Cześć Kochani!
Dzisiaj ostatni dzień stycznia, więc chciałabym się z Wami podzielić moimi hitami tego miesiąca.
Takie podsumowanie chciałabym robić pod koniec każdego miesiąca, może dzięki temu zainspiruję i Was do obejrzenia jakiegoś filmu lub serialu czy do przeczytania jakiejś książki, którą tutaj polecam.
KSIĄŻKI
"I wtedy to się stało" - Linda Green
Już dawno żadna książka mnie tak nie pochłonęła. Coś naprawdę pięknego, ale i bardzo wzruszającego!
"I wtedy to się stało" to powieść o małżeńskiej miłości, wystawionej na bardzo ciężką próbę, która pokazuje jak wiele jesteśmy w stanie zrobić dla naszej drugiej połówki. Samych bohaterów polubiłam i przywiązałam się do nich już po przeczytaniu pierwszych kilku stron. Książka jest mega wciągająca, ale i lekka, dlatego czyta się ją z ogromną przyjemnością. Naprawdę polecam!
"Morderstwa nad Shadow Creek" - Joy Fielding
Muszę się Wam przyznać, że naprawdę uwielbiam kryminały! I choć w tym przypadku początek książki zdradza nam już kto jest seryjnym mordercą, to kompletnie nie zniechęciło mnie to do jej przeczytania. Książkę czytałam z ogromnym zainteresowaniem, które z każdą kolejną stroną po prostu wzrastało. Fajny pomysł na fabułę, świetni, kompletnie różni od siebie bohaterowie i akcja, która nabierała tempa.
FILMY
W tym miesiącu obejrzałam tylko jeden film, który naprawdę chciałabym Wam polecić.
Pewnie większość z Was już go nie raz widziała, ja jednak oglądałam go po raz pierwszy.
Uwielbiam ekranizacje, które oparte są na faktach, dlatego filmem, który kompletni powalił mnie na kolana jest "Piękny umysł". Jest to produkcja, która opowiada o życiu matematycznego geniusza Johna Nasha, laureata Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, którego pochłania tajemniczą choroba.
Bohater będzie musiał nauczyć się żyć ze swoją chorobą i odróżnić rzeczywistość od iluzji. No jak dla mnie, film PETARDA!
W styczniu bardzo wkręciłam się też w oglądanie Zagadek Kryminalnych,
przedstawianych na YouTube przez Karolinę.
Ta śliczna dziewczyna ma talent do nakręcania filmików tego typu, a jej głos jest wręcz hipnotyzujący...
Zresztą sami zobaczcie.
Kolejnym hitem jest piosenka, która w styczniu totalnie skradła moje serce. I choć za samą aktorką, Julią Wieniąwą, przepadam średnio, to jak dla mnie jej kawałek "Nie muszę" to prawdziwy SZTOS i słucham go po prostu na okrągło! Oprócz oryginalnego teledysku bardziej tez spodobał mi się ten wrzucony przez Antka Królikowskiego.
Gry planszowe, to nie tylko rozrywka dla dzieci! Jak dla mnie nie ma nic lepszego niż spędzenie zimowego wieczoru na graniu z przyjaciółmi czy rodziną.
Moje ulubione planszówki, w które w styczniu graliśmy najczęściej to
WSIĄŚĆ DO POCIĄGU – EUROPA, KOLEJKA i TABU.
WSIĄŚĆ DO POCIĄGU – EUROPA
Przyznam się Wam szczerze, że do tej gry podchodziłam naprawdę sceptycznie. Jakoś nie wydawało mi się, żeby układanie tras mogło być taką świetną zabawą. Kompletnie się myliłam!
Gra jest tak wciągająca, że nawet nie zdążę się obejrzeć, a już minęły dwie godzinki...
W skrócie, gra polega na tym, aby z wylosowanych przez siebie kart, zbudować trasy, które mamy przedstawione na naszych biletach. Może to się wydawać proste, haczyk tkwi jednak w tym, że inni gracze mogą nam blokować potrzebne nam trasy i tym samym utrudnić nam realizację naszych biletów. Zdecydowanie uwielbiam tę grę!
KOLEJKA
To gra, która przenosi nas do czasów PRL. Naszym zadaniem jest kupienie wszystkich produktów z listy zakupów, którą otrzymujemy. Aby tego dokonać musimy ustawić się w kolejce do danego sklepu po nasz towar. Problem tylko w tym, że tak jak za czasów PRLu, półki w sklepach są puste i trzeba się nieźle nakombinować, aby zdobyć towar po który stało się tyle czasu. Na uwagę zasługuje również przegenialna oprawa graficzna samej planszówki! Znajdziemy tutaj całą masę zdjęć epoki, a rysunki i kolorystyka idealnie pasują do czasów, w które przenosi nas gra. Również i humor zawarty w tytułach i opisach kart, które gracze zagrywają w kluczowym etapie każdej rundy są jak wisienka na torcie.
TABU
Rewelacyjna planszówka, która zawsze wywołuje masę śmiechu! Gra polega na tym, aby tak opisać hasło na karcie, aby nie użyć żadnego hasła TABU. Czyli naszym głównym hasem jest np. "pies", ale do opisania tego hasła, nie możemy użyć takich słów jak "zwierzę", "łapa", "szczekać", "smycz". Polecam Wam "Tabu", bo to gra przy której każdy będzie się dobrze bawił.
Ode mnie to tyle.
Czekam na Wasze polecenia :)
Dzisiaj ostatni dzień stycznia, więc chciałabym się z Wami podzielić moimi hitami tego miesiąca.
Takie podsumowanie chciałabym robić pod koniec każdego miesiąca, może dzięki temu zainspiruję i Was do obejrzenia jakiegoś filmu lub serialu czy do przeczytania jakiejś książki, którą tutaj polecam.
KSIĄŻKI
"I wtedy to się stało" - Linda Green
Już dawno żadna książka mnie tak nie pochłonęła. Coś naprawdę pięknego, ale i bardzo wzruszającego!
"I wtedy to się stało" to powieść o małżeńskiej miłości, wystawionej na bardzo ciężką próbę, która pokazuje jak wiele jesteśmy w stanie zrobić dla naszej drugiej połówki. Samych bohaterów polubiłam i przywiązałam się do nich już po przeczytaniu pierwszych kilku stron. Książka jest mega wciągająca, ale i lekka, dlatego czyta się ją z ogromną przyjemnością. Naprawdę polecam!
"Morderstwa nad Shadow Creek" - Joy Fielding
Muszę się Wam przyznać, że naprawdę uwielbiam kryminały! I choć w tym przypadku początek książki zdradza nam już kto jest seryjnym mordercą, to kompletnie nie zniechęciło mnie to do jej przeczytania. Książkę czytałam z ogromnym zainteresowaniem, które z każdą kolejną stroną po prostu wzrastało. Fajny pomysł na fabułę, świetni, kompletnie różni od siebie bohaterowie i akcja, która nabierała tempa.
FILMY
W tym miesiącu obejrzałam tylko jeden film, który naprawdę chciałabym Wam polecić.
Pewnie większość z Was już go nie raz widziała, ja jednak oglądałam go po raz pierwszy.
Uwielbiam ekranizacje, które oparte są na faktach, dlatego filmem, który kompletni powalił mnie na kolana jest "Piękny umysł". Jest to produkcja, która opowiada o życiu matematycznego geniusza Johna Nasha, laureata Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, którego pochłania tajemniczą choroba.
Bohater będzie musiał nauczyć się żyć ze swoją chorobą i odróżnić rzeczywistość od iluzji. No jak dla mnie, film PETARDA!
W styczniu bardzo wkręciłam się też w oglądanie Zagadek Kryminalnych,
przedstawianych na YouTube przez Karolinę.
Ta śliczna dziewczyna ma talent do nakręcania filmików tego typu, a jej głos jest wręcz hipnotyzujący...
Zresztą sami zobaczcie.
Kolejnym hitem jest piosenka, która w styczniu totalnie skradła moje serce. I choć za samą aktorką, Julią Wieniąwą, przepadam średnio, to jak dla mnie jej kawałek "Nie muszę" to prawdziwy SZTOS i słucham go po prostu na okrągło! Oprócz oryginalnego teledysku bardziej tez spodobał mi się ten wrzucony przez Antka Królikowskiego.
Gry planszowe, to nie tylko rozrywka dla dzieci! Jak dla mnie nie ma nic lepszego niż spędzenie zimowego wieczoru na graniu z przyjaciółmi czy rodziną.
Moje ulubione planszówki, w które w styczniu graliśmy najczęściej to
WSIĄŚĆ DO POCIĄGU – EUROPA, KOLEJKA i TABU.
WSIĄŚĆ DO POCIĄGU – EUROPA
Przyznam się Wam szczerze, że do tej gry podchodziłam naprawdę sceptycznie. Jakoś nie wydawało mi się, żeby układanie tras mogło być taką świetną zabawą. Kompletnie się myliłam!
Gra jest tak wciągająca, że nawet nie zdążę się obejrzeć, a już minęły dwie godzinki...
W skrócie, gra polega na tym, aby z wylosowanych przez siebie kart, zbudować trasy, które mamy przedstawione na naszych biletach. Może to się wydawać proste, haczyk tkwi jednak w tym, że inni gracze mogą nam blokować potrzebne nam trasy i tym samym utrudnić nam realizację naszych biletów. Zdecydowanie uwielbiam tę grę!
KOLEJKA
To gra, która przenosi nas do czasów PRL. Naszym zadaniem jest kupienie wszystkich produktów z listy zakupów, którą otrzymujemy. Aby tego dokonać musimy ustawić się w kolejce do danego sklepu po nasz towar. Problem tylko w tym, że tak jak za czasów PRLu, półki w sklepach są puste i trzeba się nieźle nakombinować, aby zdobyć towar po który stało się tyle czasu. Na uwagę zasługuje również przegenialna oprawa graficzna samej planszówki! Znajdziemy tutaj całą masę zdjęć epoki, a rysunki i kolorystyka idealnie pasują do czasów, w które przenosi nas gra. Również i humor zawarty w tytułach i opisach kart, które gracze zagrywają w kluczowym etapie każdej rundy są jak wisienka na torcie.
TABU
Rewelacyjna planszówka, która zawsze wywołuje masę śmiechu! Gra polega na tym, aby tak opisać hasło na karcie, aby nie użyć żadnego hasła TABU. Czyli naszym głównym hasem jest np. "pies", ale do opisania tego hasła, nie możemy użyć takich słów jak "zwierzę", "łapa", "szczekać", "smycz". Polecam Wam "Tabu", bo to gra przy której każdy będzie się dobrze bawił.
Ode mnie to tyle.
Czekam na Wasze polecenia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz