Taka ja...


I don't want a perfect life, I want a happy life.


"Zacznij doceniać szczegóły. Poranną kawę, dobrą książkę, zachwycającą piosenkę, wzruszający film. Znajdź szczęście w uśmiechu przechodnia, zdanym kolokwium, ciepłym głosie mamy. Doceniaj każdą sekundę. Uwierz w siebie. Uwierz, że marzenia się spełniają. I chociaż to trudniejsze niż ciągłe marudzenie to jest to warte wysiłku. Nikt nie uczyni Cię szczęśliwym, jeśli najpierw nie odnajdziesz szczęścia w sobie."
— "Zaklinaczka Słów"

środa, 18 listopada 2015

Jesienne zakupowe szaleństwo

 
Cześć Kochani :*


Witam Was po tak dość dłuuugiej przerwie.
Listopadowy post zaczynamy od czegoś, co kobiety lubią najbardziej, czyli od... zakupów :)
Zobaczcie jakie nowości kosmetyczne nabyłam w ciągu tego okresu jesiennego.

Piszcie, co Was się spodobało, co sami mieliście i co polecacie :D


Do włosów



Batiste Floral Essences Suchy szampon do włosów
- wydenkowałam wcześniejszy suchy szampon, więc trzeba było zaopatrzyć się w kolejny :)
Kupiłam za 14,99 zł (200 ml)

Garnier Fructis Cudowny olejek do włosów ochrona do 230° C z olejkiem arganowym - do tej pory susząc czy prostując włosy nie używałam żadnej ochrony. Tak wiem, to karygodne, więc postanowiłam to w końcu zmienić. Szukałam czegoś w spray do "psikania" jednak bez rezultatów, aż trafiłam na ten olejek. Wiem, że na pewno ładnie pachnie, zobaczymy jednak jak z ochroną przed wysoką temperaturą.
Kupiłam za 14,99 zł (150 ml)

Kallos Rewitalizująca maska Czarna Jagoda do suchych, zniszczonych i poddanych obróbce chemicznej włosów z ekstraktem Czarnej Jagodyi olejem Avokado - słyszałam/czytałam o tej masce wiele dobrego, dlatego też postanowiłam się w nią zaopatrzyć. Już nie raz widziałam ją w salonach fryzjerskich i wiem, ze ma zabójczo piękny zapach :)
Kupiłam za 10,99 zł (1000 ml)





Oriflame Hairx Szampon zwiększający objętość (250 ml)
oraz Oriflame Hairx odżywka zwiększająca objętość (150 ml) - kosmetyki zakupione u konkurencji :) Zobaczymy czy faktycznie tak świetnie poradzą sobie ze zwiększeniem objętości moich włosów.
Każdy z kosmetyków kupiłam za 9,99 zł

Alterra Szampon nawilżający do włosów suchych i zniszczonych Bio-Owoc Granatu & Bio-Aloes
oraz Alterra Szampon dodający objętości Bio-Papaja & Bio-Bambus - nigdy nie używałam szamponów z Alterry. Kupiłam przede wszystkim dlatego, że szampony nie zawierają sztucznych barwników, silikonów, SLSów i  chlorku sodu.
Każdy z kosmetyków kupiłam za 5,99 zł (200 ml)


Do twarzy i do makijażu




Bourjois Paris Płyn Micelarny do demakijażu twarzy i oczu
- do tej pory nie używałam jeszcze kosmetyków z Bourjois, a że akurat skończył mi się płyn do demakijażu postanowiłam przetestować właśnie Bourjois.
Kupiłam za 13,99 zł (250 ml)

Avon Nutra Effects Płyn micelarny do demakijażu twarzy
- jak nie miałam żadnego płyny do demakijażu, to teraz mam aż 3 :) Zobaczymy jak z makijażem poradzi sobie płyn micelarny z Avonu. 
Kupiłam za 8,99 zł (200 ml)
Loreal Paris Łagodny płyn do demakijażu oczu - kupiłam zachęcona przede wszystkim niską
ceną - 5,99 zł (125 ml). Mam nadzieję, że pomimo tego, że jest delikatny, poradzi sobie z moim makijażem.

Avon Planet Spa Rozświetlający żel-krem do twarzy na noc z pyłem z pereł i algami morskimi
- kosmetyk ma za zadanie dodać skórze energii, wyrównać jej koloryt i przywrócić młodszy wygląd.
Akurat skończył się mi krem na noc, także ten będzie jak znalazł :)
Kupiłam za 9,99 zł (75 ml)




Sylveco Odżywcza pomadka z peelingiem - kupiłam na Dermokonsultacjach z Sylveco.
Moje usta zimą są bardzo spierzchnięte, więc potrzebują deliktnego, ale skutecznego złuszczenia i wygładzenia.
Kupiłam za 9,99 zł (4,6 g)




Avon Utrwalający spray do makijażu - od moich koleżanek słyszałam o nim dużo dobrego, że to idealny kosmetyk na większa/ważniejsze wyjścia, który faktycznie utrwala makijaż i pozostawia go na miejscu na długo. Postanowiłam sama go przetestować i sprawdzić, czy faktycznie to takie cudo.
Czekajcie na opinie :)
Kupiłam za 7,99 zł (125ml)



Avon Konturówki do ust True Red i Pink Cashmere - moje pierwsze konturówki do ust, ciekawe czy sobie z nimi poradzę :)
Każdy z kosmetyków kupiłam za 8,99 zł (0,28 g)


Do mycia ciała




Le Petit Marseillais Delikatny żel pod prysznic Biała Brzoskwinia i Nektarynka
- ma przepiękny owocowy zapach! Już nie mogę doczekać się pierwszego prysznica z nim :) Szkoda, że kupiłam tylko
1 sztukę, bo coś mi się wydaje, że ciężko będzie się mi z nim rozstać...
Kupiłam za 4,99 zł (250 ml)

Fa Żel pod prysznic Sensual & Oil Monoiblossom - ma bardzo delikatny, ale ładny zapach. Ciekawa jestem jego konsystencji. Kupiłam go przede wszystkim zachęcona kosmicznie niską
ceną - całe 3,50 (promocja w Carrefourze) za 250 ml to naprawdę niewiele!





Isana Żel pod prysznic - piękna, kolorowa buteleczka, która mnie zauroczyła. Dodatkowo kosmetyk ma cudowny, owocowy zapach.
Kupiłam za 2,99 zł (300 ml)

Nivea Żel pod prysznic Hawaii flower & oil - nie pamiętam, kiedy ostatni raz używałam żelu pod prysznic z Nivei. Ostatnio coraz bardziej przekonuje się do tej firmy, więc tym razem nadszedł czas na żel pod prysznic.
Kupiłam za 5,99 zł (250 ml)





Farmona Tutti Frutti Cukrowy peeling do ciała melon & arbuz - zawsze powtarzam "Koniec z peelingami", ale nigdy nie potrafię dotrzymać słowa, tym bardziej, jeśli jest to peeling z Bielendy czy właśnie z Farmony z serii Tutti Frutti. Nie używałam go jeszcze, ale założę się, że ma mega smakowity zapach!
Kupiłam za 6,99 zł (300 g)

Avon Planet Spa Scrub do ciała z naturalnymi substancjami złuszczającymi z ekstraktami z drzewa cedrowego i eukaliptusa - zobaczymy czy ten scrub, który ma tak silny ziołowy zapach,
jest tak fajny, jak peelingi z Bielendy lub ten z Faromony z serii Tutti Frutti.
Kupiłam za 9,99 zł (200 ml)





Tołpa Odżywczy żel pod prysznic czarna róża oraz Tołpa Delikatny żel pod prysznic  Białe Kwiaty - od bardzo dawna nie używałam kosmetyków Tołpy. Kiedyś miałam balsam do ciała, jednak kompletnie nie pamiętam jak działał, dlatego też swoją przygodę z Tołpą postanowiłam rozpocząć jeszcze raz i to od żeli pod prysznic.
Każdy z kosmetyków kupiłam za 9,99 zł (200 ml)





Avon Planet Spa Luksusowy eliksir do kąpieli z pyłem z pereł i algami morskimi - kosmetyk ma zapewnić nawilżającą i odżywczą kąpiel. Dla mnie najważniejsze, aby ten płyn pięknie pachniał i mocno się pienił, wtedy taka kąpiel jest najprzyjemniejsza.
Kupiłam za 9,99 zł (250 ml)

Avon Skin So Soft Nawilżający balsam do ciała pod prysznic z olejkiem jojoba - nie stosowałam jeszcze kosmetyków typu balsamu, który można używać pod prysznicem, pomimo tego, że istnieją one na rynku już tak długo. Najwyższy czas to zmienić i przekonać się, czy faktycznie są takie świetne.
Kupiłam za 7,99 zł (250 ml)




Avon Senses Mydło do rąk zimowa edycja limitowana o zapachu maliny i jabłka - mydełek nigdy nie za wiele. To ma piękny zapach, który kojarzy się mi ze świętami Bożego Narodzenia, do których już tak niewiele czasu :)
Kupiłam za 3,99 zł (250 ml)

Carex Bubble Gum Antybakteryjne mydło w płynie - to nic, że mydełko przeznaczone jest dla dzieci, najważniejsze, że ma taki piękny i smakowity zapach gumy balonowej, który przypomina mi dzieciństwo :) Mniami :D Jeśli zobaczycie kiedyś to mydełko w jakimś sklepie, to chociaż je powąchajcie, bo zapach jest naprawdę... pyszny!
Kupiłam za 5,99 zł (250 ml)


Zapachy



Avon Celebre Ice woda toaletowa - lubię Celebre, więc postanowiłam przetestować też wersję zimową - Celebre Ice, z bergamotką, różą i nutami drzewnymi. Nie przepadam za wodami toaletowymi, ale Celebre, to akurat taka woda toaletowa, której zapach utrzymuje się naprawdę na długo.
Kupiłam za 14,99 zł (50 ml)

Avon Today Tomorrow Always in Bloom woda perfumowana (kupiłam za 35,00 zł - 30 ml) i Avon Today Tomorrow Always FOREVER woda perfumowana (kupiłam za 39,99 zł - 50 ml) -  uwielbiam serię Today Tomorrow Always, bo są to perfumy, które naprawdę pięknie pachną i przede wszystkim utrzymują się bardzo długo. Tych wód perfumowanych jeszcze nie miałam, a że były w naprawdę rewelacyjnych cenach, warto było się w nie zaopatrzyć.


Do pielęgnacji ciała



Eveline Ujędrnający olejek do ciała Slim Extreme 4 D Professional -  kosmetyk ma za zadanie skutecznie poradzić sobie zarówno z cellulitem, jak i rozstępami czy bliznami. Nie wierzę kosmetykom, które mają działać antycellulitowo, ale wiem, że takie kosmetyki na pewno świetnie ujędrniają skórę, co obok nawilżania jest dla mnie najważniejsze. Zobaczymy jak sprawdzi się u mnie i powiem Wam, że jego testowania nie mogę się już doczekać, no ale jeszcze troszkę musi swoje odstać.
Kupiłam za 9,99 zł (100 ml)

Lirene Mus samoopalający do twarzy i ciała - nie pamiętam już, kiedy ostatni raz używałam kosmetyków tego typu. Moja majorkańska opalenizna powoli zanika, więc trzeba się ratować samoopalaczem :)
Kupiłam za 19,99 zł (150 ml)




Avon Planet Spa Rozświetlające masło do ciała z pyłem perłowym i algami morskimi - uwielbiam masła do ciała, tym bardziej te z Avon Planet Spa. Masła rozświetlającego jeszcze nie miałam, dlatego postanowiłam je wypróbować. Dodatkowo zauroczył mnie ten słoiczek. Masełko ma za zadanie nawilżyć nasze ciało, przywrócić mu naturalny blask i jedwabistą gładkość.
Kupiłam za 19,99 zł (200 ml)





Avon Planet Spa Rozświetlające masło do ciała z pyłem perłowym i algami morskimi - ten sam rodzaj masełka, co te powyżej, w słoiczku - te jest po prostu w innym opakowaniu.
Kupiłam za 9,99 zł (200 ml)

Avon Planet Spa Wygładzająco-nawilżający mus do ciała z minerałami z Islandii i wodą termalną - kolejna nowość wśród kosmetyków z Planet Spa. Lekka, puszysta konsystencja kosmetyku ma zapewnić efekt wygładzonej i nawilżonej skóry. Minerały z Islandii wygładzają i nawilżają skórę, redukując widoczność drobnych zmarszczek, zaś woda termalna skutecznie oczyszcza skórę i zmniejsza widoczność porów.
Kupiłam za 9,99 zł (200 ml)

Avon Planet Spa Nawilżający krem do ciała ze śródziemnomorska oliwą z oliwek - kiedyś miałam już ten pięknie pachnący oliwkami krem, który także świetnie nawilża skórę, dlatego też postanowiłam przetestować go jeszcze raz.
Kupiłam za 9,99 zł (200 ml)

Avon Planet Spa Nawilżający krem do ciała z ekstraktami z drzewa cedrowego i eukaliptusa - to nowość w Avonie, więc nie mogłam jej nie przetestować. Luksusowa formuła kremu nawilżającego ma zapewnić 24-godzinne nawilżenie ciała, przywracając skórze miękkość i gładkość. Zobaczymy jak krem sprawdzi się u mnie. Ekstrakt z cedru ma właściwości oczyszczające i wygładzające skórę. Dodatkowo ekstrakt ten idealnie pielęgnuje włosy, przywracając im blask i zdrowy wygląd. Ekstrakt z eukaliptusa przyspiesza zaś regenerację skóry, odświeża ją, a jego zapach, często używany jest do inhalacji, ponieważ głęboko relaksuje.
Kupiłam za 9,99 zł (200 ml)





Avon Skin So Soft Kuracja na noc z olejkiem arganowym - kosmetyk ma dodać skórze blasku, nawilżyć i odżywić skórę wtedy, kiedy my sobie smacznie śpimy. Nie raz miałam już kosmetyki z serii Skin So Soft i wiem, że przede wszystkim cudownie nawilżają i pozostawiają skórę mięciutką i gładką. 
Kupiłam za 7,99 zł (200 ml)

Avon Skin So Soft Intensywnie nawilżający balsam do ciała z olejkiem arganowym - bardzo lubię ten balsam przede wszystkim za to, jak mocno i na jak długo nawilża moją skórę. Do tej pory miałam jednak mniejszą wersję, a że jest tak fajny, chciałam aby pozostał ze mną na dłużej.
Kupiłam za 12,99 zł (400 ml)




Avon Naturals Krem do rąk Mleko & Miód (75 ml) oraz Avon Care Intesywnie kojący krem do rąk (100 ml) - kremy do rąk idą u mnie jak woda. Pewnie przez to, że nawet w pracy, w ciągu 8 h potrafię kremować dłonie raz na 2 godziny, czy też po każdym ich myciu. Tych jeszcze nie używałam, jednak najważniejsze aby ładnie pachniały i głęboko nawilżały skórę moich dłoni. 
Każdy z kosmetyków kupiłam za 4,99 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz