Taka ja...


I don't want a perfect life, I want a happy life.


"Zacznij doceniać szczegóły. Poranną kawę, dobrą książkę, zachwycającą piosenkę, wzruszający film. Znajdź szczęście w uśmiechu przechodnia, zdanym kolokwium, ciepłym głosie mamy. Doceniaj każdą sekundę. Uwierz w siebie. Uwierz, że marzenia się spełniają. I chociaż to trudniejsze niż ciągłe marudzenie to jest to warte wysiłku. Nikt nie uczyni Cię szczęśliwym, jeśli najpierw nie odnajdziesz szczęścia w sobie."
— "Zaklinaczka Słów"

sobota, 28 stycznia 2017

Party Time, czyli styczniowe pudełko ShinyBox



Cześć Kochani!

Dzisiaj mam dla Was przegląd najnowszego styczniowego pudełka ShinyBox - Party Time, które swoją zawartością ma wydobyć nasze piękno i dodać nam blasku, dzięki czemu będziemy kusić i zachwycać wszystkich dookoła :)

Przyjrzymy się temu pudełku bliżej...




l’Orient Krem pod oczy POWER OF MINERALS - produkt pełnowymiarowy
Zawiera unikalną kombinację minerałów z Morza Martwego, witamin, protein i naturalnych ekstraktów roślinnych. Stosowany regularnie spłyca zmarszczki, usuwa opuchliznę i cienie pod oczami. Pozostawia okolice oczu promienne, pełne naturalnego blasku. Idealny do codziennej pielęgnacji na noc i na dzień dla każdego rodzaju cery. Cena sugerowana przez producenta: 64,00 zł za 15 ml




Neicha Luksusowe sztuczne rzęsy
- produkt pełnowymiarowy
Wysokiej klasy, ręcznie wykonane rzęsy wielokrotnego użytku, które nadadzą każdemu makijażowi zalotny lecz naturalny wygląd. Bardzo proste w aplikacji, idealne na każdą okazję, gwarantują efekt zniewalającego spojrzenia.
Cena sugerowana przez producenta: 16,90 zł za komplet

Neicha Niewidoczny klej do rzęs White
- produkt pełnowymiarowy
Jeden z najlepszych dostępnych na rynku klejów do rzęs o bardzo dużej elastyczności, wodoodporny, z wygodnym aplikatorem. Klej jest barwy białej przez co łatwiej nałożyć go na rzęsy. Po wyschnięciu staje się przeźroczysty i jest niewidoczny.
Cena sugerowana przez producenta: 14,90 zł za 5 g




Faberlic Cień do powiek w kredce
- produkt pełnowymiarowy
Kosmetyk, który idealnie sprawdzi się w charakterze eyelinera lub cienia, rozcierając go na powiekach. Posiada jedwabistą konsystencję, bardzo łatwą w aplikacji. Kredka nie wymaga ostrzenia. Nie rozmazuje się oraz nie roluje na powiekach w ciągu dnia. Doskonały efekt na zabawę karnawałową, który utrzyma się przez całą imprezę.
Cena sugerowana przez producenta: 22,50 zł za szt.




Schwarzkopf Professional Gliss Kur Fiber Therapy Regeneracja w Olejku
- produkt pełnowymiarowy
Eliksir w olejku, stworzony do włosów przeciążonych przez zabiegi koloryzacyjne i stylizacyjne. Zapewnia podwójny efekt dzięki dwufazowej formule: upiększający olejek dodaje blasku i miękkości, a regenerująca formuła ze spajającym włókna włosa OMEGAPLEX® odbudowuje włos od środka przez naprawę jego zniszczonych włókien. Nie wymaga spłukiwania.
Cena sugerowana przez producenta: 18,99 zł za 100 ml



JOKO MAKE UP Emulsja rozświetlająca GLOW PRIMER
- produkt pełnowymiarowy
Multifunkcyjny rozświetlacz do twarzy i ciała, który zawiera drobinki odbijające światło, nadające skórze jedwabisty połysk i zachwycającą promienność. Możesz stosować go punktowo na kości policzkowe, dekolt, pod łuk brwiowy lub połączyć z podkładem. Na 100 % olśnisz wszystkich wyjątkowym blaskiem!
Cena sugerowana przez producenta: 9,90 zł za 25 ml



Bell Modelujący żel do brwi
- produkt pełnowymiarowy
Wypełniająca mascara do brwi w żelu optycznie wypełnia ubytki – dzięki niej brwi przez cały dzień są podkreślone, a przy tym wyglądają naturalnie i lekko. Wyprofilowana szczoteczka sprawia, że aplikacja jest łatwa i precyzyjna.
Cena sugerowana przez producenta: 9,99 zł za 9 g




Bandi Professional Maska ryżowa przed wielkim wyjściem
- produkt pełnowymiarowy
Dzięki bogatej zawartości witamin i minerałów, błyskawicznie wygładza skórę, intensywnie nawilża i rozjaśnia przebarwienia. Idealna przed "wielkim wyjściem", usuwa objawy zmęczenia, napina skórę, odświeża i rozświetla wygląd cery dodając jej promienności.
Cena sugerowana przez producenta: 6,90 zł za 25 g




BlanX Med Pasta do zębów Anty - Osad
- próbka 15 ml
Nowatorska pasta wybielająca, usuwająca ze szkliwa szczególnie trudne do usunięcia osady spowodowane spożyciem kawy, tytoniu, czerwonego wina, coli oraz osadzaniem się płytki bakteryjnej. Zawiera naturalne wyciągi z porostu islandzkiego oraz mikroproszek z bambusa.
Cena sugerowana przez producenta: 22,90 zł za 75 ml




CUCCIO NATURALE Lakier do paznokci Bloody Mary
- produkt pełnowymiarowy
Cuccio Naturale to wyjątkowe kosmetyki do ciała, dłoni i paznokci, które zostały stworzone w Toskanii z najlepszych jakościowo aktywnych składników i dodatkowo wzbogacone w ekstrakty pochodzenia naturalnego. Kosmetyki marki skierowane są do najbardziej wymagających kobiet, idealnie nadają się do gabinetów SPA, jak również do domowego użytku. Dzięki technologii potrójnej pigmentacji "Triple-Pigmentation" lakier kryje już po pierwszej warstwie. Wysoka jakość produktu zapewnia idealny manicure bez odprysków, a wygodny pędzelek ułatwia aplikację. Lakier szybko wysycha, nie matowieje, nie blaknie. Długo trzyma się na naturalnym paznokciu.
Cena sugerowana przez producenta: 39,00 za 13 ml


Jeśli chodzi o zawartość najnowszego pudełka ShinyBox to przyznam szczerze, że jestem bardzo zadowolona. Moimi faworytami są przede wszystkim przepiękne rzęsy od Neicha, które założę na jakąś naprawdę specjalną okazję i modelujący żel do brwi Bell - nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z produktem tego typu. Cieszę się, że w tej edycji znalazł się również krem pod oczy, bo takiego kosmetyku brakowało właśnie w mojej kosmetyczce. Uwielbiam maseczki do twarzy, także rewelacyjnie, że w moim pudełku była właśnie maska ryżowa, która znajdowała się w pudełkach wymiennie albo z kremem do rąk od Farmony lub kremem do twarzy tej samej marki. Idealnie trafiony również kolor lakieru do paznokci - ogólnie paznokci nie maluję, bo noszę żele, ale na stopki będzie strzałem w dziesiątkę, tym bardziej, że jedyne lakiery jakie akceptuje, to tylko te w czerwonych odcieniach :)





środa, 25 stycznia 2017

5 kosmetycznych hitów 2016 roku - włosy


Cześć Kochani!


Kosmetycznego podsumowania 2016 roku ciąg dalszy :)
Ostatnio było o 12 kosmetycznych bublach zeszłego roku, więc teraz czas na hity.
Podsumowanie zaczynam od włosów. Wybrałam swoją najlepszą 5 - ulubionych kosmetyków do włosów było troszkę więcej, ale ta 5, to takie moje cudeńka, do których niejednokrotnie będę wracać.
Kolejność przypadkowa.

Piszcie czy któreś z tych kosmetyków mieliście i jak się u Was
sprawdziły :)

1. Sleek Line Repair szampon do włosów z jedwabiem


Szampon, który pachnie obłędnie słodko i to gumą balonową, a ten cudowny zapach utrzymuje się na włosach, aż do kolejnego mycia! Moje włosy go uwielbiają! Świetnie oczyszcza, nie plącze włosów, nawilża i ułatwia ich rozczesywanie.


2. Sleek Line Repair maska do włosów z jedwabiem




Maskę kupiłam jako uzupełnienie do szamponu, co było świetnym wyborem! Podobnie jak szampon maska apetycznie pachnie  gumą balonową (jest to dość mocny zapach), a jej zapach utrzymuje się na włosach do ich kolejnego mycia. Kosmetyk rewelacyjnie nawilża i wygładza włosy, nadaje im miękkości i ułatwia ich rozczesywanie, a rozczesanie moich włosów bez szarpania to naprawdę wyczyn. Po masce włosy są jakby "lejące się", nie zbijają się w strąki i nie puszą się. Są lśniące. Nie wierzę w magiczną naprawę rozdwojonych końcówek, bo wiadomo, że żadna maska ich nie sklei, ale stan włosów po tym kosmetyku jest o wiele lepszy. Maska nie obciążała moich włosów, nawet jeśli nakładałam ją dość blisko skóry, aczkolwiek mam włosy suche i puszące się. Producent radzi, aby maskę pozostawiać na włosach na 10 minut w temperaturze otoczenia lub na 5 minut, jeśli włosy będziemy ogrzewać np. pod ręcznikiem. Powiem Wam, że ja za każdym razem pozostawiałam maskę w temperaturze otoczenia i nigdy nie trzymałam jej aż przez 10 minut, a za każdym razem efekty były fantastyczne. Kosmetyk jest dość gęsty, ma taką budyniową konsystencję, którą dobrze się nakłada i spłukuje bez żadnego problemu. Maska jest bardzo, bardzo wydajna i ma też niską, w stosunku do działania cenę  (regularna cena to ok. 11 zł za 250 ml).


3. Fructis olejek ochrona do 230°C


Po prostu zakochałam się w olejku od Fructisa, który zapewnia ochronę do 230°C i dwukrotnie przyspiesza suszenie moich włosów. Pachnie bosko, a co najlepsze ten przesłodziuki zapach utrzymuje się do kolejnego mycia. Formuła produktu wzbogacona jest olejkiem arganowym, dzięki czemu moje włosy stają się mięciutkie, gładkie, lśniące i aż chce się je dotykać!


4. ALFAPARF MILANO Semi di Lino Szampon regenerujący do włosów zniszczonych



Ten szampon jest kosmetykiem profesjonalnym i jak pisze sam producent "ekskluzywnym", więc nie znajdziecie go w zwykłej drogerii, takiej jak Rossmann czy Hebe. Kosmetyk ma śliczny, delikatny zapach. Sprawia, że włosy wyglądają na zdrowsze, zyskują siłę i elastyczność. Dzięki niemu włosy są bardziej lśniące, ale i zregenerowane, a także nawilżone. Są miękkie i gładkie w dotyku, z tych matowych stają się  bardziej błyszczące i odżywione. Szampon idealnie nadaje się także dla włosów farbowanych, bo świetnie chroni ich kolor. Ułatwia rozczesywanie włosów, zapobiega ich plątaniu i to co lubię w szamponach najbardziej - sprawia, że włosy nie puszą się i nie elektryzują. Jest naprawdę rewelacyjny! Szampon łącznie z maską z tej samej linii tworzy naprawdę idealny duet!


5. ALFAPARF MILANO Semi di Lino Maska regenerująca do włosów zniszczonych




Kosmetyk ma gęsta konsystencję i genialny, delikatny zapach. Jest to maska emolientowa i moje włosy (łącznie ze mną) ją pokochały. Jest to taki kosmetyk, po który warto sięgnąć przed jakimś większym wyjściem, bo w natychmiastowy sposób sprawi, że nasze włosy będą intensywnie zregenerowane, nawilżone, miękkie i gładkie w dotyku, z tych matowych staną się  bardziej błyszczące, odżywione i będą wyglądały po prostu na zdrowsze. Maska ma również za zadanie chronić włosy przed ich głębokim uszkodzeniem czy szkodliwym działaniem środowiska zewnętrznego. Idealnie nadaje się także dla włosów farbowanych, bo świetnie chroni ich kolor. Ułatwia rozczesywanie włosów, zapobiega ich plątaniu, sprawia, że włosy się nie elektryzują.

czwartek, 19 stycznia 2017

12 kosmetycznych bubli 2016 roku


Cześć Kochani!


Jak mówi sam tytuł posta, dzisiaj będzie o moich kosmetycznych bublach 2016 roku, które wspominam najgorzej. Takich kosmetyków, które "nie wypaliły" było troszkę więcej, jednak ta 12 przychodzi mi do głowy od razu, kiedy pomyślę o takich beznajdziejstwach, które w zeszłym roku miałam okazję używać.

Przypominam, że jest to moja subiektywna opinia i w żaden sposób nie chcę tutaj nikogo obrazić czy urazić, jeśli ktoś te kosmetyki lubi. U mnie one się kompletnie nie sprawdziły, ale to przecież nie znaczy, że nie mają się sprawdzać też u Was :)

Listę przeprowadziłam od końca czyli od kosmetyku, który wspominam najmniej najgorzej, aż do 1, czyli do kosmetyku totalnie według mnie najgorszego. No to lecimy...





                                               

Idea odżywki w piance, to naprawdę rewelacyjne rozwiązanie, bo taki kosmetyk jest lekki dla włosów i w żaden sposób ich nie obciąża. Szkoda tylko, że jej działanie jest tak słabe - miałam wrażenie, że odżywka nie robiła z włosami kompletnie nic, nie ułatwiała rozczesywania, nie nadawała blasku i jakiegokolwiek zdrowego wyglądu.







W zeszłym roku użyłam naprawdę masę szamponów do włosów od Nivea i z tego co pamiętam, był tam chyba tylko jeden, który okazał się dość w porządku. Cała masa innych, kompletnie nie przypadła mi do gustu, przede wszystkim dlatego, że słabo oczyszczała moje włosy i powodowała, że były bardzo obciążone, przez co przetłuszczały się po prostu jeszcze szybciej. Moje włosy po tych szamponach były zazwyczaj oklapnięte, bez jakiejkolwiek objawów odżywienia czy tym bardziej zdrowego połysku.




                                        

Kategoria: orientalno-kwiatowo-świeża
Nuty zapachowe: olejek cytrynowy, peonia, piżmo
Ten zapach z zeszłego roku wspominam najgorzej! Little Black Dress Eau Fraiche to perfumy, które moim zdaniem pachną zielonymi ziołami, a nie cytrusami i kwiatami. Czuć tutaj coś jakby gorzką skórkę cytryny, werbenę i naprawdę sporą dawkę piżma. Zapach jest odświeżający, choć jak dla mnie bardzo duszący i w ogóle jakiś taki nieprzyjemny. To chyba najgorsze perfumy, na które do tej pory trafiłam w Avonie.











Jedyną zaletą tego kosmetyku jest jego cena, dostępność i dość fajna, średnio gęsta konsystencja. Jednak działanie jest najważniejsze, a tu z działaniem jest totalnie do bani! Odżywka z moimi włosami nie robiła kompletnie nic - nie odżywiała ich, nie nadawała im miękkości, nie ułatwiała rozczesywania, nie nabłyszczała, nie nawilżała włosów. No NIC NIC NIC!









                     

Suche szampony to dla mnie rewelacyjny "wynalazek", więc postanowiłam wypróbować suchy szampon jakieś innej marki niż tylko w kółko Batiste. Ten kosmetyk okazał się niestety okropnością i totalnie nie sprawdził się w swojej roli. Odświeżał włosy w bardzo, bardzo delikatny sposób i zaledwie na 2-3 godzinki, a dodatkowo pozostawiał na włosach nieładny biały osad, więc kompletnie nie nadawał się do moich ciemnych włosów. Jedynym plusem tego kosmetyku był tylko jego przepiękny zapach, ale jest to niestety za mało.







Kolejny kosmetyk, który z włosami nie robił po prostu NIC! Zwiększenie objętości włosów równe zeru! Szkoda na niego każdej złotówki.







Jestem osobą która nie lubi zbyt długo czekać na działanie produktów do demakijażu. Nie lubię zmywać makijażu i chcę, aby przebiegało to jak najszybciej i bez żadnych problemów. Dla mnie płyn do demakijażu nalany na wacik i przyłożony do oka ma w ciągu max 30 sekund rozpuścić makijaż, albo przynajmniej jego rozpuszczanie ma być dla mnie widoczne. Według producenta, ten płyn powinien zmywać każdy rodzaj makijażu, także ten wodoodporny. Niestety w tym przypadku producent zapewnia nam złote góry, bo preparat kompletnie nie radzi sobie z kosmetykami wodoodpornymi. Uwielbiam mocno podkreślać oczy i pomimo tego, że nie zawsze używam do tego choćby wodoodpornej mascary, płyn nie poradził sobie z mocniejszym makijażem. Owszem, świetnie sprawdza się do zmywania delikatnego makijażu, jednak jeśli ktoś szuka preparatu do usuwania makijażu wodoodpornego - radzę poszukać gdzieś indziej.


























Jeśli chodzi o płyn do demakijażu z L'Oreala, to jest jeszcze gorzej niż w przypadku wyżej wymienionego płynu z Bourjois! Ten preparat to według mnie totalna klapa, bo kompletnie nie usuwa jakiegokolwiek makijażu - ani delikatnego, a już tym bardziej i nie tego mocniejszego. Faktycznie, producent informuje, że płyn działa bardzo delikatnie i łagodnie, ale czy to też oznacza, że nie działa w ogóle? W tym wypadku podczas wykonywania demakijażu wacik jest praktycznie czysty - zmywa jedynie tylko cienie, ale o tuszu nie ma mowy. Powiem Wam szczerze, że znam wiele dziewczyn, które polecają ten płyn, bo jest taki świetny i rewelacyjny. Ale ze mną to tak zawsze - co sprawdza się u miliona innych dziewczyn, u mnie niekoniecznie... :/




























Pamiętam, że kupiłam ten krem z myślą o kosmetyku, który mógłby zastąpić mi maszynkę i sprawić, że moje nogi będą w kilka chwil gładkie jak pupcia niemowlęcia. Kosmetyk okazał się totalna klapą - musiałam czekać ponad 10 minut aby włoski zaczęły schodzić, co wcale mi się nie uśmiechało, bo co niby miałabym robić przez 10 minut w łazience cała wysmarowana jakimś kremem, który dodatkowo śmierdział na kilometr?







Pamiętam, że kupiłam go zachęcona przede wszystkim ładną buteleczką i przepięknym zapachem (ah te baby). Nie wiem co się stało (na pewno się nie przeterminował, bo skrupulatnie i systematycznie sprawdzam daty używanych produktów), ale kompletnie zmienił zapach. Płyn pachnie tak paskudnie, że nie mam odwagi i przede wszystkim ochoty wąchać czy tym bardziej nakładać to coś na twarz. Zostało mi go jeszcze sporo, bo ok. pół buteleczki, a że szkoda mi go wyrzucić, stosuję go do mycia pędzli, z czym radzi sobie naprawdę extra.




















Na samą myśl o tym kosmetyku mam ciarki, choć pamiętam, że pomógł mi na jakiś czas zniwelować sińce i opuchnięcia pod oczami. Wyrzuciłam go do śmieci, ponieważ nie cierpiałam tego roll-ona, który był przeraźliwie zimny i po pewnym czasie jego nakładanie zaczęło mi po prostu sprawiać ogromny ból. Dzięki temu produktowi, przekonałam się jednak, że nie lubię kremów pod oczy właśnie typu roll-on.










Ten szampon okazał się być moim totalnym koszmarem! Po umyciu moje włosy były okropnie, okropnie przesuszone, szorstkie i trudne do rozczesania. Nawet odżywka nie pomagała w ich nawilżeniu. Na głowie zrobił mi się jeden wielki kołtun i wiedziałam, że już więcej po niego nie sięgnę. Wszystko co napisał o nim producent jest dla mnie bzdurą, że niby włosy "po umyciu łatwo się rozczesują, są miękkie, lśniące i puszyste" ?! To najgorszy szampon jaki kiedykolwiek miałam okazje używać!


piątek, 13 stycznia 2017

To już jest koniec, nie ma już nic, czyli projekt denko - grudzień


Cześć Kochani!


Stary rok mamy już za sobą (choć tak naprawdę odczuję to chyba dopiero w lutym), więc z odejściem starego roku najwyższy czas pozbyć się też starych i przede wszystkim pustych opakowań po wykorzystanych kosmetykach.

Denka na moim blogu cieszą się największą popularnością - DZIĘKUJĘ WAM ZA TO,
bo i ja bardzo lubię tę serię. Fajnie jest podsumować pod koniec miesiąca, z jakimi kosmetykami miało się do czynienia przez ten okres i coś Wam ewentualnie polecić czy odradzić :)


DO WŁOSÓW




ALFAPARF MILANO Semi di Lino Szampon regenerujący do włosów zniszczonych
Ten szampon jest kosmetykiem profesjonalnym i jak pisze sam producent "ekskluzywnym", więc nie znajdziecie go w zwykłej drogerii, takiej jak Rossmann czy Hebe. Kosmetyk ma śliczny, delikatny zapach. Sprawia, że włosy wyglądają na zdrowsze, zyskują siłę i elastyczność. Dzięki niemu włosy są bardziej lśniące, ale i zregenerowane, a także nawilżone. Są miękkie i gładkie w dotyku, z tych matowych stają się  bardziej błyszczące i odżywione. Szampon idealnie nadaje się także dla włosów farbowanych, bo świetnie chroni ich kolor. Ułatwia rozczesywanie włosów, zapobiega ich plątaniu i to co lubię w szamponach najbardziej - sprawia, że włosy nie puszą się i nie elektryzują. Jest naprawdę rewelacyjny! Szampon łącznie z odżywką z tej samej linii tworzy naprawdę idealny duet!
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK





Nivea Diamond Gloss Care Odżywka nadająca diamentowy blask
Odżywka wygładza włosy i sprawia, że są one miękkie, gładkie i miłe w dotyku. Nie obciąża włosów, nadaje im delikatny (nie jednak jak zapewnia producent "diamentowy") blask i ułatwia ich rozczesywanie. Odżywka ma bardzo przyjemny zapach i fajną, gęstą konsystencję. Jeśli chodzi o wady, to mogłabym przyczepić się do wydajności, aczkolwiek faktycznie nigdy nie żałuję sobie tego kosmetyku na włosach.
Nivea jakiś czas temu zmieniła wygląd swoich produktów do włosów. Jakoś nigdy o tym nie myślałam, ale powiem Wam szczerze, że zawsze po pewnym czasie, kiedy tej odżywki było już miej, miałam problem z jej aplikacją. Nie wiem czym jest to spowodowane, ale zawsze ciężko jest mi wycisnąć kosmetyk, a ten nowy design opakowania jeszcze bardziej mi to utrudnia i nawet poza wydajnością jest to największy minus tego kosmetyku.
Jakoś z tych wcześniejszych opakowań też nie było łatwo wydostać odżywkę, ale też nie na tyle trudno bym o tym pamiętała (bo przecież bym Wam też o tym napisała) czy byłoby to dla mnie katorgą, no a tym razem było i to do takiego stopnia, że odechciewało się mi tego kosmetyku po prostu używać...
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
NIE





Sylveco Balsam myjący do włosów z betuliną
Jakiś czas temu moje włosy przeszły prostowanie keratynowe.
W zeszłym roku po prostowaniu keratynowym używałam szamponu Babydream z Rossmanna jednak tym razem postanowiłam zmienić szampon, ponieważ zauważyłam, że Babydream po pewnym czasie zaczął bardzo przetłuszczać mi włosy, do tego stopnia, że musiałam je myć codziennie. Szampon od Sylveco nie jest tani (kosztuje ok. 25-26 zł za 300 ml), dlatego najpierw postanowiłam przetestować jego próbkę. O działaniu tego produktu nie chciałabym rozpisywać się zbyt szeroko, bo chciałabym przygotować Wam o nim osobną recenzję, ale mogę powiedzieć, że kosmetyk jest rewelacyjny, choć naprawdę ciężko jest mi, przyzwyczaić się do jego zapachu.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK





Kallos Argan maska do włosów farbowanych i zniszczonych
Maska jest naprawdę świetna! Pomimo małej pojemności (275 ml) jest bardzo wydajna i ma średnio gęstą konsystencję. Ma bardzo ładny, niedrażniący zapach, który jednak nie utrzymuje się na włosach po myciu. Intensywnie odżywia, nawilża i regeneruje włosy, przywraca im witalność, blask i miękkość. Dzięki niej rozczesywanie nie jest żadnym problemem. Nie obciąża włosów, ale fajnie je dyscyplinuje i sprawia, że są "sypkie" i nie puszą się. Na pewno jeszcze nie raz do niej wrócę.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK


DO TWARZY





Mixa bogaty Krem odżywczy z olejkiem z wiesiołka
Dzięki kosmetykowi o którym pisałam Wam już dawno dawno bardzo polubiłam firmę Mixa. Inwestując w ten krem, wiedziałam, że się nie zawiodę i... nie myliłam się! Krem, szybko się wchłania, nie pozostawiając na skórze tłustej warstwy. Ma delikatny i bardzo przyjemny zapach, który na buzi utrzymuje się jednak tylko przez chwile - zaraz po jego nałożeniu. Świetnie radzi sobie z podkładem - nie powoduje jego rolowania się, więc bez obaw można stosować go pod makijaż. Krem sprawia, że skóra jest głęboko nawilżona i odżywiona przez cały dzień. Dzięki niemu dzień po dniu staje się ona bardziej odporna i mniej skłonna do podrażnień wywołanych przez szkodliwe czynniki zewnętrzne. Kosmetyk zawiera 25% aktywnych składników, w tym przede wszystkim olejek z wiesiołka, glicerynę, lipidy, które zostały dobrane tak, aby minimalizować ryzyko wystąpienia reakcji alergicznych. Nie zapycha. Krem zamknięty jest w ładnym, szklanym słoiczku. Dla mnie to po prostu cudo!
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK





Sylveco odżywcza pomadka z peelingiem
Rewelacyjny produkt, który niestety muszę wyrzucić ze względu na datę ważności, która minęła właśnie w grudniu. Recenzje tego cuda macie tutaj.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK





Allverne Hypoalergiczna Woda Micelarna do oczyszczania i demakijażu twarzy, oczu i ust

Doskonale usuwa makijaż (także ten z oczu i ten wodoodporny) i zanieczyszczenia nie powodując przy tym żadnych podrażnień, pieczenia i przede wszystkim nie wysuszając skóry (zaznaczam, że nie mam cery wrażliwej, a mieszaną). Skóra jest gładka, nie powoduje nieprzyjemnego efektu ściągnięcia. Ma bardzo ładny, delikatny i świeży zapach. Woda jest bardzo wydajna. Wystarczy odrobina na waciku, by wykonać demakijaż i odświeżyć cerę. Plus także za butelkę, która jest przezroczysta, więc możemy kontrolować poziom zużycia produktu. Dla mnie jest to jeden z najlepszych płynów micelarnych jakie miałam, aczkolwiek wiem, że nie cieszy się on dobrą sławą. Ale już nie raz powtarzałam, że jeśli coś sprawdza się u miliona innych osób, u mnie na pewno się nie sprawdzi, no i jak widać na odwrót :)
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK





Dermo Pharma+ Głęboko oczyszczające plastry na nos
Jeszcze jakiś czas temu, taki produkt był dla mnie czymś totalnie nowym i sama nie wiedziałam czego się po nim spodziewać. Okazało się, że plastry są naprawdę fajnie i dobrze oczyszczają nos z zaskórników i wągrów, nie jest to jednak tak głębokie oczyszczanie jak zapewnia producent (takie głębokie oczyszczanie tylko u kosmetyczki). Plasterki zawierają aktywny węgiel, który otwiera pory i oczyszcza je z toksyn, zanieczyszczeń i martwych komórek naskórka, zaś ekstrakt z oczaru wirginijskiego działa odświeżająco i bakteriobójczo. Mam też wrażenie, że to też właśnie przez obecność tego węgla, plasterki mają taki specyficzny i dla mnie dość nieprzyjemny zapach, które jednak idzie przez te kilkanaście minut znieść. Plastry mają czarny kolor i po założeniu na zwilżoną wodą nos twardnieją i ściągają skórę w miejscu aplikacji. Ściąga się je po 15 minutach. Skóra w miejscu, gdzie znajdował się plaster jest na pewno czystsza i przede wszystkim gładsza.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK

Estetica Czyste piękno Maska jogurtowa na twarz, szyję i dekolt Truskawka super oczyszczanie
Świetna maska o delikatnym truskawkowym zapachu (ogólnie myślałam, że ten zapach będzie bardziej intensywniejszy i przede wszystkim słodziutki)  i konsystencji średnio gęstego jogurtu. Bardzo wydajna (starczyła mi na 3 użycia - taka saszetka na raz, to stanowczo za wiele!)
Maska rewelacyjnie ogranicza wydzielanie sebum, poprawia wygląd cery, która staje się odświeżona i ma ładny, zdrowy koloryt. Ogranicza powstawanie niedoskonałości i łagodzi objawy tych, które już powstały. Sama przyjemność używać czegoś tak fajnego!
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK





Dermedic HydraIn3 Hialuro nawadniający krem przeciwzmarszczkowy na dzień - próbka
Już nie raz pisałam Wam, że ten krem to prawdziwe CUDO! Mimo, że producent zaleca go do skóry suchej, to i w przypadku mojej cery mieszanej poradził sobie bez jakichkolwiek problemów. Krem ma śliczny (coś jakby algi) zapach i działa silnie nawilżająco. Nie powoduje uczucia klejenia się skóry i jej błyszczenia. Buzia po jego użyciu jest aksamitnie gładka, miękka i odżywiona. Świetnie sprawdza się jako krem pod makijaż - nie powoduje rolowania się podkładu. Nie zapycha i nie uczula.
Czy kupiłabym ten produkt w wersji pełnowymiarowej?
TAK

Sylveco Łagodzący krem pod oczy - próbka
Taka mała próbeczka (2 ml), a miałam ją i miałam. Krem ma bardzo fajną lekką konsystencję i delikatny, ledwo wyczuwalny zapach. Kosmetyk naprawdę fajnie nawilża skórę pod oczami i to chyba tyle pozytywnego działania, które zauważyłam. Jego zadaniem jest m.in. usunięcie czy choćby zminimalizowanie objawów zmęczenia, w tym obrzęków i "sińców", niestety krem w tej kwestii radzi sobie bardzo słabo i robi to tylko w minimalnym stopniu (kremów pod oczy używam tylko na noc), w związku z czym, nie kupiłabym tego kosmetyku w formie pełnowymiarowej. Nie podrażnia i nie wywołuje pieczenia oczu.
Czy kupiłabym ten produkt w wersji pełnowymiarowej?
NIE



DO MAKIJAŻU





SKIN79 Super+ Triple Functions BB Cream Orange (Trzyfunkcyjny krem BB) - próbka
Uwielbiam! 
Zalety:
+ idealny odcień,
+ lekka formuła,
+ satynowe wykończenie,
+ nadaje skórze jednolity odcień i sprawia, że staje się ona świeża, naturalnie promienna i wygląda na zdrowszą,
+ nawilża, ale też matowi strefę T,
+ jak na krem BB, ma bardzo dobre krycie,
+ bardzo fajne stapia się ze skórą i jest kompletnie niewidoczny - jak krem do twarzy,
+ nie podkreśla suchych skórek,
+ nie tworzy efektu maski,
+ nie zapycha,
+ nie roluje się.
Wady:
- średnio trwały (w moim przypadku do 5 godz. z przypudrowaniem),
- cena - w promocji 99 zł.
Czy kupiłabym ten produkt w wersji pełnowymiarowej?
TAK

Vichy TEINT IDÉAL Fluid rozświetlający (odcień 25) - próbka
Dzięki tej próbeczce (która zresztą wystarczyła mi na 3 użycia), pokochałam ten podkład!
Fluid ma ładny, bardzo delikatny zapach i delikatną, płynną konsystencję, co pozwala buzi oddychać i nie obciąża jej niepotrzebnie. Rewelacyjnie stapia się ze skóra i  świetnie maskuje wszelkie niedoskonałości i zaczerwienienia, sprawiając również przy tym, że skóra staje się bardziej rozświetlona, naturalnie promienna  i wygląda na zdrowszą. Nie podkreśla suchych skórek, nie tworzy efektu maski i nie zapycha.  Matuje tam gdzie trzeba i tam gdzie trzeba też nawilża - to naprawdę świetny podkład do cery mieszanej. Nie rozmazuje się, nie ściera się i nie warzy. Bardzo trwały - spokojnie wytrzymuje 10 godzin, a przy przetłuszczającej się strefie T po paru godzinach wystarczy go lekko przypudrować i znowu wszystko wygląda idealnie.
Czy kupiłabym ten produkt w wersji pełnowymiarowej?
TAK



DO CIAŁA





Babaria Olive Oil krem do rąk z olejem z oliwek
Krem przywiozłam z Hiszpanii, a o kosmetykach, które stamtąd przywiozłam pisałam Wam w grudniu.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK

Ziaja łagodzący krem do rąk  z D-panthenolem
Krem ma bardzo, bardzo rzadką konsystencję, która przecieka przez palce, co powodowało, że też bardzo często uciekał mi z rąk. To największy i jedyny minus tego kosmetyku. Po za tym krem ma ładny delikatny zapach, fajnie nawilża dłonie i powoduje że są one odżywione i miękkie w dotyku. Plus także za cenę i ładne, proste opakowanie, które troszkę kojarzy mi się z takimi kremami do rąk jeszcze za czasów
komuny :)
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK





AA Oil Essence Krem do stóp

Produkt ma piękny i zmysłowy zapach. Krem pozostawia skórę stóp odżywioną, miękką i gładką. Bardzo szybko się wchłania. Fajnie nawilża stopy i zapobiega ich wysuszaniu, szkoda tylko, że to działanie jest tak krótkotrwałe i przede wszystkim powierzchowne - krem stosowałam wyłącznie wieczorem, rano jednak moje stopy znowu były suche i brakowało im tego głębokiego i długotrwałego nawilżenia.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
NIE





Avon Skin So Soft - Ujędrniająco-naprawczy balsam do ciała z olejkiem babassu
Zalety:
+ świetnie nawilża skórę i nadaje jej cudowną miękkość i gładkość,
+ przy regularnym stosowaniu widocznie odżywia i regeneruje skórę,
+ pięknie pachnie,
+ ma delikatną konsystencję, która dobrze rozprowadza się na skórze,
+ dobrze się wchłania i to całkowicie, bez pozostawiania tłustej warstwy,
+ nie uczula i nie podrażnia,
+ wydajny,
+ niska cena.
Wady:
- brak.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK





Bebeauty Kremowy żel pod prysznic kokos i melon

Żel pachnie tak apetycznie, że ma się ochotę go spróbować :)  Dobrze oczyszcza skórę i pozostawia ją świeżą. Rewelacyjnie się również pieni i jest kosmicznie wydajny. Plus także za pomysł na opakowanie z pompeczką. Największym minusem kosmetyku jest jednak to, że bardzo wysuszył moją skórę, śmiem więc stwierdzić, że kompletnie nie nadaje się dla osób ze skórą wrażliwą, bardzo suchą czy też suchą.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
NIE





Le Petit Marseillais Delikatny żel pod prysznic Mandarynka i Limonka
Po prostu uwielbiam! Żel ma przepiękny cytrusowy i bardzo energetyczny zapach, który utrzymuje się na skórze także po spłukaniu. Rewelacyjnie oczyszcza skórę i pozostawia ją świeżą nie wysuszając jej przy tym. Świetnie się pieni i jest bardzo wydajny.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK



ZAPACHY





Rexona antyperspirant Cotton Dry
Antyperspirant Rexona ma śliczny zapach, zapewnia długotrwałą świeżość, świetnie chroni przed potem i nie pozostawia żadnych plam na ubraniach.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK

Dove antyperspirant Go fresh
Ten antyperspirant to kosmetyk rewelacyjny. Mój ulubiony antyperspirant zaraz obok Rexony. Bardzo ładnie pachnie, zapewnia długotrwałą świeżość, dobrze chroni przed potem i nie pozostawia plam na ubraniach. Zawiera 1/4 kremu nawilżającego, który odżywia skórę pod pachami, pozostawiając ją miękką i miłą w dotyku.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK







Britney Spears Believe woda perfumowana
Nuty zapachowe:
nuta głowy: owoc guavy, złota mandarynka
nuta serca: kapryfolium, kwiat lipy
nuta bazy: paczula, bursztyn, różowe pralinki.
Dawniej (w wieku 14-20 lat) byłam wielką fanką Britney - zbierałam wszystkie jej plakaty, kupowałam płyty i kasety, wycinałam z gazet wszystkie informacje, które jej dotyczyły i oczywiście też jej zdjęcia, nałogowo oglądałam jej teledyski i sama uczyłam się kroków jej tańców, no i tekstów piosenek, choć wtedy w ogóle nie miałam w szkole styczności z językiem anielskim.
Woda perfumowana Believe to prezent, który dostałam pod choinkę, chyba 2 lata temu. Wtedy już nie słuchałam Britney, ale bardzo ucieszyłam się z prezentu, bo zapach bardzo mi się spodobał. Niestety, ostatnio, kiedy w końcu postanowiłam zużyć tę wodę do końca, okazało się, że zapach stał się dla mnie zbyt intensywny i odpychający. Sama nie wiem czemu, tak diametralnie się zmienił, bo perfuma nie jest ani przeterminowana i była też przechowywana w odpowiednich warunkach. Zapach jest dla mnie stanowczo za mocny, nie wyczuwam w nim już tej lekkości i słodyczy. Źle się czułam, kiedy nosiłam tę perfumę na sobie, ponieważ cały czas czułam od siebie ten nieprzyjemny zapach, który miałam nadzieję, po czasie złagodnieje i chociaż troszkę się ulotni, co niestety się nie działo, ale świadczy to tylko o jego świetnej trwałości. Ogromny plus za prześliczy flakonik.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
NIE





Avon Parisian Chic woda perfumowana
Kategoria: szyprowo - owocowa
Nuty zapachowe: jeżyny, jaśmin, drzewo sandałowe
Nawet nie spodziewałam się, że ten zapach tak mnie się spodoba, jednak zamiast jeżyn czuję tutaj słodką śliwkę z dodatkiem wanilii. Zapach jest bardzo trwały i taki jakby to powiedzieć "dziewczęcy" - bardzo smakowity, słodki, choć dla niektórych może być zbyt mulący (ja jestem wielką fanką wszelkiej słodyczy, więc zapach Parisian Chic bardzo mi odpowiada). Plus za wygodny i bardzo designerski flakonik, a także za atomizer, który się nie zacinał i działał bez zarzutów.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK