Taka ja...


I don't want a perfect life, I want a happy life.


"Zacznij doceniać szczegóły. Poranną kawę, dobrą książkę, zachwycającą piosenkę, wzruszający film. Znajdź szczęście w uśmiechu przechodnia, zdanym kolokwium, ciepłym głosie mamy. Doceniaj każdą sekundę. Uwierz w siebie. Uwierz, że marzenia się spełniają. I chociaż to trudniejsze niż ciągłe marudzenie to jest to warte wysiłku. Nikt nie uczyni Cię szczęśliwym, jeśli najpierw nie odnajdziesz szczęścia w sobie."
— "Zaklinaczka Słów"

środa, 27 stycznia 2016

Żel do mycia twarzy BIOLAVEN ORGANIC, czyli kosmetyk, który pozwali Ci cieszyć się czystą i promienną skórą


Kosmetyk, które dzisiaj chciałabym Wam przedstawić, otrzymałam w kwietniowym ShinyBoxie.
Było to moje pierwsze pudełko i do dzisiaj pamiętam, jak bardzo zachwycona byłam jego zawartością :)

Dzięki temu, totalnie rewelacyjnemu kosmetykowi do pielęgnacji twarzy, Wasza skóra stanie się cudownie oczyszczona i świeża.  Wcześniej nie widziałam świata poza Purritinem  jednak teraz po przetestowaniu żelu od BIOLAVEN, nie ukrywam, że z miłą chęcią się na niego przerzucę.
Przecież w końcu każdy czasami potrzebuje troszeczkę odmiany, prawda :)



Marka Biolaven Organic to Polska marka kosmetyczna, która zaistniała na rynku w marcu 2015 i produkowana jest przez firmę Sylveco, o której więcej pisałam Wam podczas recenzji odżywczej
pomadki z peelingiem
.
Marka Biolaven w swoich kosmetykach bazuje na dwóch składnikach roślinnych - olejku eterycznym
z lawendy oraz oleju z pestek winogron.

Olejek lawendowy znalazł szczególne zastosowanie przede wszystkim w aromaterapii, ponieważ wpływa na relaksację ciała, odprężenie i uczucie komfortu. Ponadto olejek lawendowy posiada  wiele innych właściwości, w tym działa antyseptycznie, przeciwbólowo, stosowany jest także przy oparzeniach i zranieniach. Dodatkowo wpływa na przyspieszenie gojenia się ran, zapobiega powstawaniu blizn, łagodzi również objawy egzemy.
Dzięki swoim właściwościom oczyszczającym, olejek lawendowy stosowany jest w  kosmetykach przeznaczonych przede wszystkim do pielęgnacji cery trądzikowej, ponieważ zmniejsza wydzielania łoju, reguluje procesy rogowacenia się naskórka, działa przeciwbakteryjne, ogranicza powstawanie procesów zapalnych, a także odbudowuje płaszcz ochronny skóry z wyrównanym pH.
Co ciekawe olejek lawendowy jest jednym z nielicznych olejków eterycznych, które można stosować bezpośrednio na skórę i to bez konieczności rozcieńczania.

Olej z pestek winogron posiada bardzo wysoki poziom nienasyconych kwasów tłuszczowych (powyżej 90%) i jest bogatym źródłem witaminy E, zwanej witaminą młodości. Olej ten wykazuje działanie przeciwrodnikowe, hamuje procesy starzenia się skóry, ma właściwości nawilżające, kojące oraz łagodzące. Poprawia jędrność i napięcie skóry, przyspiesza regenerację naskórka, rozświetla i  odżywia cerę. W uwagi na to, że jego skład przypomina strukturę lipidową skóry, wzmacnia jej naturalną barierę ochronną.



Żel znajduje się w niedużej (150 ml), plastikowej buteleczce z pompeczką, która działa bez zarzutu i pozwala na sprawne i precyzyjne dozowanie produktu.
Duży plus ode mnie za  prostą i estetyczną fioletowo-białą szatę graficzną buteleczki.



Zapach żelu jest delikatny i pachnie soczystymi winogronami. Na początku bałam się, że w kosmetyku będzie przeważał zapach lawendy, którego ja osobiście bardzo nie lubię, jednak na szczęście, lawendy tu nie czuć, co dla innych też może być minusem. Ja za brak lawendowego zapachu jestem ogromnie wdzięczna.



Konsystencja tego przejrzystego żelu jest dość rzadka, jednak podczas aplikacji kosmetyk nie rozpryskuje się na wszystkie strony i nie przecieka przez palce. Jak dla mnie jedna aplikacja żelu wystarcza na umycie całej twarzy, aczkolwiek ja zawsze wieczorem mycie powtarzam dwa razy, a rano zaś tylko raz. Przy takim stosowaniu kosmetyku (stosuję go dokładnie od 1 stycznia), pozostało mi jeszcze pół buteleczki żelu, więc z wydajnością jest bardzo fajnie.

Żel spłukuje się bez problemu. Bardzo słabo się pieni, ale jest to tylko jego zaletą, świadczy to bowiem o jego przyjaznym składzie bez niepotrzebnych i mocnych detergentów.

Kosmetyk rewelacyjnie oczyszcza skórę, zarówno z  sebum czy też z  makijażu wykonanym cięższym podkładem. Świetnie współgra z moją szczoteczką do oczyszczania twarzy.
Żelu nie używałam do zmywania makijażu oczu.



Nadaje skórze ładny winogronowy zapach, który po moim wieczornym myciu, utrzymuje się na niej nawet do godziny czasu i muszę Wam powiedzieć, że uwielbiam to!
Po jego zastosowaniu skóra twarzy staje się czysta, gładka, lekko nawilżona, zmatowiona i odświeżona bez uczucia ściągnięcia, którego większość z nas tak nie lubi.

Kosmetyk nie uczula i nie przesusza skóry.

Codzienne stosowanie żelu pomoże zapobiec rozwojowi bakterii, stanów zapalnych, zaskórników, grudek, czy krostek, a także hamuje wytwarzanie nadmiernego wydzielania się sebum. Naprawdę świetnie współgra z moją mieszaną cerą skłonną do niedoskonałości.

Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Vitis Vinifera Seed Oil, Panthenol, Lactic Acid, Sodium Benzoate, Lavandula Angustifolia Oil, Parfum.



Cena sugerowana przez producenta to ok. 16 zł za 150 ml

Kosmetyk polecam Wam z całego serca, ponieważ ma on rewelacyjny skład (zresztą jak na SYLVECO przystało), przystępną cenę i cudowne działanie.

A może już używaliście tego żelu?
Jakie są Wasze opinie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz