Odżywcza pomadka z peelingiem SYLVECO

Cześć Kochani!

Zima w końcu do nas zawitała :)
Widząc pierwszy śnieg ciszyłam się po prostu jak małe dziecko z lizaka :)




W dzisiejszym poście chciałabym przedstawić Wam kosmetyk, który jest idealnym produktem przede wszystkim właśnie w okresie zimowym, kiedy nasze usta stają się spierzchnięte i szorstkie, i potrzebują delikatnego, ale skutecznego złuszczenia oraz wygładzenia.

Tym idealnym kosmetykiem, który w ostatnim czasie totalnie skradł mi serce, jest odżywcza pomadka z peelingiem kupiona za 9,99 zł na Dermokonsultacjach z SYLVECO, która w październiku odbyła się w mojej ulubionej aptece. Podczas tych dermokonsultacji można było m.in. zbadać poziom nawilżenia skóry czy dobrać zestaw kosmetyków odpowiednich do naszego typu skóry.



Jeszcze z rok temu kompletnie nie miałam pojęcia o marce SYLVECO, pomimo tego, że istniej ona już od 1992 roku!
Dopiero później coraz częściej zaczęłam czytać o kosmetykach tej firmy na blogach innych dziewczyn i powiem Wam szczerze, że kiedy po raz pierwszy czytałam wtedy jakąś recenzję kosmetyku SYLVECO, pomyślałam: "Taaa, co z tego, że jest tak świetny, skoro pewnie kosztuje fortunę", a tu tak miłe zaskoczenie! Nie wiem dlaczego często myślimy, że skoro jakiś kosmetyk działa tak rewelacyjnie, to musi być zapewne bardzo kosztowny.

SYLVECO jest Polską marką tworzącą kosmetyki naturalne przeznaczone przede wszystkim dla osób posiadanych skórę wrażliwą i skłonną do alergii. Produkty te wyróżnia głównie ekstrakt z kory brzozy, zawierający betulinę i kwas betulinowy, czyli substancję aktywną o wysokiej skuteczności działania i jednocześnie całkowicie bezpieczną.
Kosmetyki SYLVECO tworzone są w oparciu o wyselekcjonowane surowce roślinne tak, by w naturalny sposób przywracały naszej skórze piękno i równowagę.

Produkty SYLVECO nie zawierają sztucznych barwników, substancji zapachowych czy konserwantów, które są najczęstszymi składnikami uczulającymi i podrażniającymi skórę
(parabeny, itp.). Nie zawierają również surowców wytwarzanych z ropy naftowej lub jej pochodnych, olejów silikonowych i glikoli. Pozbawione są także zbędnych, obciążających skórę substancji zagęszczających i stabilizujących. Nie są one też testowane na zwierzętach!



Powracając do samej pomadki, jest to kosmetyk hypoalergiczny, który zawiera naturalne drobinki ścierające w postaci brązowego cukru trzcinowego, który delikatnie złuszcza i doskonale wygładza usta. Pomadka z peelingiem w naturalny sposób regeneruje spękane i przesuszone usta, dając im porządną dawkę nawilżenia i natłuszczenia.
Po jej zastosowaniu moje usta stają się wygładzone i mięciutkie.
Pachnie delikatnie, ale słodko, w smaku zaś (bo oczywiście nie raz udało mi się ją zlizać) jest przepyszna i przypomina mi... marcepan :)



Drobinek peelingujących jest tutaj całe mnóstwo, ale są one drobniutkie i dość szybko się rozpuszczają pozostawiając jedynie przyjemnie tłustą, ochronną warstewkę.
Pomimo codziennego stosowania ubyło mi jej może odrobinkę, więc jest to kosmetyk bardzo wydajny, który też nie zawiera konserwantów.



W składzie pomadki znajduje się bogaty w przeciwutleniacze i kwasy NNKT olej z wiesiołka dwuletniego (wiesiołek dwuletni to pospolita roślina o charakterystycznych żółtych kwiatach, wydzielających piękny zapach. Najcenniejszym surowcem są drobne nasiona, z których tłoczy się olej. Olej z wiesiołka zawiera bardzo wartościowe nienasycone kwasy tłuszczowe omega-6 o właściwościach antyoksydacyjnych. W medycynie ludowej stosowany był na różnego rodzaju problemy ze skórą i włosami. Przyspiesza on regenerację skóry i jest najbogatszym źródłem witaminy F.).
Pozostałe oleje, wosk pszczeli i masła roślinne pielęgnują delikatny naskórek ust, zapobiegają ich wysychaniu i pękaniu. Aktywny składnik - betulina - działa kojąco na wszelkie podrażnienia czy też łagodzi choćby objawy opryszczki.



W skład pomadki wchodzi więc: cukier trzcinowy, wosk pszczeli, olej sojowy, olej z wiesiołka, betulina, lanolina,  wosk carnauba,  masło kakaowe,  masło karite (Shea) i olejek z gorzkich migdałów.

Odżywcza pomadka z peelingiem SYLVECO to naprawdę świetny produkt do pielęgnacji ust, który pomaga utrzymać je w pięknym  i apetycznym stanie, nawet podczas srogiej, zimowej pogody :)

Czy używałyście już kiedyś tej pomadki?
Jakie są Wasze wrażenia?