Dzisiaj kolejny wpis dotyczący pudełek ShinyBox, jednak tym razem już bardziej aktualne pudełko, czyli edycja kwietniowa.
Zacznę może od tego, że tym razem ekipie ShinyBox nieźle oberwało się od subskrybentek pudełka. Nie zostawiły one suchej nitki (nie będę ukrywać, że ja również) na pracownikach i organizatorach boxów, a wszystko przede wszystkim dlatego, że pudełka dotarły do kupujących z dużym opóźnieniem. Zazwyczaj dostawałyśmy je pod koniec każdego miesiąca, tym razem jednak kwietniowa edycja trawiła do nas dopiero po 6 maja. ShinyBox twierdził, że opóźnienia były spowodowane długim weekendem majowym, niestety takie tłumaczenia nic nie dały i spora część dziewczyn złożyła reklamacje, zażądała zwrotu gotówki za to pudełko i po prostu wypisała się ze współpracy z Shiny.
Przyznam się Wam szczerze, że ja sama również się nad tym zastanawiałam, bo pomyślałam, że ostatnio pudełka są naprawdę słabe i szkoda nawet tych 50 zł na taki bubel. Tym bardziej system organizacji i kompletowania pudełek coraz bardziej podupada, i skoro ShinyBox nie myśli o swoich klientach, tylko wciska im co popadnie i nie wywiązuje się z umowy, to chyba nie ma sensu nadal tego ciągnąć.
Do pozostania przy ShinyBoxach przekonała mnie jednak liczna moich punków ShinyStars (punkty, które zdobywa się za wypełnianie ankiet, dodawanie zdjęć i ocenianie pudełka, które później można wymienić na dodatkowe darmowe pudełko). Do setki brakuje mi już tylko kilku punktów, więc postanowiłam jeszcze przez kilka miesięcy kupować pudełka, ale już powoli rozglądam się za czymś nowym...
No niestety kwietniowy ShinyBox zawiódł na całej linii. Już nawet pomijając to opóźnienie spowodowane długim weekendem, chociaż swoją drogą, co roku w maju jest przecież weekend majowy i jakoś wcześniej Shiny wywiązywało się bez zarzutów z obowiązku dostarczenia pudełka na czas. Wystarczyło skompletować box trochę wcześniej i wysłać go do subskrybentek jeszcze przed weekendem majowym.
Spora część z nas - kupujących miała jednak nadzieję, że ok, no dobra, będzie ta późniejsza dostawa, ale za to Shiny wynagrodzi nam ten czas oczekiwania przegenialną zawartością pudełka. I tutaj pomyliłyśmy się po raz kolejny, bo spora część z nas jednogłośnie stwierdziła, że był to najgorszy box w całej karierze ShinyBoxa.
I wtedy po raz kolejny posypała się masa negatywnych komentarzy, które np. na Facceboku wypisywane są do dzisiaj. Ponadto oprócz słabej zawartości, w pudełkach większości dziewczyn zabrakło listy produktów, która do tej pory w pudełkach była po prostu zawsze. Na takiej liście znajduje się charakterystyka produktu, opisana jest jego gramatura i cena, tak, aby każda z nas wiedziała czego może u siebie w pudełku szukać.
W ciągu niecałego miesiąca, przez swoje zaniedbanie, ShinyBox stracił rzesze klientów.
Nie będzie łatwo ich odzyskać, bo w dzisiejszych czasach na rynku mamy sporą konkurencję jeśli chodzi o boxy tego typu. Firma musiałaby teraz wykazać się naprawdę sporą dawką fantazji, żeby zachęcić do kupowania swoich pudełek, co po liczbie negatywnych komentarzy na Facebooku, na pewno nie będzie prostą sprawą.
Tym razem na końcu nie zostawię Wam swojej opinii na temat kwietniowego pudełka, bo po tym co przeczytaliście wcześniej, na pewno domyślacie się, że jestem kompletnie niezadowolona z jego zawartości. Nie ma tutaj po prostu żadnego produktu, który zasługiwałby na chwilę uwagi...
Tyle jeśli chodzi o wstęp...
Wiem, rozpisałam się...
Ale chcę być z Wami jak najbardziej szczera, żebyście mieli świadomość jak to naprawdę wygląda, bo niestety takich rzetelnych i konkretnych opinii nie znajdziecie na internecie zbyt wiele. Owszem, jest mnóstwo dziewczyn, które tak jak ja pokazują, jak wygląda zawartość każdej z edycji ShinyBoxa, nie piszą jednak o wadach takich pudełek, jak wygląda ich dostarczanie i czy w ogóle firma wywiązuje się ze swoich obietnic.
U mnie macie wszystko czarno na białym, a jeśli są jeszcze jakieś pytania, to chętne na nie odpowiem :)
Przechodząc do zawartości pudełka...
Carlo Bossi, Spring Kiss, Perfumy - travel size
Kompozycja kwiatowo-owocowa o zmysłowym i świeżym aromacie. Zielone owoce i kwiaty róży, frezji i konwalii otulone piżmem i drzewem sandałowym, tworzą kompozycję pełną naturalności, optymizmu i kobiecości.
Cena sugerowana przez producenta: 15,00 zł za 10 ml.
MollyLac, Lakier hybrydowy - travel size
Lakiery hybrydowe Molly Lac charakteryzują się nieuczulającą formułą, wysoką pigmentacją, gęstą konsystencją, wyjątkowym pędzelkiem i wyszukanymi kolorami. Dodatkowo w pudełku znalazły się ozdoby na paznokcie.
Cena sugerowana przez producenta: 14,99 zł za 5 ml.
Himalaya Herbals, Delikatny tonik do cery wrażliwej - produkt pełnowymiarowy
Ziołowy łagodny tonik o działaniu kojącym przeznaczony jest do cery suchej i wrażliwej. Delikatnie usuwa zanieczyszczenia i zamyka pory, bez efektu przesuszenia skóry. Zawiera w składzie starannie wyselekcjonowane zioła z himalajskich wzgórz.
Cena sugerowana przez producenta: 19,00 zł za 200 ml.
Bispol, Lady Charlene, podgrzewacze zapachowe - produkt pełnowymiarowy
Owocowo - kwiatowy zapach przeniesie Cię w nastrój błogiego odpoczynku, odprężenia i relaksu. Idealny środek poprawiający nastrój, usuwający zmęczenie i stres, który wypełni Twój dom przytulną, lekko odświeżającą wonią.
Cena sugerowana przez producenta: 2,00 zł za opakowanie (6 szt.)
Dermaglin, Maseczka regenerująca do twarzy z zieloną glinką kambryjską - produkt pełnowymiarowy
Skoncentrowana formuła dokładnie oczyszcza, nawilża, zwęża pory, łagodzi i koi podrażnienia. Bazuje na harmonijnym połączeniu zielonej glinki kambryjskiej i wyciągów roślinnych. Sprawia, że skóra staje się aksamitnie gładka i przyjemna w dotyku.
Cena sugerowana przez producenta: 6,99 zł za szt.
One Ingredient, Krem ze śluzem ślimaka, Snail Your Skin - próbka 2 ml
Unikalne połączenie niezwykłej delikatności i skuteczności. Naturalna, hipoalergiczna oraz skoncentrowana formuła doskonale dba o piękno i zdrowie skóry. Pozytywne efekty obserwowane są przy każdym typie cery i niezależnie od wieku. Dobrze tolerowany nawet przez osoby o wyjątkowo wrażliwej skórze.
Cena sugerowana przez producenta: 9,99 zł za 2 ml (produkt pełnowymiarowy 50 ml na stronie producenta kosztuje 249 zł)
Dla porównania chciałabym Wam pokazać kwietniowe edycje ShinyBoxów sprzed wcześniejszych lat.
Rok 2018
Rok 2017
Rok 2016
Rok 2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz