Taka ja...


I don't want a perfect life, I want a happy life.


"Zacznij doceniać szczegóły. Poranną kawę, dobrą książkę, zachwycającą piosenkę, wzruszający film. Znajdź szczęście w uśmiechu przechodnia, zdanym kolokwium, ciepłym głosie mamy. Doceniaj każdą sekundę. Uwierz w siebie. Uwierz, że marzenia się spełniają. I chociaż to trudniejsze niż ciągłe marudzenie to jest to warte wysiłku. Nikt nie uczyni Cię szczęśliwym, jeśli najpierw nie odnajdziesz szczęścia w sobie."
— "Zaklinaczka Słów"

piątek, 24 października 2014

Sypialniane inspiracje



Hi :*
Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam remonty :) Nawet nie same remonty, ale ten... efekt końcowy... Mogę cały dzień biegać z mopem, odkurzaczem czy ściereczkami (bo do pędzla kompletnie się nie nadaję), żeby tylko przyspieszyć ten moment :) Chociaż do remontu naszej (a przede wszystkim raczej MOJEJ, bo mój kochany R. pozostawia mi wolną rękę w wyborze prawie wszystkiego :D ) sypialni zostało jeszcze sporo czasu, to ja już przesiaduję na necie przeglądając zdjęcia i projektując nasz pokój sypialniany.
Oto kilka zdjęć, którymi się zainspirowałam.




Nasza sypialnia na pewno będzie jasna - w odcieniach bieli, błękitu, delikatnego różu czy szarości. Może gdzieniegdzie znajdzie miejsce czerń lub ciemny brąz. Już jako mała dziewczynka marzyłam o łóżku z białą, metalową ramą, przez którą przeplatane byłyby małe światełka, które podobnie jak świeczki nadają klimatu i nie wiem czemu, ale przepełniają mnie szczęściem i energią.













No i wszędzie mnóstwo świeczek i bukiet świeżych kwiatów :)










Szukając sali na wesele, trafiliśmy do pewnej restrauracji, gdzie cały sufit wyłożony był lustarmi - efekt był tak nieziemski (miało się wrażenie, że sufit tego pomieszczenia nie ma końca), że postanowiliśmy wykorzystać to w swojej sypialni :) Głównym oświetleniem chciałabym aby był żyrandol, coś na miarę tego na zdjęciu poniżej... Jest boski <3
Taka pufka jak poniżej to również kolejny element, który wykorzystamy.




Świetnym pomysłem byłoby również wygospodarowanie jakiegoś kawałka ściany, głównie nad łóżkiem, gdzie można by umieścić zdjęcia z naszymi najwspanialszymi wspomnieniami i momentami. Taki pomysł można by również wykorzystać w salonie, więc się jeszcze zastanawiam...
Zdjęcia można by też zastąpić jakimś ulubionym cytatem...







Apropos... Zakochałam się w tym świeczniku i też chcę go u siebie... !
:)



Nie wyobrażam sobie też sypialni bez... toaletki...
czy też stojącego wieszaka na ubrania (choć wiem, że to drugie nie spodoba się z pewnością R.)















Podobają mi się też takie koronkowe zasłony, ale nie jestem jeszcze do końca pewna, czy wykorzystamy to w swoim projekcie.








Nie jestem też jeszcze do końca pewna, czy chciałabym mieć w sypialni szafę, sądzę, że raczej jej nie będzie i zastąpi ją po prostu mała komoda. Szafę wstawi się gdzie indziej ;)





Na ścianie obowiązkowo półeczki na ulubione książki (żeby zawsze mieć je pod ręką) i inne dodatki.






A ta huśtawka... Cudo...
Ale jeśli chodzi o umieszczenie jej w sypialni...
Mogę tylko pomarzyć, bo niestety nie mamy aż tyle wolnej przestrzeni.






A poniżej jeszcze kilka zdjęć sypialni, którymi jestem zauroczona...














Kiedy sypialnia będzie ukończona na pewno Wam ją tutaj pokaże :)
Jednak będziecie musieli troszkę poczekać...


Jak się Wam podobają moje inspiracje?
A może Wy pokażecie mi swoje sypialniane inspiracje lub przedstawicie swoje pomysły na ich wystrój?

czwartek, 16 października 2014

Ulubieńcy miesiąca - wrzesień

Hi :)

Wiem, wiem...
Już dawno mnie tutaj nie było, ale uwierzcie - miałam taki nawał pracy i obowiązków, że nie miałam niestety czasu na bloga... Ale mogę w końcu odetchnąć :D

Jak mówi tytuł posta, pokaże Wam moich ulubieńców września :)




Jeansy
Jeansy to nieodłączny element szafy każdej dziewczyny. Ja uwielbiam nosić je zarówno do szpilek jak i do trampek. Tym razem do rodziny dołączyły marmurki zakupiona tu klik
Sweterek
Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia, urzekła mnie jego aplikacja i ta "złota" niteczka :). Sweterek ma luźny, kimonowy krój i jest naprawdę bardzo ciepły. Zakupiłam go tu - klik
Szpilki
Już od dłuższego czasu szukałam takich szpilek... no i mam :D Są wykonane ze skóry ekologicznej, mają wysoką platformę, przez co są stabilne, a ich wysokość nie jest tak odczuwalna. Na nodze wyglądają przepięknie i są bardzo wygodne - klik




Bluza
Uwielbiam bluzy, przede wszystkim te zakładane przez głowę. Bluza urzekła mnie szaloną aplikacją :) Odzież marki TWISTED SOUL możecie zakupić przede wszystkim w TK Maxx'ie.
Zegarek
Złote i pozłacane zegarki to hit tego sezonu :) Ja na swój majątku też nie wydałam, ale jest boski :) Zakupiłam go tu (do wyboru jest też posrebrzany) - klik
Naszyjnik
Naszyjniki tego typu, to również, podobnie jak złote zegarki, hit tego sezonu. W tych naszyjnikach podoba mi się najbardziej to, że pasują one do każdej, nawet sportowej stylizacji - klik



Tą złotą "Celebrytkę" w kształcie koniczynki dostałam w prezencie. Jest taka skromna i w tej skromności taka piękna! Pasuje do wszelkiego typu kreacji, dzięki czemu nadaje się idealnie do codziennego noszenia.  "Celebrytkę" dostaniecie w każdym salonie jubilerskim.



Do moich ulubieńców miesiąca dołączają również dwa filmy z Cameron Diaz (która wg mnie jest jedną z najlepszych i najpiękniejszych aktorek) - "Sekstaśma" i "Inna kobieta".
"Sekstaśma" to komedia, która opowiada o małżeństwie, które by odświeżyć swoje pożycie małżeńskie, wpadają na szalony pomysł nakręcenia sekstaśmy. Niestety przez przypadek nagranie trafia na wszystkie iPady, które Annie i Jay podarowali swoim znajomym. Teraz starają się je odzyskać, co jest na prawdę bardzo zabawne :)
"Inna kobieta" to również zabawna historia, tym razem o trzech kobietach, które poprzez zemstę na swoim ukochanym, za jego zdrady, zaprzyjaźniają się ze sobą :)



We wrześniu ja i mój narzeczony mieliśmy dwa tygodnie urlopu, więc co kilka dni robiliśmy sobie jakieś wycieczki :) O dziwo, bo nie przepadam za historią (gdzie mój Rafał wie chyba wszystko np. o II Wojnie Światowej), podobały mi się właśnie te wycieczki historyczne :) Rafałowi powoli udaje się zarazić mnie swoim historycznym bakcylem :) Pod największym wrażeniem byliśmy zwiedzając Podziemne Miasto, do którego można wejść czterema trasami - historyczną, ekstremalną, edukacyjną i ekspedycyjną. My do tego Kompleksu wybieraliśmy się na to drugie wejście - ekstremalne, gdzie trasę przechodzi się poprzez pokonanie różnych przeszkód. Niestety w naszej grupie było zbyt wielu starszych ludzi, dla których taka trasa mogłaby okazać się zbyt trudna, więc pozostała nam trasa historyczna. Jeśli chcielibyście dowiedzieć się czegoś więcej, czym jest w ogóle Podziemne Miasto Osówka zapraszam tu klik
Kolejnym zwiedzonym obiektem był Włodarz, który jest podziemną budowlą Gór Stołowych i również powstała w czasach II Wojny Światowej. Tam najbardziej podobał nam się rejs łódką :) Więcej o Włodarzu dowiecie się tu klik
Naprawdę warto zobaczyć te dwa obiekty, obiecuję, że nie pożałujecie :)



Mam również swoich kosmetycznych ulubieńców. O tych kosmetykach pisałam Wam już we wcześniejszym poście (klik) więc nie będę się powtarzać. Balsam jest tak wspaniały, że zamówiłam sobie jego trzy razy większą pojemność, a bez kremu do rąk nie ruszam się z domu :)