Taka ja...


I don't want a perfect life, I want a happy life.


"Zacznij doceniać szczegóły. Poranną kawę, dobrą książkę, zachwycającą piosenkę, wzruszający film. Znajdź szczęście w uśmiechu przechodnia, zdanym kolokwium, ciepłym głosie mamy. Doceniaj każdą sekundę. Uwierz w siebie. Uwierz, że marzenia się spełniają. I chociaż to trudniejsze niż ciągłe marudzenie to jest to warte wysiłku. Nikt nie uczyni Cię szczęśliwym, jeśli najpierw nie odnajdziesz szczęścia w sobie."
— "Zaklinaczka Słów"

piątek, 5 czerwca 2015

To już jest koniec, nie ma już nic, czyli projekt denko po raz 4 - maj


Cześć Kochani :*
Dzisiaj kolejny post z serii tych denkowych :)
Mam wrażenie, że w tym miesiącu zużyłam tych kosmetyków jakoś dziwnie mało, ale większość z nich naprawdę przypadła mi do gustu.



Żel pod prysznic z ekstraktem z morwy indyjsakiej i kwiatu lotosu Palmolive Ayurituel joyous - wspominałam o nim podczas hitów marca i nic w tej kwestii się nie zmieniło.
Czy kupię ten produkt ponownie?
TAK TAK TAK - UWIELBIAM!

Żel pod prysznic Dzika Orchidea&Jedwab Verona - od żeli nie wymagam zbyt wiele, ważne, żeby ładnie pachniały, dobrze oczyszczały skórę i jej nie wysuszały. Ten żel Verony w tych kategoriach sprawdza się naprawdę porządnie. Ma śliczny, słodki zapach (aczkolwiek z tej serii najbardziej podoba się mi zapach Oliwkowy), pozostawiają skórę czyściutką i odświeżoną. Bardzo dobrze się pieni, nie podrażnia skóry, ma przyjemną, żelową konsystencja i jest naprawdę mega wydajny. Ale wiecie za co lubię ten żel najbardziej...?! Za jego bajeranckie opakowanie z haczykiem, które można powiesić :) Kosmetyk powieszony w ten sposób fajnie "ścieka", dzięki czemu żel z łatwością można zużyć do ostatniej kropelki. Opakowanie jest porządnie wykonane i przeźroczyste, więc widać też ile kosmetyku z niego ubywa. Jeśli chodzi o wady, to jest chyba mały problem z jego dostępnością, bo szczerze nigdzie go w ostatnim czasie nie widziałam.
Czy kupię ten produkt ponownie?
TAK - jeśli tylko go gdzieś dorwę.



Żel pod prysznic Marakuja&Peonia Avon Naturals
Zalety:
+ śliczny, słodki zapach,
+ dobrze oczyszcza skórę i pozostawiają ją świeżą,
+ bardzo dobrze się pieni,
+ nie podrażnia skóry,
+ przyjemna żelowa konsystencja,
+ mega wydajny,
+ fajne przeźroczyste (widać ile kosmetyku z niego ubywa) i porządnie wykonane opakowanie,
+ cena,
+ łatwo dostępne.
Wady:
- daje jedynie bardzo delikatne nawilżenie ciała.
Czy kupię ten produkt ponownie?
TAK

Wellness&Beauty żel do kąpieli i pod prysznic z owocowymi ekstraktami z mango i papai - nie raz wspominam, że uwielbiam testować żele do kąpieli i pod prysznic, i rzadko zdarza się, że dwa razy kupuje ten sam, no chyba, że jest to właśnie Palmolive Ayurituel joyous z ekstraktem z morwy indyjskiej i kwiatu lotosu, który zapewne na długo będzie moim nr 1.
Wellness&Beauty ma ładny, delikatny zapach, aczkolwiek naprawdę o wiele lepiej pachnie w butelce niż na skórze. Na skórze ten zapach nie jest już taki ładny, jak dla mnie czasami był też jakby mdły. Plusem jest na pewno skromne aczkolwiek stylowe opakowanie, cena i dostępność (Rossmann). Opakowanie z "klikiem" podoba się mi do tego stopnia, ze zastanawiam się, czy sobie go nie pozostawić na jakieś inne żele :) Kosmetyk łagodnie oczyszcza, nie podrażnia i nie przesusza skóry, jednak w tej cenie można kupić też coś lepszego i coś, czego będzie się używać pod prysznicem chętniej.
Czy kupię ten produkt ponownie?
NIE - zapach w przypadku żeli odgrywa dla mnie zbyt wielka rolę.




Szampon do włosów Pantene Pro-V Gęste i mocne - nigdy do tej pory nie miałam szamponu, który pachniałby tak pięknie, na dodatek zapach ten utrzymuje się na włosach do kolejnego mycia (myję włosy co 2-3 dzień)! Szampon fajnie oczyszcza włosy, nie zauważyłabym jednak aby były one jakieś zdrowsze, mocniejsze czy bardziej gęste, jak przekonuje o tym producent, aczkolwiek ja też nie należę do osób, które wierzę w tak cudowne działanie jakiegokolwiek szamponu.
Czy kupię ten produkt ponownie?
TAK - dla tego boskiego zapachu (no chyba, że znajdę gdzieś żel pod prysznic o takim zapachu) =)

Nivea Diamond Gloss odżywka nadająca blask - jeśli ktoś czyta moje wypociny, wie, że nie jestem fanką kosmetyków Nivea i raczej trzymam się od nich z daleka. Postanowiłam jednak wydać parę groszy na tę odżywkę, ponieważ w ostatnim czasie czytałam o niej na różnych blogach coraz częściej, więc nie mogłam jej nie wypróbować. I powiem Wam, że jestem nią ZACHWYCONA!
Jak w przypadku innych odżywek i tej używałam do mycia typu OMO.
Odżywka cudownie wygładza włosy i sprawia, że są one miękkie, gładkie i miłe w dotyku. Nie obciąża włosów, nadaje im delikatny (nie jednak jak zapewnia producent "diamentowy") blask i ułatwia ich rozczesywanie. Odżywka ma bardzo przyjemny zapach i fajną, gęstą konsystencję. Jeśli chodzi o wady, to mogłabym przyczepić się do wydajności, aczkolwiek faktycznie nie żałowałam sobie tego kosmetyku na włosach, więc nad wydajnością pomyślę przy kolejnym użytkowaniu.
Czy kupię ten produkt ponownie?
TAK TAK TAK - przebiła wszystkie moje dotychczasowe odżywki do włosów.




Krem do twarzy L`Oreal Kod Młodości Blask - jeden z moich ulubieńców :) Cudownie nawilża i wygładza skórę, pozostawiając ją miękką i jedwabiście gładką. Świetnie się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Idealny krem pod makijaż, o delikatnym zapachu. Używam go już od bardzo dawna i zauważyłam, że rozjaśnił też moje przebarwienia. Nie zapycha i nie podrażnia. Krem ma konsystencję lekko żelową, z błyszczącymi, perłowymi drobinkami, które nadają skórze blasku. Plus też za porządne i wytrzymałe opakowanie.
Czy kupię ten produkt ponownie?
TAK TAK TAK

Rewitalizujące ampułki do twarzy z chińskim żeń-szeniem Avon Planet Spa
Zalety:
+ ampułki stosuję codziennie wieczorem przed nałożeniem kremu końcowego - dzięki temu zwiększają one działanie kremu na noc, rano moja cera jest odświeżona, rozpromieniona, odżywiona, miękka i doskonale nawilżona,
+ mają delikatny i przyjemny zapach,
+ szybko się wchłaniają,
+ nie uczulają i nie podrażniają,
+ bardzo wydajne - jedna ampułka starcza mi na 3 zastosowania, jedna ampułka na raz, to stanowczo za dużo.
Wady:
- bez zastosowania po ampułce kremu (w szkole uczyliśmy się, że po ampułkach mimo wszystko zawsze powinno kłaść się krem, najlepiej taki kompletnie witaminowy), mamy uczucie lepkiej skóry, które jednak szybko mija,
- trudno dostępne, ostatnio bardzo rzadko są w katalogu,
- zbyt drogie w cenie regularnej (ok.30 zł), szczerze to opłaca się je zakupić wyłącznie w promocji, nie wiem czy w cenie regularnej bym je kupiła.
Czy kupię ten produkt ponownie?
TAK TAK TAK

Chusteczki oczyszczające Synergen
Zalety:
+ chusteczki mają bardzo ładny kremowy zapach,
+ oczyszczają skórę bardzo dokładnie, a zarazem i delikatnie,
+ usuwają nawet wodoodporny tusz do rzęs,
+ nie zawierają alkoholu,
+ przeznaczone do każdego typu skóry,
+ nie uczulają i nie wysuszają,
+ nie powodują uczucia ściągania,
+ bardzo podoba się mi to, że to najzwyklejsze opakowania na naklejkę bardzo dobrze się trzyma i zamknięcie się nie odkleja, przez co chusteczki nie wietrzeją i przede wszystkim nie wysychają,
+ świetna cena,
+ łatwo dostępne (Rossmann).
Wady:
- brak.
Czy kupię ten produkt ponownie?
TAK TAK TAK - do tej pory najlepsze chusteczki oczyszczające jakie miałam.




Kremowy płyn do higieny intymnej z kwasem mlekowym, ochronny Ziaja Intima
Zalety:
+ myje delikatnie, ale pomimo tego daje długotrwałe uczucie czystości i świeżości,
+ cudowna, kremowa konsystencja o delikatnie kremowym zapachu,
+ nie podrażnia i nie uczula,
+ kosmicznie wydajny,
+ praktyczna aplikacja z dozownikiem,
+ łatwo dostępny,
+ rewelacyjna cena.
Wady:
- brak.
Czy kupię ten produkt ponownie?
TAK TAK TAK - szczerze, to do pielęgnacji intymnej nie wyobrażam sobie żadnego innego kosmetyku. 

Antyperspirant Rexona Fresh - od jakiegoś czasu używam wyłącznie antyperspirantów Rexony, które wg mnie są najlepsze i najbardziej skuteczne. Niczym specjalnym nie różnią się one od siebie - bardzo ładnie pachną, zapewniają długotrwałą świeżość, dobrze chronią przed potem i nie pozostawiają plam na ubraniach.
Czy kupię ten produkt ponownie?
TAK




Rozświetlający korektor w pędzelku Avon Invisible Light
Zalety:
+ świetnie rozjaśnia cienie pod oczami i kryje mniejsze zaczerwienienia,
+ mimo tego, iż dostępny jest tylko w 2 kolorach (light i medium, ja miałam light) to bez problemu dopasowuje się do odcienia skóry,+ odpowiednia konsystencja, nie jest ani zbyt lejący, ani zbyt gęsty,
+ nie powodował w moim przypadku żadnych uczuleń i podrażnień (mam cerę mieszaną),
+ utrzymuje się naprawdę bardzo długo,
+ bezzapachowy,
+ bardzo wygodny aplikator z pędzelkiem,
+ w fajnej cenie - max 9,99
Wady:
- trzeba go bardzo dokładnie nakładać, ponieważ przy nieumiejętnym posługiwaniu się tym kosmetykiem, może się on rolować, pozostawiać smugi czy zbierać w zgięciach,
- średnio wydajny,
- niestety niełatwo go dostać.
Czy kupię ten produkt ponownie?
TAK TAK TAK

Woda toaletowa Naomi Campbell "Cat Deluxe"
Nie przepadam za wodami toaletowymi, ale dla tej już od ponad 6 lat robię wyjątek :)Co tu dużo mówić - KOCHAM JĄ - to według mnie jeden z najsłodszych, najśliczniejszych i najbardziej dziewczęcych zapachów, który dodatkowo utrzymuje się bardzo długo.
Czy kupię ten produkt ponownie?
TAK TAK TAK

Zaawansowane serum antycellulitowe Avon Solutions - jest to raczej balsam ujędrniający, który na tym poziomie sprawdza się całkiem fajnie. Jeśli chcemy używać go do walki z cellulitem, to jest to raczej marny obrońca, aczkolwiek jestem osobą, która nie wierzy w cudowne działanie kosmetyków tego typu. Przy systematycznym użytkowaniu faktycznie widać, że skóra jest ujędrniona i napięta. Dodatkowo balsam działa nawilżająco i nie podrażnia skóry, która jest np. świeżo wydepilowana. Minusem kosmetyku jest na pewno jego wydajność, bo przy systematycznym stosowaniu go, dwa razy dziennie tak jak nakazuje producent, kosmetyk wystarcza nam na max 3 tygodnie. Jak widzicie ja właśnie przy systematycznym użytkowaniu tego balsamu w ciągu miesiąca zużyłam aż 2 opakowania, a to całkiem sporo, tym bardziej, że kosmetyk do tanich nie należy
(jego cena waha się w przedziale 15,99-24,99).
Czy kupię ten produkt ponownie?
TAK  - bo jest to najlepszy balsam ujędrniający jaki do tej pory miałam.


Próbki, próbeczki, miniaturki :)
W zeszłym miesiącu wzięłam się ostro za zużywanie saszetek, bo mam ich sporą ilość i nie chciałabym aby coś się przeterminowało, bo nie mogłabym sobie tego po prostu wybaczyć. Zacznę od 2 próbeczek z Vichy, które zrobiły na mnie ogromnie pozytywne wrażenie i tak mi się spodobały, że wpisałam je na moją listę kosmetyków (oczywiście już pełnowymiarowych) obowiązkowych do kupienia.



VICHY AQUALIA THERMAL - Nawilżający krem 24 h do skóry wrażliwej -
cudownie nawilżający krem o lekkiej konsystencji i delikatnym zapachu. Idealny na lato, bo nie jest tłusty i szybciutko się wchłania. Naprawdę rewelacyjnie nawilża, dodatkowo świetnie sprawdza się jako krem pod makijaż. Niech nie zwodzi Was, że jest to krem tylko do skóry wrażliwej, bo ja mam mieszaną i w moim przypadku krem sprawdził się równie fantastycznie (nawilża skórę suchą, a tłustą balansuje).
Jak pisze producent krem zawiera takie składniki aktywne:
- AQUABIORYL, który tworzy na powierzchni skóry silnie nawilżającą powłokę ochronną, która chroni skórę przed odwodnieniem, pomaga ukoić i długotrwale ją nawilżyć.
- KWAS HIALURONOWY, który wiąże wodę w skórze i utrzymuje prawidłowe nawilżenie tkanek, ogranicza proces starzenia się skóry i chroni przed działaniem czynników zewnętrznych.
- WODA TERMALNA Z VICHY, która koi, wzmacnia i regeneruje skórę.
Krem musi być dość wydajny, bo sama próbeczka wystarczyła mi aż na 3 użycia.
Czy kupię ten produkt ponownie?
TAK  - ale w wersji pełnowymiarowej.

VICHY TEINT IDEAL - fluid rozświetlający do skóry normalnej i mieszanej - podobnie jak w przypadku kremu i ten podkład idealnie nadaje się na lato, właśnie dzięki swojej lekkiej konsystencji. Pomimo tego, iż jest to podkład rozświetlający, nie zawiera on w sobie jakichkolwiek świetlistych drobinek. Jego rozświetlenie polega na nadaniu naszej cerze ładnego kolorytu i promienności, zredukowaniu zaczerwienień i właśnie tej szarości skóry. Podkład ma gładkie, można by powiedzieć nawet satynowe wykończenie i nie roluje się. Jak pisze sam producent fluid zawiera Wode Termalną z Vichy, pochodne witamin C i E oraz składniki witalizujące. Dodatkowo zapewnia (ja sama po przetestowaniu próbeczki nie mogę tego stwierdzić, bo wiadomo, próbka jest po prostu za malutka i zbyt szybko się ją zużywa, żeby ocenić jej wszystkie wady i zalety), że kosmetyk jest hipoalergiczny, odpowiedni również do skóry wrażliwej i nie zatyka porów. Odcień mojej próbeczki był dla mnie ciut ciut za jasny, aczkolwiek nawet nie wiem jaki to odcień, bo do diaska taka informacja to już na próbce nie została zamieszczona, ale sam podkład dostępny jest w 4 odcieniach: Ivory (podejrzewam, że w takim odcieniu była właśnie moja próbka), Sand (w takim odcieniu używam podkładów z Vichy), Rosy Sand, Honey. Podkład musi być dość wydajny, bo podobnie jak w przypadku kremu, sama próbeczka wystarczyła mi aż na 3 użycia.
Czy kupię ten produkt ponownie?
TAK - ale w wersji pełnowymiarowej.



Ziaja maska oczyszczająca z glinką szarą do skóry mieszanej, tłustej i trądzikowej
- jak widzicie uwielbiam maseczki oczyszczające :) Właśnie takich używam najczęściej, bo jest to świetny sposób, żeby w krótkim czasie poprawić wygląd swojej skóry. Podobnie jak w przypadku maseczki z zielonej oliwki i ta maska z glinką szarą mają podobne działanie, różnią się one wyłącznie zapachem, który w obu przypadkach jest bardzo ładny, aczkolwiek glinka pachnie troszkę mocniej. Maska dogłębnie oczyszcza, nawilża, regeneruje, normalizuje pracę gruczołów łojowych, działa antybakteryjnie i łagodząco.
Czy kupię ten produkt ponownie?
TAK

Ziaja orzeźwiający peeling do twarzy z limonkowo-cytrusowym koktajlem egzotycznym - rozśmiesza mnie nazwa tego peelingu "koktajl egzotyczny" - fajnie to brzmi :) Koktajl to napewno nie jest, ale peeling ma świetny świeży i bardzo energetyczny zapach, który daje kopa do działania. Jeśli chodzi o działanie peelingu, to niczym szczególnym nie różni się on od innych kosmetyków tego typu - dokładnie oczyszcza skórę twarzy i poprawia jej koloryt, sprawia, że staje się ona gładka, miękka i zadbana.
Czy kupię ten produkt ponownie?
TAK

Ziaja Liscie zielonej oliwki, maska kaolinowa z cynkiem oczyszczająco-ściągająca do skóry tłustej i mieszanej - maseczka jest bardzo fajna przede wszystkim dlatego, że wg mnie jest to taka maska dla zabieganych. Jeśli nie masz czasu na zadbanie o swoją buzię, wystarczy właśnie ta maseczka, która przyniesie natychmiastową poprawę wyglądu Twojej skóry. Jak pisze producent maseczkę powinno się trzymać ok.10-15 minut, ja jednak jestem osobą, która w ostatnim czasie nie ma zbyt wiele czasu, tym bardziej na to, żeby paradować z jakąś maseczką i to jeszcze 10 czy 15 minut. Maska szybko wysycha, więc w moim przypadku te 7 minut naprawdę wystarczały, aby moja cera była odświeżona, oczyszczona, a niedoskonałości mniej widoczne. Dodatkowym plusem jest to, że maska świetnie nawilża, wygładza i poprawia koloryt skóry.
Czy kupię ten produkt ponownie?
TAK - szkoda tylko, że nie ma jej właśnie w większej wersji.




Biovax intensywnie regenerująca maseczka do włosów naturalne oleje
- zużycie takiej jednej próbeczki to stanowczo za mało, aby dokładnie ocenić ten produkt, na szczęście mam ich więcej, więc będę testować ją w dalszym ciągu. Wielkim plusem maseczki jest fakt, że już po jej jednorazowym użyciu moje włosy były nawilżone, wygładzone i gładkie. Dodatkowo maseczka spowodowała, że moje włosy po umyciu nie były takie poplątane i z łatwością mogłam je rozczesać. Muszę upolować ten kosmetyk w formie pełnowymiarowej.
Czy kupię ten produkt ponownie?
TAK

Biovax intensywnie regenerująca maseczka do włosów suchych i zniszczonych - świetnie nawilża i regeneruje włosy, nadaje im zdrowy wygląd i blask. Sprawia, że włosy są miękkie i jedwabiście gładkie.
Czy kupię ten produkt ponownie?
TAK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz