Taka ja...


I don't want a perfect life, I want a happy life.


"Zacznij doceniać szczegóły. Poranną kawę, dobrą książkę, zachwycającą piosenkę, wzruszający film. Znajdź szczęście w uśmiechu przechodnia, zdanym kolokwium, ciepłym głosie mamy. Doceniaj każdą sekundę. Uwierz w siebie. Uwierz, że marzenia się spełniają. I chociaż to trudniejsze niż ciągłe marudzenie to jest to warte wysiłku. Nikt nie uczyni Cię szczęśliwym, jeśli najpierw nie odnajdziesz szczęścia w sobie."
— "Zaklinaczka Słów"

poniedziałek, 24 października 2016

To już jest koniec, nie ma już nic, czyli projekt denko - sierpień i wrzesień


Cześć Kochani!
Dzisiaj przyszła pora na denko, ale nie to październikowe, a jeszcze to z wcześniejszych miesięcy.
W sierpniu zużyłam naprawdę małą ilość kosmetyków, dlatego pomyślałam, że nazbieram tych pustych opakowań troszkę więcej i zrobię dla Was denko z dwóch miesięcy.
Jest tutaj mnóstwo fajnych produktów, które mogłabym Wam polecić, bubli znalazło się tym razem troszkę mniej. 

Piszcie, które kosmetyki mieliście i które z nich sprawdziły się u Was, a które wręcz przeciwnie.



DO WŁOSÓW



Kallos Bananowa maska  wzmacniająca włosy z kompleksem multiwitamin
Kolejna maska z Kallosa, którą jestem zachwycona - zapach powala na kolana i przypomina mi żelki bananowe :) Na wilgotnych włosach zapach jest z łatwością wyczuwalny, na suchych też, ale już troszkę słabiej. Zapach maski jest dość intensywny, więc nie każdemu może pasować.
Nie zauważyłam, żeby po jej zastosowaniu moje włosy były jakoś super wzmocnione, ale na pewno były "sypkie", mięciutkie, błyszczące, i wygładzone (mam wysokoporowate włosy z tendencją do puszenia). Dodatkowo maska genialnie je nawilża i odżywia, a także ułatwia rozczesywanie. Stosowałam ją 2 razy w tygodniu.
Idealna niezbyt gęsta, ale też nie za rzadka konsystencja. Plus także za mega wydajność i cenę
(za 1000 ml zapłaciłam 11 zł).
Często słyszałam, że wiele dziewczyn skarży się, iż maska przetłuszczała im włosy.
Jeśli macie takie problemy z maskami, to wystarczy, że nałożycie maskę na włosy jeszcze przed ich myciem, potrzymacie ją odpowiedni czas (tę akurat nosiłam ok. 30 minut) a później ją spłuczecie i umyjecie włosy w taki sposób, jak robicie to zawsze. W moim przypadku działa to naprawdę świetnie, włosy nie są oklapnięte i tłuste.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK




Gliss Kur Ekspresowa maska regeneracyjna do włosów ekstremalnie nadwyrężonych i szorstkich
Szczerze powiedziawszy spodziewałam się czegoś lepszego. Nie zawsze mam czas, aby siedzieć z jakąś maską na włosach przez pół godziny, więc pomyślałam, że taka ekspresowa maseczka będzie strzałem w 10. Niestety rozczarowałam się. Maska ma ładny zapach, niestety z działaniem jest tak sobie. Często mam problem z rozczesaniem włosów po myciu. Maska ułatwiała mi to tylko w niewielkim stopniu. Moje włosy nie były po niej ani porządnie nawilżone, ani gładkie i przyjemne w dotyku. Dużą zaletą maski jest to, że nie obciąża ona włosów. Kosmetyk ma średnio gęstą konsystencję i uważam też, że jest średnio wydajny. Przed zakupem wiele czytałam o tej masce na innych blogach i miała ona mnóstwo pozytywnych recenzji, co właśnie skusiło mnie do jej zakupu. Szkoda, że dla moich włosów jej działanie było zbyt słabe.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
NIE




Joanna Naturia Odżywka do włosów suchych i zniszczonych z miodem i cytryną - kosmetyku używałam wyłącznie jako odżywki bez spłukiwania i wymieniane przeze mnie zalety dotyczą tylko tego sposobu jego używania.
Zalety:
+ piękny zapach, który bardzo długo utrzymuje się na włosach,
+ podkreśla skręt włosów,
+ kompletnie nie obciąża i nie przetłuszcza włosów,
+ mam włosy wysokoporowate i odżywka świetnie je dyscyplinuje i nawilża,
+ ułatwia rozczesywanie - zero szarpania i kołtunów,
+ włosy są po niej delikatne i mięciutkie,
+ idealny kosmetyk do zabezpieczania końcówek,
+ lekka dość rzadka konsystencja, co akurat w przypadku takiej odżywki bez spłukiwania wg mnie świetnie się sprawdza,
+ cena, cena, cena.
Wady:
- naprawdę ciężko dostać ją w moim mieście, owszem szamponów z Naturi z miodem i cytryną jest całe mnóstwo, ale odżywek jest jak na lekarstwo, najczęściej udaje się mi znaleźć ją w Tesco,
- w moim przypadku kompletnie nie sprawdzała się jako zwykła, spłukiwana odżywka,
- kosmetyk nie jest wydajny,
- jeśli chcemy używać jej jako typowej odżywki do spłukiwania, to może przeszkadzać ta rzadka, lejąca się konsystencja.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK




Pantene Pro-V Lśniący kolor odżywka w piance pod prysznic
Sama idea odżywki w piance, to naprawdę rewelacyjne rozwiązanie. Dokładnie tak, jak zapewnia producent, taki kosmetyk jest lekki dla włosów i w żaden sposób ich nie obciąża.
Tak jak pozostałe kosmetyki od Pantene Pro-V, tak i ten, pachnie po prostu cudownie.
Jeśli jednak chodzi o działanie, to niestety marnie. Miałam wrażenie, że odżywka działała słabiej od innych tego typu kosmetyków. Nie robiła z włosami kompletnie nic, nie ułatwiała rozczesywania, nie nadawała blasku i jakiegokolwiek zdrowego wyglądu. Szkoda, bo liczyłam na coś naprawdę fajnego.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
NIE




ALFAPARF MILANO Semi di Lino Maska regenerująca do włosów zniszczonych
Maska jest kosmetykiem profesjonalnym i jak pisze sam producent "ekskluzywnym", wiec nie znajdziecie jej w zwykłej drogerii, takiej jak Rossmann czy Hebe. Kosmetyk ma gęsta konsystencję i genialny, delikatny zapach. Jest to maska emolientowa i moje włosy (łącznie ze mną) ją pokochały. Jest to taki kosmetyk, po który warto sięgnąć przed jakimś większym wyjściem, bo w natychmiastowy sposób sprawi, że nasze włosy będą intensywnie zregenerowane, nawilżone, miękkie i gładkie w dotyku, z tych matowych staną się  bardziej błyszczące, odżywione i będą wyglądały po prostu na zdrowsze. Maska ma również za zadanie chronić włosy przed ich głębokim uszkodzeniem czy szkodliwym działaniem środowiska zewnętrznego. Idealnie nadaje się także dla włosów farbowanych, bo świetnie chroni ich kolor. Ułatwia rozczesywanie włosów, zapobiega ich plątaniu, sprawia, że włosy się nie elektryzują.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK




Biovax intensywnie regenerująca maseczka do włosów suchych i zniszczonych
Zużycie takiej jednej próbeczki to stanowczo za mało, aby dokładnie ocenić ten produkt, na szczęście mam ich więcej, więc będę testować ją w dalszym ciągu. Wielkim plusem maseczki jest fakt, że już po jej jednorazowym użyciu moje włosy były nawilżone, wygładzone i miękkie. Dodatkowo maseczka spowodowała, że moje włosy po umyciu wyglądały na zdrowsze, bardziej lśniące, nie były też takie poplątane i z łatwością mogłam je rozczesać.
Czy kupiłabym ten produkt w wersji pełnowymiarowej?
TAK


DO TWARZY



AA Hydro Algi błękitne krem matujący i intensywnie nawilżający na dzień i na noc przeznaczony do cery mieszanej i normalnej
AA Hydro Algi błękitne to linia kosmetyków intensywnie nawilżających, wykorzystujących unikalne właściwości alg błękitnych, pochodzących z głębokich, czystych wód Oceanów, a swoją nazwę zawdzięczają turkusowo-niebieskiej barwie. Kosmetykiem jestem zachwycona, bo owszem przed jego zakupem czytałam opinie na KWC, jednak nie spodziewałam się, że będzie tak fajny - w moim przypadku zazwyczaj bywa tak, że jeśli coś sprawdza się u większości, to u mnie nie działa w ogóle i na odwrót. Krem ma lekką konsystencję, która szybko się wchłania i ma przepiękny, delikatny zapach. Pozostawia skórę dogłębnie nawilżoną przez 24 h oraz doskonale zmatowioną. Staje się ona miękka, jedwabiście gładka i pełna witalności. Przy regularnym stosowaniu widać, że jest ona bardziej odżywiona i zdrowsza. Nie zapycha. Stosowałam go wyłącznie na dzień. Pod makijaż nadaje się idealnie, nie powoduje rolowania się podkładu.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK




THEO MARVEE Tonik CAVIARISTE PERLIQUE 
Dużo więcej pisałam Wam o tym kosmetyku tutaj.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?

TAK




Sylveco Tymiankowy żel do mycia twarzy
Dużo więcej pisałam Wam o tym kosmetyku tutaj.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK




Delia serum do twarzy, szyi i dekoltu, intensywna kuracja przeciwzmarszczkowa i nawilżająca

Produkt zamknięty jest w starannie wykonaną, niewielką (10 ml), szklaną i przeźroczystą buteleczkę z pipetką (uwielbiam tą formę aplikacji), z której nic nie wycieka, nawet kiedy buteleczka znajduje się w pozycji leżącej. Kosmetyka ma białą barwę i konsystencję rzadkiego oraz lekkiego kremu o bardzo delikatnym, nienachalnym i przede wszystkim ładnym zapachu. Produkt szybko się wchłania, nie pozostawia lepkiej i nieprzyjemnej warstwy. Serum intensywnie nawilża, a efekty nawilżenia widoczne są już po jego pierwszym zastosowaniu. Moja cera automatycznie stawała się miękka i gładziutka. Dzięki systematyczności zauważyłam że po ok 2-3 tygodniach moja cera stała się bardziej odżywiona, zrewitalizowana i promienista. Nie zauważyłam jednak działania przeciwzmarszczkowego, choć może dlatego, że te moje zmarszczki są jeszcze niewielkie :)
Produkt ten, to także idealny kosmetyk do masażu twarzy.
Nie zapycha i nie powoduje powstawania zaskórników. Nie zawiera parabenów.
Jak dla mnie, największym minusem kosmetyku jest jego wydajność, która jest bardzo kiepska i kosmetyk zużywa się momentalnie. Nawet nie wiem kiedy, a moja buteleczka była już pusta.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK




Avon Planet Spa Oczyszczający peeling do twarzy z marokańskim olejkiem arganowym
Peeling ten jest peelingiem drobnoziarnistym i oczyszcza skórę bardzo delikatnie, co mnie odpowiada idealnie. Kosmetyk ma kremową konsystencję i przepiękny zapach, który dla niektórych może okazać się za ciężki. Po zmyciu produkt tworzył na powierzchni skóry nawilżający film i sprawia, że skóra staje się gładka, miękka, oczyszczona i świeża.
Nie podrażnia i nie uczula.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK




NUXE Nirvanesque Light Emulsion Lissante 1ères rides Emulsja z wyciągiem z nasion niebieskiego lotosu i piwonii wygładzająca pierwsze zmarszczki mimiczne dla skóry mieszanej
Dzięki tej próbce, wiem, że ten krem MUSI znaleźć się w mojej kosmetyczce, bo jest naprawdę rewelacyjny! Krem stosowałam wyłącznie na wieczór, a taka 2 ml próbeczka wystarczyła mi na 3 użycia. Krem ma nieziemsko piękny zapach! Łatwo się rozprowadza i szybciutko wchłania.
Nie zapycha. Zaraz po nałożeniu skóra jest zrelaksowana, porządnie nawilżona, gładka, elastyczna i wygląda na bardzo zdrową.
Czy kupiłabym ten produkt w wersji pełnowymiarowej?
TAK

Laura Conti Czekoladowa maseczka dotleniająca
Pisałam Wam o niej podczas zeszłorocznego wrześniowego denka.
Wtedy też narzekałam, że maseczka ma okropny i zwietrzały zapach. Nie wiem dlaczego, ale tym razem maseczka pachniała o wiele ładniej i faktycznie swoim zapachem przypominała teraz czekoladę.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
NIE - staram się ograniczyć zakup jednorazowych maseczek do twarzy i zainwestować w końcu w jakiś produkt pełnowymiarowy. Pomimo tego, że działanie maski jest naprawdę świetne, to też gdybym miała ją komuś polecić, na pewno bym tego nie zrobiła, ponieważ, kiedy ją pierwszy raz użyłam po prostu kompletnie się do niej zraziłam. A przecież pierwsze wrażenie jest najważniejsze!


DO MAKIJAŻU



Avon Ideal Flawless BB Skin Loving Beauty Balm upiększający krem-podkład SPF15
Jak dla mnie, ten krem jest świetny! Ma lekką formułę, która nie zatyka porów, fajnie wtapia się w skórę, pięknie wyrównuje koloryt, nie pozostawia efektu maski, rewelacyjnie nawilża i sprawia, że skóra staje się zdrowa i promienna. Rozprowadza się bez problemu i jak na krem BB ma bardzo dobre krycie (aczkolwiek zdecydowanie nie nadaje się dla osób, które mają problemy z większymi niedoskonałości). Nie ściera się.
Stosowałam go na krem, w sumie bardziej jako podkład, ale tylko wtedy, kiedy moja cera nie robiła mi na złość jakimiś niedoskonałościami. Wymaga przypudrowania, przynajmniej w strefie T (mam cerę mieszaną), choć zupełnie mi to nie przeszkadza, bo puder stosuję zawsze po nałożeniu podkładu. Kiedy nałoży się na niego właśnie puder spokojnie wytrzymuje ponad 8 godzin. Nie wiem niestety w jakim kolorze jest mój krem, bo jego nazwa starła się, jednak kolor nie ciemnieje. Był to mój pierwszy krem typu BB i prawdopodobnie nie ostatni.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK

Avon Ultra Glimmerstick Lip Liner konturówka do ust w kolorze Pink Cashmere
Była to moja pierwsza kredka do ust i bardzo przypadła mi do gustu. Kredka ma wygodne opakowanie i przez to, że jest wysuwana, nie trzeba jej temperować. Z kolorem trafiłam idealnie, bo okazał się być bardzo naturalny i świetnie dopasowany do koloru moich ust, idealnie zgrywał się także ze szminką. Nie wysusza ust (a konturówką wypełniałam też całe usta, które zresztą wyglądały przepięknie!)  i utrzymuje się na nich naprawdę długo, mimo picia i jedzenia. Wykończenie było lekko matowe ale jedwabiste!
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK


DO CIAŁA



DOVE peelingujący żel pod prysznic Gentle Exfoliating
Dove Gentle Exfoliating to połączenie żelu pod prysznic i bardzo, bardzo delikatnego (wg mnie nawet ledwo wyczuwalnego) peelingu. Dla mojej skóry jako peeling był on zbyt łagodny, ale jako żel sprawdził się naprawdę fajnie. Kosmetyk ma ładny, delikatny i nienachalny zapach, szkoda, że zapach ten nie pozostaje na skórze. Żel pieni się średnio, ale dobrze oczyszcza skórę, pozostawia ją świeżą i lekko nawilżoną. Niestety nie przypadł mi do gustu przez swoje słabe działanie peelingujące, przez co już więcej nie zawita w mojej łazience.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
NIE

Avon Planet Spa Oczyszczająco-wygładzający scrub do ciała z brazylijskimi jagodami Acai
Oprócz tego, że obłędnie pachnie to zalet brak. Działanie kosmetyku jest naprawdę subtelne i będzie kosmetykiem idealnym dla osób ze skórą delikatną i skłonną do podrażnień. Na pewno nie jest to typowy scrub, a raczej krem do mycia ciała ze słabo ścieralnymi drobinkami. Brak działania złuszczającego czy choćby nawilżającego. Podczas używania kosmetyk barwi wszystko dookoła na fioletowo i jest średnio wydajny. Pomimo, że nie jest to dobry zdzierak, to zapach w tym przypadku to połowa sukcesu. Jest trochę mocniejszy ale nie męczący, jak dla mnie jest to aromat naprawdę bardzo kobiecy i zmysłowy. Opakowanie też jest na plus ze względu na delikatną i przejrzystą szatę graficzną, i pomimo tego, że jest ono plastikowe to jest faktycznie wytrzymałe i solidne. Ponadto taki plastikowy "słoiczek" pozwala bez problemów zużyć produkt do końca.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
NIE




Bobini Szampon i płyn do kąpieli  o zapachu Jagody
Wiem, że to płyn dla dzieciaczków, ale ten cudny jagodowy zapach tak mnie urzekł, że nie mogłam mu się oprzeć. Używałam go wyłącznie jako płynu pod prysznic czy do kąpieli, nie jako szamponu.
Zalety:
+ cudowny, jagodowy i przesłodziutki zapach, który pobudza zmysły i utrzymuje się na skórze nawet po prysznicu,
+ świetnie oczyszcza skórę i pozostawia ją świeżą,
+ bardzo dobrze się pieni,
+ dzięki neutralnemu dla skóry pH, nie narusza jej bariery ochronnej,
+ gęsta konsystencja, która nie przecieka przez palce, dzięki czemu kosmetyk jest też bardzo wydajny,
+ nie zawiera barwników, parabenów i silikonów.
Wady:
- Kosmetyk zawiera olejek ze słodkich migdałów, który łagodzi podrażnienia, nawilża i wzmacnia strukturę lipidową skóry - wszystko fajnie, szkoda tylko, że to nawilżenie jest tak minimalne.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK




Palmolive Aroma Sensations So Dynamic orzeźwiający żel pod prysznic z werbeną, mandarynkowymi olejkami eterycznymi oraz kwiatem pomarańczy
Jest to żel, który jeszcze nie raz z przyjemnością zagości na mojej półce w łazience :)
Uwielbiam go za ten owocowy i bardzo orzeźwiający zapach, który pobudza zmysły i długo utrzymuje się na skórze. Żel o takim energetyczny zapachu to idealny kosmetyk na poranny prysznic, by się rozbudzić i dodać sobie energii. Fajnie się pieni, nie wysusza i nie podrażnia skóry, a pozostawia ją świeżą i dokładnie oczyszczoną. Duży plus także za wydajność.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK




Avon Naturals żel-galaretka pod prysznic granat i mango
Coś, co wcześniej było dla mnie kompletną nowością. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z kosmetykiem tego typu i wiem, że teraz to się zmieni. Produkt faktycznie ma konsystencję galaretki i tak pięknie (słodko i owocowo - czuję tu przede wszystkim mango) pachnie, że najchętniej wzięłabym łyżeczką i zjadła wszystko na raz :) Kosmetyk bardzo wydajny.
Pod wpływem wody i wmasowywania w wilgotne ciało, konsystencja galaretki zmienia się powoli w mocno pieniący się żel pod prysznic. Kosmetyk nie wysusza skóry, pozostawia ją cudownie pachnącą i dokładnie oczyszczoną. Galaretkę troszkę ciężko się zmywa, szczególnie w tych miejscach, gdzie nałożyliśmy jej za dużo, dla mnie jednak nie było to jakimś problemem. 
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK




Farmona Peeling myjący Tutti Frutti Wiśnia&Porzeczka
Peeling ma zmysłowy i przesłodki, owocowy zapach (głownie czuje tu wiśnie), co sprawia, że prysznic/kąpiel z nim sprawiała mi mnóstwo radości. Kocham takie słodkości!
Gruboziarniste peelingujące drobinki, doskonale usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka, dzięki czemu skóra jest idealnie oczyszczona, wygładzona, aksamitnie miękka i delikatna w dotyku.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK

Perfecta SPA Cukrowy peeling do ciała odmładzający Jagodowa Muffinka
Do jego zakupu zachęciła mnie przede wszystkim atrakcyjna cena promocyjna (7,99 zł) oraz urocze i przesłodkie opakowanie. Ten kosmetyk jest naprawdę BOSKI! Pierwsza rzecz jaka mnie urzekła już po ściągnięciu zabezpieczającego sreberka, to ten zniewalający i mega apetyczny (naprawdę mogłabym go zjeść) zapach ciasteczek jagodowych.
Zapach pozostaje na skórze nawet po zakończonym prysznicu/kąpieli. Produkt jest bardzo gęsty, nie spływa i nie przecieka przez palce. Tak gęsta konsystencja kosmetyku sprawia, że jest naprawdę wydajny. Peeling jest świetnym zdzierakiem, jednak nie podrażnia skóry, zostawia ją zaś cudownie miękką, gładką i nawilżoną. Ciało jest nie tylko wygładzone i nawilżone, ale również odżywione. Po dłuższym stosowaniu kosmetyk ujędrnia, uelastycznia i regeneruje skórę. Nie zauważyłam jednak żadnego działania odmładzającego, jak to obiecuje producent.
Nie miałam jakiegokolwiek problemu ze spłukaniem tego kosmetyku. Rewelacyjne jest również to, że peeling po spłukaniu tworzy na powierzchni skóry taki nawilżający film, który pozostawia skórę gładką i aksamitną w dotyku. Dzięki temu nie musimy nakładać już żadnego balsamu. Więc jeśli jesteście leniuszkami czy po prostu najnormalniej w świecie nie lubicie żadnych mazideł do ciała, to polecam Wam ten peeling. Użycie tego kosmetyku to po prostu sama przyjemność!
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK




Avon Planet Spa oczyszczająco-rewitalizująca pianka pod prysznic z ekstraktem z nasion moringa
Moringa, która nazywana jest "cudownym drzewem" to jedna z najbardziej odżywczych roślin na świecie i zawiera ponad 40 antyoksydantów, w tym m.in. wit. A (więcej niż np. marchewka) czy wit. C (więcej niż np. pomarańcza). Dzięki temu, ekstrakt z nasion moringa to prawdziwa bomba składników odżywczych, które zapewniają skórze całkowitą rewitalizację i błyskawiczne nawilżenie. Płynna konsystencja żelu po naciśnięciu na dozownik zamienia się w białą piankę, która jest cudownie lekka i delikatna. Produkt ma nienachalny, energetyczny, rześki zapach i daje uczucie przyjemnego chłodzenia. Świetnie oczyszcza skórę, nawilża ją i odżywia. Nawet po umyciu i wysuszeniu dalej czuję na skórze film nawilżenia. Przyznam, że sam pomysł stworzenia żelu pod prysznic w formie pianki jest rewelacyjny! Kosmetyk bardzo wydajny.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK




Avon Skin So Soft - Ujędrniająco-naprawczy balsam do ciała z olejkiem babassu

Zalety:
+ świetnie nawilża skórę i nadaje jej cudowną miękkość i gładkość,
+ przy regularnym stosowaniu widocznie odżywia i regeneruje skórę,
+ pięknie pachnie,
+ ma delikatną konsystencję, która dobrze rozprowadza się na skórze,
+ dobrze się wchłania i to całkowicie, bez pozostawiania tłustej warstwy,
+ nie uczula i nie podrażnia,
+ wydajny,
+ niska cena.
Wady:
- brak.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK


ZAPACHY



Rexona antyperspirant Sexy bouquet i Rexona Happy morning
Antyperspiranty od Rexony lubię za to, że ślicznie pachną, zapewniają długotrwałą świeżość, świetnie chronią przed potem i nie pozostawiają żadnych plam na ubraniach.
Czy kupiłabym te produkty ponownie?
TAK




Woda perfumowana Incandessence Flame
Nuty zapachowe: różowy pieprz, złota gardenia, piżmo
Ta woda perfumowana to kolejna odsłona jednej z najbardziej popularnych i zresztą moich ulubionych serii zapachów Avon - Incandessence. Woda należy do zapachów
kwiatowo - piżmowych z przeważającymi nutami różowego pieprzu, złotej gardenii i kremowego piżma. Incandessence ma łagodny, słodko-kwiatowy i nie jest duszący zapach, który idealnie nadaje się do codziennego użytku, jak i na wieczorne wyjścia. Jak na Incandessence przystało zapach jest bardzo trwały. Uwielbiam!
Czy kupiłabym te produkty ponownie?
TAK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz