Taka ja...


I don't want a perfect life, I want a happy life.


"Zacznij doceniać szczegóły. Poranną kawę, dobrą książkę, zachwycającą piosenkę, wzruszający film. Znajdź szczęście w uśmiechu przechodnia, zdanym kolokwium, ciepłym głosie mamy. Doceniaj każdą sekundę. Uwierz w siebie. Uwierz, że marzenia się spełniają. I chociaż to trudniejsze niż ciągłe marudzenie to jest to warte wysiłku. Nikt nie uczyni Cię szczęśliwym, jeśli najpierw nie odnajdziesz szczęścia w sobie."
— "Zaklinaczka Słów"

czwartek, 5 stycznia 2017

17 noworocznych postanowień na 2017 rok



Cześć Kochani!

Robicie postanowienia noworoczne? Przyznam się Wam szczerze, że ja robię to po raz pierwszy.
Wiem, że niektórzy śmieją się z takich postanowień na nowy rok, ja jednak pomyślałam sobie, że taka lista może być dla mnie pewnego rodzaju mobilizacją i pomoże mi w osiągnięciu wyznaczonego celu.
Dzisiaj chciałam podzielić się z Wami moimi 10 postanowieniami na 2017 rok, chciałabym jednak, żebyście również i Wy, podzielili się ze mną swoimi planami na ten nowy 2017 rok.



1. Odwiedzić jakąś europejską stolicę.

Nie ma znaczenia jaką, ale chociaż jedną. W tym roku udało się mi zwiedzić Londyn :) Jest jednak jeszcze tyle miejsc, których nie widziałam, a które chciałabym zobaczyć. Także do dzieła!








2. Zacząć systematycznie prowadzić kalendarz.

Mam świetną pamięć, ale krótką! Bardzo krótką! Bardzo często zdarza mi się, że siedzę w domu, chociaż przeczuwam, że tak naprawdę powinnam właśnie być gdzieś indziej, po kilku godzinach okazuje się, że zapomniałam np. o dzisiejszej wizycie u dentysty... Albo siedzę w poczekalni u dentysty i czekam na swoją kolejkę, a okazuje się, że owszem byłam umówiona na tę godzinę, ale kilka dni wcześniej... No cała ja. Dlatego też chciałabym zacząć systematycznie prowadzić kalendarz, w którym zapisywałabym wszystko to o czym zapominam - spotkania, urodziny, imieniny i być po prostu bardziej zorganizowana.


3. Stworzyć album ślubny w formie fotoksiążki.

Zabieram się za to już tak długo, że sama nie pamiętam od kiedy.
Najwyższy czas to ogarnąć i nie szukać wymówek!


4. Ograniczyć spożywanie słodyczy i chipsów.

Uwielbiam chipsiki i wszystkie słodkie słodkości. Dla paczki żelek dam się pokroić, nie wspominając już o Toffiefee. Czas jednak z tym wszystkim troszkę przystopować. Nie mówię wyeliminować całkowicie, bo w moim przypadku jest to totalnie niemożliwe, ale zamiast tego spożywać np. choćby więcej owoców. Kilka lat temu udało mi się całkowicie zrezygnować z chipsów i różnego rodzaju chrupek na 1,5 roku. Wystarczył jednak jeden moment, nawet nie słabości, ale takiego zapomnienia i chipsy wróciły. Żałuję, bo szło mi świetnie, ale wierzę, że te czasy jeszcze wrócą.  


5. Wyjechać na wakacje w jakieś gorrrące miejsce.

Marzy mi się przede wszystkim Portugalia, Chorwacja lub po raz kolejny Hiszpania.
Tak naprawdę miejsce nie gra roli, ważne żeby było ciepło (jak nawet nie gorąco) i tylko z moim mężem :)


6. Przeczytać minimum 24 książki.

24 książki czyli po 2 w miesiącu. Z roku na rok czytam książek coraz mniej (w tym roku np. przeczytałam 8 książek, to jednak i tak lepiej niż dwa lata temu, bo w 2015 roku przeczytałam tylko 4 książki!), chociaż moje półki się od nich uginają. Kiedyś bardzo często kupowałam książki, w ostatnim czasie jednak to ograniczyłam, bo mam już tyle zaległych pozycji do przeczytania, że sama nie wiem, kiedy znajdę na nie wszystkie czas.


7. Zrobić swój pierwszy tatuaż.

Marzy mi się kwiat lotosu na karku.
Dokładniej mówiąc właśnie coś takiego.
Jest niesamowity!


8. Zapisać się na kurs stylizacji paznokci i/lub dietetyki.

Chciałabym przejść chociaż jeden z wyżej wymienionych kursów, nie mówiąc już o tym, że gdyby udało mi się znaleźć czas na oba byłam przeszczęśliwa.


9. Zadbać o swoje zdrowie.

Nie lubię chodzić po lekarzach i specjalistach, co właśnie teraz odbija się na moim zdrowiu.
Obiecałam sobie, że w tym roku zrobię kilka podstawowych badań i w końcu udam się do ortopedy, który powie mi co z moim kolanem. Chciałabym znowu wrócić na siłownię i przede wszystkim do biegania, co utrudnia mi właśnie moje kolano, które po większym wysiłku boli tak bardzo, jakby ktoś łamał mi kości.


10. Bardziej zadbać o swój wygląd.

Gdyby przeczytali to niektórzy moi znajomi pewnie parsknęli by śmiechem, bo większość z nich uważa, że bardziej już się nie da. Mi jednak czegoś brakuje - dawniej częściej chodziłam do kosmetyczki (może nawet nie tyle, że "chodziłam do kosmetyczki", ale PRAWIE sama nią byłam kiedy uczęszczałam na 2 letnie studium kosmetyczne, gdzie wykonywano na mnie całe mnóstwo cudownych zabiegów pielęgnacyjnych) czy fryzjera i w tym roku właśnie zamierzam nadrobić te zaległości.



11. Pójść na profesjonalny masaż.

Może to głupie, ale nigdy nie byłam na takim profesjonalnym masażu, nie wliczając w to masażu twarzy, bo na takim byłam kilkakrotnie i sama taki masaż też kilkakrotnie przeprowadzałam. Masaż ciała... Tak to jest coś, na co bardzo chętnie bym się udała!


12. Stać się minimalistką w kwestii kosmetyków i ubrań (nigdy butów!)

Wszystkie te rzeczy kocham, ale tylko dwie mogłabym ograniczyć. Zaczęłam już nad tym pracować, jednak bardzo często zdarza  mi się wrócić do starych nawyków i kupować coś czego tak naprawdę nie potrzebuję. Cześć kosmetyków pooddawałam już znajomym lub mniej znajomym, którym po prostu przydały się bardziej niż mnie. Jeśli chodzi o ubrania, to na wiosnę lub lato chciałabym zorganizować wyprzedaż i za grosze pozbyć się wszystkiego czego nie noszę lub noszę naprawdę bardzo rzadko. Oby mi się tylko udało, bo z niektórymi rzeczami naprawdę nie jest łatwo się rozstać.




13. Odwiedzić rodzinę w Szkocji i/lub Anglii.

Rodzina jest dla mnie najważniejsza! W zeszłym roku udało mi się po raz kolejny odwiedzić Szkocję i po raz pierwszy Anglię. Mam nadzieję, że i ten rok będzie tak owocny w zagraniczne spotkania rodzinne jak zeszły :)


14. Popracować nad rozwojem bloga.

Krótko i na temat - zwiększyć statystyki, przyznać się wszystkim dookoła, że prowadzę bloga (na razie wie o nim tylko mój mąż), nagrać swój pierwszy filmik, działać szerzej i może w końcu rozpocząć jakąś współpracę. Do dzieła!


15. Zmienić pracę.

"Moja praca nie jest zła" - większość osób, które tak mówią, uważają, że ich praca jest beznadziejna... I ze mną też tak jest. Może powiem tak... Moja praca sama w sobie nie jest zła, ale ludzie, którzy mnie otaczają... To oni sprawiają, że jestem do tej pracy tak zniechęcona i może ciut negatywnie nastawiona... Najwyższy czas to zmienić aczkolwiek obawiam się, że będzie to postanowienie, które najtrudniej będzie mi zrealizować. Ale wierzę, że się uda.


16. Pomóc zwierzętom.

Myślałam o tym, aby dorywczo zatrudnić się w jakimś schronisku. Mam jednak zbyt słabe serce i znając mnie chciałabym zaraz przygarnąć każdego psiaka, który choćby pomacha do mnie ogonkiem. Ale pomyślałam o tym, aby od czasu do czasu tam zajrzeć, zanieść tym zwierzaczkom trochę jedzonka i spędzić z nimi trochę czasu.


17. Być dobrym człowiekiem.

To też nie będzie łatwe zadanie. Chciałabym być lepszą wersją siebie - być dobra dla innych, ale też i dla siebie. Być przede wszystkim cierpliwą, wyrozumiałą i mniej przejmować się rzeczami, na które tak naprawdę nie mam wpływu. Zaufać sobie, swojej intuicji i swoim przekonaniom. Być taką, jaką chcę być, a nie taką jaką chcieliby inni. Chciałabym odciąć się od tego, co jest dla mnie złe i od ludzi, którzy udając przyjaciół, oszukują, obgadują i rzucają kłody pod nogi. Najwyższy czas czerpać z życia jak najwięcej - pełnymi garściami!


Mam jeszcze jedno postanowienie na ten rok.
Ale jest to takie MOJE postanowienie, które według niektórych może być dość kontrowersyjne (wśród moich znajomych nie jest pozytywnie odbierane). Wiem o nim tylko ja i mój mąż, ale obiecuję, że powiem Wam o nim właśnie wtedy, kiedy uda mi się je zrealizować :)
Chcę je spełnić (bez względu na to, co pomyślą sobie o tym inni) bo od dawna jest to już moje marzenie i po prostu wiem, że wykonanie tego postanowienia bardzo mnie uszczęśliwi i doda pewności siebie.

Kochani, ja podzieliłam się z Wami moimi postanowieniami na 2017 rok, a teraz czekam na Wasze :)

Pozdrawiam :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz