osobę. Henry i Clare oboje za wszelką cenę próbują wieść normalne życie, jednak na drodze do ich uczuciowego spełnienia stanął właśnie czas. Mimo to starają się pielęgnować swą miłość, licząc, że pewnego dnia wyrwą się z zaklętego kręgu czasu. Ale czy naprawdę na normalność może liczyć człowiek, który jest niewolnikiem własnego ciała, a przede wszystkim nagłych podróży w czasie?
Przeczytajcie/obejrzyjcie i sami odpowiedzcie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz