Cześć Kochani!
Dzisiaj zapraszam Was na projekt denko, czyli takie comiesięczne podsumowanie zużytych kosmetyków. Nie wiem jakim cudem, ale w lipcu jest tych produktów naprawdę mało.
Piszcie, które kosmetyki mieliście i które z nich się u Was sprawdziły, a które wręcz przeciwnie.
DO WŁOSÓW
Oriflame Hairx Suchy szampon zwiększający objętość włosów
Suche szampony to dla mnie rewelacyjny "wynalazek". Zachwycona linią Hairx z Oriflame, dla odmiany postanowiłam wypróbować suchy szampon jakieś innej marki niż Batiste. Ten kosmetyk jest niestety okropny i totalnie nie sprawdza się w swojej roli. Odświeża włosy w bardzo, bardzo delikatny sposób i zaledwie na 2-3 godzinki, a dodatkowo pozostawia na włosach nieładny biały osad, więc kompletnie nie nadaje się do włosów ciemnych. Jedynym plusem tego kosmetyku może być tylko jego przepiękny zapach, ale jest to niestety za mało.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
NIE
DO TWARZY
Sylveco Tymiankowy żel do mycia twarzy
Nie chce rozpisywać się na temat tego żelu, bo przygotowała dla Was już osobny post na jego temat. Powiem tylko tyle, że stał się on moim ulubieńcem w ciągu ostatnich miesięcy.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
Sylveco Rumiankowy żel do mycia twarzy
Zanim zaczęłam używać tymiankowego żelu do mycia twarzy, testowałam najpierw właśnie ten rumiankowy. Niestety nie wypadł on tak świetnie jak ten tymiankowy. Jego minusem po pierwsze okazał się zapach (i nie czułam żeby był to zapach rumianku, ale jakiś zgniłych kwiatów), który był dla mnie zbyt intensywny i szczerze średnio do zniesienia. Miałam wrażenie, że buzia mi nim nieładnie pachnie i że każdy wyczuje ten nieprzyjemny zapach. Słabo także z działaniem. Owszem oczyszczał twarz z makijażu, ale kompletnie nie radził sobie z zahamowaniem rozwoju bakterii czy też nie łagodził zmian trądzikowych.
Nie jest to kosmetyk, który mogłabym polecić osobom borykającym się z zaskórnikami, rozszerzonymi porami czy innymi niedoskonałościami - odniosłam wrażenie, że jest w tej kwestii zbyt delikatny. Żel świetnie zmniejsza jednak nadmierne wydzielanie sebum.
Czytałam opinie osób, które używały tego kosmetyku i wiele z tych opinii, dotyczyła też tego, że często skarżono się, że żel wysuszał im skórę. Myślę, że mogło się tak dziać, przez obecność zawartego tu kwasu salicylowego 2% - jeśli macie cerę mieszaną, ale bardziej w stronę cery suchej, to wystarczy po prostu ograniczyć stosowanie żelu do raz dziennie, czy nawet co drugi dzień, a wszystko wróci do normy. Ja śmiało mogę stwierdzić, że poznałam już moją skórę na tyle, że potrafię odróżnić, kiedy i jak często powinnam użyć kosmetyku przeznaczonego dla cer tłustych, a kiedy dla cer suchych. Tego żelu od samego początku używałam dwa razy dziennie i ani razu nie było takiej sytuacji, abym poczułam, że moja skóra jest przesuszona czy ściągnięta.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
NIE
Rival de Loop Kapsułki pielęgnacyjne Anti-Age do każdego rodzaju skóry (7 kapsułek, każda z nich ma po 0,38 ml, ostatnio bardzo podrożały i teraz w cenie regularnej w Rossmannie kosztują ok. 7 zł)
Coś co po prostu pokochałam! Zacznę może od tego, że kupując te kapsułki wcale nie wzięłam je ze względu na to, aby odmłodzić się o 10 lat (no dobra... może o 2 :) hihi) czy pozbyć się zmarszczek, co to to nie. W takie cuda nie wierzę! Chciałam po prostu bardziej odżywić moją buzię i przede wszystkim sprawić, aby miała ładniejszy i zdrowszy koloryt. Już pierwsza aplikacja kosmetyku dała mi do zrozumienia, że było warto :) Kapsułki te, to prawdziwa bomba odżywcza!
Zalety:
+ łatwe w użyciu,
+ rewelacyjnie nawilżają (używałam ich wyłącznie na noc, same kapsułki tak mocno nawilżały i odżywiały moją skórę, że nie było potrzeby nakładania kremu na noc),
+ odżywiają i regenerują,
+ rozświetlają skórę - nadają jej ładny i zdrowy wygląd,
+ nie zapychają, pomimo tego, że były dni, kiedy używałam ich codziennie,
+ bezzapachowe,
+ bardzo wydajnie - jednak kapsułka wystarcza na pokrycie twarzy, szyi i dekoltu,
+ bardzo szybciutko się wchłaniają i nie pozostawiają tłustego i tak nieprzyjemnego dla mnie filmu,
+ nie uczulają i nie podrażniają,
+ tanie,
+ łatwo dostępne (Rossmann).
Wady:
- brak!
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
Avon Nutra Effects Nawilżający krem na dzień SPF 15 (50 ml - w cenie promocyjnej kosztuje ok. 15 zł)
Uwielbiam ten krem przede wszystkim za jego lekkość i to jak super nawilża. Do tego ma śliczny i delikatny zapach, który na buzi utrzymuje się jednak tylko przez chwile - zaraz po jego nałożeniu. Krem sprawiał, że moja skóra była odżywiona, gładka, miękka w dotyku i przede wszystkim doskonale nawilżona przez cały dzień. Dzięki formule z aktywnym kompleksem z nasion Chia działa ochronnie na skórę, chroniąc ją przed czynnikami klimatycznymi z zewnątrz, np. przed wysuszającemu działaniem wiatru czy zimnego i suchego powietrza. Krem ma typową dla kremów białą konsystencję, która szybciutko się wchłania, nie ma tu kompletnie mowy o pozostawieniu jakiegokolwiek tłustego filmu. Krem rewelacyjnie radzi sobie z podkładem, który po nałożeniu w ogóle się nie roluje, więc bez obaw można używać go pod makijaż.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
DO CIAŁA
Avon Senses Joyful Tropics Nawilżający kremowy żel pod prysznic papaja i brzoskwinia
Żel ma cudowny, słodki i bardzo owocowy zapach, który dodaje energii i chęci do działania.
Nawet po prysznicu ten śliczny zapach utrzymywał się na skórze, chociaż nie trwało to szczerze powiedziawszy zbyt długo. Poza tym plusów brak, bo miałam wrażenie, że słabo się pienił i słabo oczyszczał moją skórę. Ponadto żele pod prysznic z Avonu mają to do siebie, że po pewnym czasie ich konsystencja robi się taka galaretkowata i mało przyjemna, co bardzo mnie się nie podoba. Średnio wydajny. Mnie poza zapachem nic więcej nie zauroczyło w tym żelu, mojemu mężowi jednak bardzo się spodobał, m.in. za to, że nie wysuszał jego wrażliwej skóry.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
NIE dla siebie, ale dla mojego męża owszem, bo on widzi w nim same plusy.
Avon Płyn do kąpieli Czarna Orchidea i Malina
Płyn ma cudownie słodki malinowy zapach, który niestety na skórze nie utrzymuje się zbyt długo. Kosmetyk świetnie się pieni, a przy tym też dobrze oczyszcza skórę i pozostawia ją świeżą. Średnio wydajny. Nie powoduje wysuszania skóry.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
Avon Planet Spa Odżywiająco - ochronny krem do rąk i stóp z brazylijskimi jagodami Acai
To mój ulubiony krem do rąk. Ze względu na to, iż pracuje w klimatyzowanych pomieszczeniach, a w łazience zamiast ręczników papierowych są suszarki moje dłonie są wiecznie przesuszone. Dodatkowo oczywiście, mycie naczyń czy stosowanie innych detergentów pogarsza ich stan. Ten krem to natychmiastowa dawka pożądanego nawilżenia dla moich dłoni a także i stóp, które automatycznie stają się gładkie i odżywione. Krem dodatkowo zmysłowo pachnie jagodami ze śmietanką :) Krem w katalogu jest trudno dostępny, ale można kupić go na Allegro, jednak wtedy trzeba zapłacić za niego 15 zł, co jest wg mnie ceną za wysoką.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK - ale dałabym za niego max 10 zł.
L'Biotica Złuszczająca Maska do Stóp
Coś, z czym pierwszy raz miałam do czynienia. Stan moich stóp nie był zły, ale nie był też idealny także pomyślałam, że warto byłoby spróbować czegoś nowego. Jest to maska w postaci dwóch wypełnionych aktywnie działającym płynem skarpetek. Jest to profesjonalny zabieg, który samodzielnie można wykonać w domu. Maska skutecznie usuwa martwy naskórek, odciski oraz wszelkie zgrubienia i zrogowacenia skóry stóp. Oprócz działania złuszczającego rewelacyjnie pielęgnuje i regeneruje skórę stóp. Sprawia, że stopy stają są idealnie gładkie, miękkie i delikatne. Sam efekt złuszczania (który u mnie pojawił po 5-6 dniach) trochę mnie przeraził, bo naskórek schodził płatami (nie jest to bolesne), co według mnie nie jest fajne w okresie letnim, kiedy chodzimy w sandałkach i po prostu chcemy eksponować nasze stopy. Zabieg polecam bardziej na jesień/zimę. W trakcie zabiegu szczerze powiedziawszy stopy wyglądają słabo, jednak po kuracji - po prostu rewelacja, są gładkie i delikatne jak u niemowlaczka! Naprawdę POLECAM!
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
ZAPACHY
Rexona antyperspirant Sexy bouquet
Antyperspiranty Rexona ślicznie pachną, zapewniają długotrwałą świeżość, świetnie chronią przed potem i nie pozostawiają żadnych plam na ubraniach.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
Avon Sunshine Kiss Mgiełka do ciałaKategoria: kwiatowo-morska
Nuty zapachowe: owoc karamboli, kwiat lei, lekkie piżmo
Mgiełka, której zapach kojarzy się z latem i wakacjami w owocowym raju :)
Kosmetyk naprawdę pięknie pachnie, jednak jak na mgiełki przystało, zapach jest nietrwały i szybko wietrzeje.
Czy kupię ten produkt ponownie?
NIE
Avon Dreams woda perfumowana
Kategoria: kwiatowo-szyprowa
Nuty zapachowe: śliwka, róża stulistna, łagodne nuty drzewne.
W zapachu idzie się po prostu zakochać. Jest on lekki, świeży i bardzo romantyczny. Ten piękny zapach ma za zadanie przypomnieć nam czasy nieskrępowanych młodzieńczych marzeń. Czas niewinności i beztroski, i powiem Wam, że naprawdę tak jest. Jest to taki zapach, który się zna, aczkolwiek ja np. nie wiem skąd, no ale na pewno go znam. Coś naprawdę pięknego i dodatkowo bardzo trwałego!
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
PRÓBKI
Biolaven Krem do twarzy na dzień z olejem z pestek winogron i olejkiem lawendowym (2ml)
Nawilżająco - ochronny krem do twarzy na dzień Biolaven Sylveco, przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji cery wymagającej. Zawiera odżywczy olej z pestek winogron i witaminę E, które chronią przed wysuszeniem i działaniem szkodliwych czynników, przywracając skórze miękkość i elastyczność. Naturalny olejek eteryczny z lawendy, symbol Prowansji, koi i odświeża skórę, pozostawiając ją gładką, nawilżoną i zrelaksowaną. Krem świetnie nadaje się pod makijaż, nie roluje się, doskonale się rozprowadza i szybciutko wchłania, ma też przepiękny lawendowo-winogronowy zapach.
Czy kupiłabym ten produkt w wersji pełnowymiarowej?
TAK
Alantan Dermoline Krem głęboko nawilżający (2 g)
Krem przeznaczony jest do pielęgnacji przesuszonej i podrażnionej skóry. Zawiera mocznik, który silnie nawilża i zmiękcza skórę; Alantoinę, która przyspiesza regenerację naskórka oraz
D-pantenol, który regeneruje gospodarkę wodną i zapewnia skórze elastyczność. Stosowałam go miejscowo na najbardziej przesuszone partie twarzy, a także i ciała. Choć krem przeznaczony jest wyłącznie na twarz, szyję i dekolt, to rewelacyjnie poradzi sobie także choćby z suchymi łokciami. Kosmetyk jest lekki i nie zapycha. Rewelacyjnie koi, głęboko nawilża i regeneruje. Szybko się wchłania.
Czy kupiłabym ten produkt w wersji pełnowymiarowej?
TAK
Laura Biagiotti Mistero di Roma woda toaletowa (0,7 ml)
Od samego początku zakochałam się w tym bardzo eleganckim i zmysłowym zapachu.
Te perfumy po prostu uwodzą mnie swoim każdym pięknym aromatem. Nie jestem miłośniczką wód toaletowych i raczej staram się ich unikać jak ognia, bo zazwyczaj są kompletnie nietrwałe i po prostu szkoda wydawać na nie kasę. Jednak w przypadku tej wody zapach utrzymuje się naprawdę bardzo długo, nie wiem tylko czy to nie kwestia tego, że to próbka, która ma mnie najnormalniej w świecie zauroczyć i przekonać do kupna pełnowymiarówki. Takich próbeczek mam jeszcze troszkę, więc na razie będę je wytracać, ale że zapach mnie totalnie oczarował to raczej się na niego skuszę. Woda toaletowa włoskiej projektantki mody Laury Biagiotti, podobnie zresztą jak jej inne perfumy, do tanich nie należy, bo 30 ml kosztuje ok. 110 zł, co według mnie jest ceną dość sporą, tym bardziej właśnie za wodę toaletową.
Czy kupiłabym ten produkt w wersji pełnowymiarowej?
TAK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz