Taka ja...


I don't want a perfect life, I want a happy life.


"Zacznij doceniać szczegóły. Poranną kawę, dobrą książkę, zachwycającą piosenkę, wzruszający film. Znajdź szczęście w uśmiechu przechodnia, zdanym kolokwium, ciepłym głosie mamy. Doceniaj każdą sekundę. Uwierz w siebie. Uwierz, że marzenia się spełniają. I chociaż to trudniejsze niż ciągłe marudzenie to jest to warte wysiłku. Nikt nie uczyni Cię szczęśliwym, jeśli najpierw nie odnajdziesz szczęścia w sobie."
— "Zaklinaczka Słów"

środa, 18 lutego 2015

Cukrowy peeling do ciała Bielenda ZMYSŁOWA WIŚNIA - recenzja


Chyba każda z nas wie, że dla uzyskania jędrnej, gładkiej i delikatnej w dotyku skóry nie wystarcza już tylko samo umycie się żelem...  Złuszczanie naskórka to dla mnie standard w pielęgnacji skóry, a najlepsze do tego są oczywiście peelingi, które są idealnym sposobem na poprawę wyglądu i kondycji skóry.

Jak już nie raz wspominałam, uwielbiam kosmetyki Bielendy i uważam, że jest to jedna z najlepszych marek drogeryjnych.
Do tej pory miałam okazje wypróbować już wiele kosmetyków Bielendy i jak na razie jeszcze się nie zawiodłam, ale czy tak samo będzie z cukrowym peelingiem do ciała ZMYSŁOWA WIŚNIA ?


Kosmetyk kupiłam w ciemno, najbardziej ciekawa byłam jego zapachu... no co tu dużo mówić, skusiła mnie ta zmysłowa wiśnia i oczywiście świetna promocyjna cena (w Carrefourze kupicie go za
niecałe 8 zł) :)

Co pisze producent:
"Cukrowy peeling do ciała o zapachu ZMYSŁOWEJ WIŚNI to idealny sposób na poprawę wyglądu i kondycji skóry. Peeling został wzbogacony o OLEJ Z CZARNEJ PORZECZKI o silnych właściwościach regenerujących, przeciwstarzeniowych i ochronnych na skórę. Peeling skutecznie wygładza, zmiękcza i odnawia naskórek, poprawia mikrokrążenie, ujędrnia i ulestyczna skórę. Intensywny zapach zmysłowej wiśni poprawia samopoczucie i nastraja pozytywnie. Podaruj swojej skórze owocową pielęgnację i uczyń swoje ciało pięknym, pachnącym, zmysłowym i bardzo apetycznym."

Moja opinia...
...krótko mówiąc peeling jest naprawdę BOSKI!
Pierwsza rzecz jaka mnie urzekła już po ściągnięciu zabezpieczającego sreberka, to ten zniewalający i mega apetyczny (naprawdę mogłabym go zjeść) zapach. Peeling przepięknie pachnie mieszaniną słodkich wiśni i czarnych porzeczek, i ten zapach naprawdę poprawia mi samopoczucie i daje porządnego kopa :)

Bardzo spodobała mi się również jego "galaretkowata" konsystencja o dużych, cukrowych ziarenkach. Produkt jest bardzo gęsty, nie
spływa i nie przecieka przez palce. Tak gęsta konsystencja kosmetyku sprawia, że produkt jest naprawdę bardzo wydajny.


Peeling jest świetnym zdzierakiem, jednak nie podrażnia skóry, zostawia ją zaś cudownie miękką, gładką i nawilżoną. Ciało jest nie tylko wygładzone i nawilżone, ale również odżywione.
Po dłuższym stosowaniu kosmetyk ujędrnia, uelastycznia i regeneruje skórę.
Nie miałam również problemu z jego spłukaniem.

Użycie tego kosmetyku to po prostu sama przyjemność!
To doskonały produkt w przystępnej cenie, więc dziewczyny i chłopaki (a co) - GORĄCO POLECAM!

Jeżeli kiedykolwiek używałyście tego kosmetyku, to czekam na Wasze opinie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz