Cześć Kochani!
Dzisiaj przyszedł czas na kolejną, zaległą część z serii "Projekt denko", a mianowicie na kosmetyki do pielęgnacji twarzy. Jakiś czas temu przedstawiłam Wam zbiór produktów do pielęgnacji włosów, które stosowałam w zeszłym roku na przełomie maja i grudnia.
Tym razem kosmetyków jest jeszcze więcej i tak patrząc na te moje zbiory pustych opakowań, to obok kosmetyków do pielęgnacji ciała, to są to dwie grupy produktów, których zużyłam najwięcej.
Także dzisiaj lecimy z kosmetykami do pielęgnacji twarzy, a już w kolejnym wpisie produkty do makijażu :)
Jestem w ogóle bardzo ciekawa jakich Wy używacie produktów do twarzy i czy używaliście
kiedykolwiek z któregoś kosmetyków przedstawionych przeze mnie?
Czy stawiacie na kosmetyki drogeryjne czy jednak na kosmetyki droższe i bardziej luksusowe?
PISZCIE, JAK TO JEST U WAS?
Skin UP, Ujędrniający płyn micelarny do demakijażu oczu i twarzy
Więcej pisałam Wam o nim w poście o bublach 2016 roku.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
NIE NIE NIE
Orientana, Olejek do twarzy Drzewo Sandałowe i Kurkuma
Uwielbiam ten kosmetyk, ponieważ już podczas jednej nocy (używałam go tylko na wieczór) potrafi zmniejszyć lub nawet całkowicie zniwelować pojawiające się niedoskonałości. Olejek ma dość mocny, ziołowy zapach, który mnie jednak kompletnie nie przeszkadzał. Produkt działa odżywczo, przeciwzapalnie i bakteriobójczo, nie wysusza skóry, a optymalnie ją nawilża. Ja, ze względu na mocny zapach olejku, stosowałam go wyłącznie na wieczór, czasami samodzielnie właśnie jako krem, od czasu do czasu, po wchłonięciu nakładałam na niego jeszcze typowy krem na noc.
Produkt bardzo wydajny i przeznaczony do każdego typu cery, szczególnie jednak tej problematycznej i zanieczyszczonej.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
Oriflame, Love Nature Żel oczyszczający do twarzy z olejkiem z drzewa herbacianego
Ten żel to mój historyczny kosmetyk, którego używałam jeszcze w czasach gimnazjum. Po latach postanowiłam do niego wrócić, bo pamiętam, że wówczas naprawdę bardzo pomógł mi w walce z niedoskonałościami. Kompletnie się nie zawiodłam! Nic się nie zmieniło - kosmetyk ma nadal dość mocny zapach olejku herbacianego (który ja zresztą uwielbiam!) i działa równie rewelacyjnie, jak kiedyś. Produkt bardzo dokładnie oczyszcza skórę i usuwa z niej zanieczyszczenia, w tym makijaż i nadmiar sebum. Jego regularne stosowanie zapobiega powstawaniu wszelkich niedoskonałości oraz ogranicza nadmierne przetłuszczanie się i błyszczenie skóry. Żel zapobiega powstawaniu wyprysków nie powodując przy tym przesuszania się cery, aczkolwiek polecam go wyłącznie osobom z cerą tłustą lub jak moja - mieszaną. W czasie tych 8 miesięcy zużyłam 3 buteleczki.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
Oriflame, Love Nature emulsja do twarzy z olejkiem z drzewa herbacianego
Emulsję ma bardzo lekką konsystencję i szybciutko się wchłania. Kosmetyk nawilża cerę, ale też działa przeciwzapalnie, bakteriobójczo i odżywczo. Hamuje wytwarzanie wszelkich niedoskonałości i sebum, nie wysuszając przy tym skóry. Ma ładny, delikatny zapach olejku herbacianego. Używałam go zarówno rano, pod makijaż (z makijażem radzi sobie bez zarzutów - podkład nakłada się bez problemu i nie roluje się ), jak i na wieczór. Naprawdę fajny kosmetyk za niewielkie pieniążki (ja kupuje go zawsze jak jest w promocji za ok. 13 zł), który po prostu MUSI być w mojej kosmetyczce. Polecam z czystym sercem.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
Oriflame, Love Nature oczyszczający olejek z drzewa herbacianego
Jak widzicie uwielbiam herbacianą serię z Love Nature od Oriflame. Tak jak i pozostałe kosmetyki z tej serii, tak i ten, działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie. Jeśli na mojej twarzy pojawiają się jakieś pojedyncze niedoskonałości, wówczas punktowo nakładam na nie ten olejek. Produkt działa podobnie jak olejek z Orientany, ale przez to, że nakładany jest dokładnie na powstającą niedoskonałość, działa jeszcze mocniej. Olejek ma dość intensywny zapach, który ja jednak uwielbiam.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
Oriflame, Love Nature krem-żel do twarzy z aloesem
Po moim zachwycie nad serią Love Nature z olejkiem z drzewa herbacianego, postanowiłam przetestować też serię z aloesem.
Niestety ne skradła mi ona już tak serca jak poprzedniczka... Największym i chyba jedynym (poza zapachem, bo krem ma bardzo ładny delikatny zapach aloesu) plusem jaki zauważyłam w przypadku tego kremu było doskonałe nawilżenie jakie dawał. Była to naprawdę porządna dawka nawilżenia, nie znaczy to jednak, że krem był jakiś tłusty. Chodzi bardziej oto, że kosmetyk całkiem fajnie współgrał z moją mieszaną cerą, i tam gdzie miał nawilżyć (szczególnie okolice nosa) robił to naprawdę na cały dzień, a tam gdzie miał zmatowić (szczególnie czoło i broda) też nie szło mu najgorzej, ale mimo wszystko, po paru godzinach to świecenie skóry było widoczne.
Myślę, że dla kogoś z taką naprawdę suchą skórą poradzi sobie idealnie, ale jeśli chodzi o mieszaną, to wolę pozostać przy serii z olejkiem z drzewa herbacianego, który jest w każdym calu ideałem, a oprócz nawilżenia i matowienia, zapobiega powstawaniu niedoskonałości.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
NIE
La Roche Posay, Effaclar oczyszczający żel myjący do twarzy
Kupując ten żel nawet nie spodziewałam się, że może być on aż tak rewelacyjny!
Zresztą, nie bez powodu znalazł się on wśród moich 10 najlepszych kosmetyków do
pielęgnacji twarzy 2016 roku.
Kosmetyk doskonale oczyszcza skórę nie wysuszając jej przy tym i sprawia, że jest ona idealnie odświeżona. Żel nie posiada mydła, parabenów i alkoholu, dzięki czemu nie podrażnia skóry i nie powoduje nieprzyjemnego efektu ściągnięcia. Regularne stosowanie tego kosmetyku zapobiega powstawaniu wszelkich niedoskonałości oraz ogranicza nadmierne przetłuszczanie się i błyszczenie skóry. Zapewnia uczucie komfortu i czystości przy każdym zastosowaniu.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
Rival de Loop, Kapsułki pielęgnacyjne Anti-Age do każdego rodzaju skóry
Kolejny ulubiony produkt do twarzy z tej najlepszej 10.
Te kapsułki to coś co kocham! Prawdziwa bomba odżywcza, która ma same zalety:
+ łatwe w użyciu,
+ rewelacyjnie nawilżają (używałam ich wyłącznie na noc, same kapsułki tak mocno nawilżały i odżywiały moją skórę, że nie było potrzeby nakładania kremu na noc),
+ odżywiają i regenerują,
+ rozświetlają skórę - nadają jej ładny i zdrowy wygląd,
+ nie zapychają, pomimo tego, że były dni, kiedy używałam ich codziennie,
+ bezzapachowe,
+ bardzo wydajnie - jednak kapsułka wystarcza na pokrycie twarzy, szyi i dekoltu,
+ bardzo szybciutko się wchłaniają i nie pozostawiają tłustego i tak nieprzyjemnego dla mnie filmu,
+ nie uczulają i nie podrażniają.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
Garnier, Skin Naturals Płyn micelarny 3 w 1 do skóry wrażliwej
No i kolejny ulubieniec, który na stałe zagościł w mojej łazience. Płyn doskonale usuwa zanieczyszczenia i zmywa makijaż, także ten wodoodporny, nie powodując przy tym żadnych podrażnień, pieczenia i przede wszystkim nie wysuszając skóry. Nie powoduje także nieprzyjemnego efektu jej ściągnięcia. A wiecie co podoba mi się w tym kosmetyku najbardziej? To, że zmywając makijaż, szczególnie ten z oczu, nie muszę ich trzeć i pocierać - płyn po prostu "rozpuszcza" tusz, w związku z czym demakijaż przebiega też szybciej. W ciągu tych 8 miesięcy zużyłam 2 opakowania, więc wydajność jest naprawdę extra!
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
Dermedic, HydraIn3 płynem micelarnym
Dermedic HydraIn3 ma delikatny, przepiękny zapach i zapewnia uczucie świeżości, czystości i nawilżenia. Płynu micelarnego Dermedic HydraIn3 nie używam do demakijażu oczu, ponieważ w moim przypadku był on po prostu za słaby i miał trudności ze zmyciem zwykłego tuszu, nie mówiąc już o tym wodoodpornym. Jednak rano, do przecierania twarzy czy oczu, właśnie bez makijażu nadaje się idealnie. Nie powoduje ich pieczenia i podrażnienia. Kosmetyk jest fajny, ale gdybym miała wybierać między Dermedic a Garnierem, z pewnością wybrałabym Garnier, bo on poradzi sobie ze wszystkim i w każdej sytuacji.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
NIE
Dermedic, HydraIn3 Hialuro nawadniający krem przeciwzmarszczkowego na dzień
Kosmetyk ma bardzo ładny i delikatny zapach, szybko się też wchłania i nie powoduje rolowanie się podkładu, jest to więc idealny krem pod makijaż. Jest bardzo lekki, ale doskonale i głęboko nawilża. Cera jest po nim zregenerowana, odżywiona, miękka, elastyczna i gładka. Nie zapycha. Nie zauwżyłam jednak jakiegokolwiek działania przeciwzmarszckowego, ale nie jest to dla mnie ważne, ważniejsze jest otymalne nawilżenie skóry. Bardzo wydajny - wystarczy naprawdę mała ilość żeby wsmarować go w całą twarz, dekold i szyję.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
Dermedic, HydraIn3 Hialuro Krem-żel ultranawilżający do skóry suchej i bardzo suchej
Przyznam się Wam szczerze, że bardzo polubiłam kremy do twarzy Dermedic z serii DydraIn3 Hialuro i jestem pewna, że jeszcze nie raz będę do nich wracać. Moja cera jest mieszana - czasami przesuszona, czasami bardzo tłusta, czasami w dobrym stanie, a czasami pełna niedoskonałości. Kosmetyk zamknięty jest w solidnym (bo spadł mi naprawdę kilka razy i wyszedł z tego bez szwanku) szklanym i bardzo eleganckim słoiczku. Podobnie jak wyżej opisany nawadniajacy krem przeciwzmarszkowy, taki i ten kosmetyk ma prześliczny, delikatny zapach (takim cudownym dla mnie zapachem charakteryzuje się cała linia HydraIn3 Hialuro). Jak sama nazwa mówi jest to krem o żelowej konsystencji, która wchłania się po prostu w oka mgnieniu i nie pozostawia po sobie nieprzyjemnego uczucia lepkości. Idealny pod makijaż - nie powoduje rolowanie się czy spływania podkładu, ale doskonale z nim współgra. Jest bardzo lekki, ale doskonale i głęboko nawilża skórę przez cały dzień. Cera jest po nim odżywiona, zregenerowana, miękka i gładka w dotyku. Wygląda na wypoczętą i na o wiele zdrowszą. Nie zapycha. Bardzo wydajny - wystarczy naprawdę mała ilość żeby wsmarować go w całą twarz, dekolt i szyję.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
-417, Pieniący się żel do mycia twarzy z luffą
O tym kosmetyku pisałam Wam w tym poście.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
L’Orient, Power of Minerals krem pod oczy
Kosmetyk świetnie uelastycznia, regeneruje i nawilża okolice oczu, a także niweluje opuchnięcia i cienie pod oczami. Okolice oczu stają się rozjaśnione, promienne i pełne naturalnego blasku. Zapach jest neutralny i praktycznie nie wyczuwalny, konsystencja lekka. Produkt bardzo wydajny i ma świetny, naturalny skład.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
Krynickie SPA, Rozświetlający krem pod oczy
Mój nr 1 wśród kremów pod oczy. Efekty widać już po kilku dniach regularnego stosowania. Moja skóra w okolicy oczu jeszcze nigdy nie była tak wypoczęta i nawilżona jak po tym produkcie. Mało sypiam. W gorszym czasie, zdarza się, że śpię 3-4 godziny. Jednak ten krem sprawia, że pod moimi oczami nie ma opuchnięć i zasinień, a skóra wygląda jak po co najmniej 8 godzinach zdrowego snu. Były dni, kiedy go odkładałam, aby sprawdzić czy to faktycznie zasługa kremu. Kładłam się spać, spałam 6 czy 7 godzin, ale moja skóra w okolicach oczu mimo tego nie wyglądała zadowalająco - była szara, a worki pod oczami miałam jak po jakiejś bójce. Ten produkt robi cuda, bo przywraca skórze wokół oczu świeżość i blask, a także działa na nią kojąco i doskonale redukuje opuchnięcia. A wszystko przy tak niewielkiej cenie (kosztuje ok. 20 zł za 30 ml).
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
Uroda, Professional Regenerujący olejek do twarzy na dzień i na noc
Nie cierpię olejków do twarzy, bo zawsze kojarzą mi się z produktami, które totalnie zapychają skórę i powodują wysyp niedoskonałości. A przy tym są też marnotrawstwem pieniędzy. Mam do nich uprzedzenia, który po prostu nie potrafię się pozbyć. Tego olejku użyłam do twarzy może z 3 razy, pozostałą część wsmarowywałam w okolice szyi i dekoltu. Pomimo moich obaw nie miałam z tym kosmetykiem żadnych problemów - nie zapychał i nie powodował powstawania jakiś niedoskonałości, ani na twarzy, ani na dekolcie. Stosowałam go wyłącznie na wieczór pod krem na noc, aby wzmocnić jego działanie. Na dzień, pod makijaż wydawał mi się za tłusty. Niestety nie spodobał mi się jego zapach, jednak rzadko kiedy zdarza się, że jakiejś olejki do twarzy zachwycają mnie swoim zapachem. W działaniu nie zauważyłam też niczego zachwycającego, skóra na dekolcie była może ciut bardziej odżywiona i jędrna niż zazwyczaj, ale nie wiem czy to wpływ akurat właśnie tego kosmetyku. Gdyby nie to, że dostałam go w jednym z ShinyBoxów, nigdy bym go sobie sama nie kupiła.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
NIE
Eveline, Cosmetics Normalizujący tonik matujący 3 w 1
Zgroza nie tonik! Nie wart nawet tych niecałych 5 zł, które za niego dałam. Może i odświeża skórę, ale kompletnie nie radzi sobie z demakijażem! Rozumiem, że nie jest to produkt do zmywania makijażu z oczu, ale żeby nie poradzić sobie z pudrem. Tak jak wspomniałam fajnie tylko odświeża skórę, ale nadaje się wyłącznie do przecierania skóry bez jakiegokolwiek procenta makijażu, czyli np. możemy stosować go rano, do przetarcia twarzy przed nałożeniem kremu i tyle. Nie odczułam tez żadnego działania nawilżającego czy przede wszystkim matującego, ale odczułam za to, że po jego zastosowaniu moja skóra momentalnie stawała się nieprzyjemnie ściągnięta, a na pewno nie tego oczekiwałam!
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
NIE
NOREL, Hialuronowy krem aktywnie nawilżający
Zalety:
+ bardzo łądny, delikatny (jakby morski) zapach,
+ lekka konsysytencja, dzięki czemu krem szybko się wchłania,
+ idealny pod makijaż - świetnie współgrał z moim podkłądem,
+ doskonale odżywia skórę oraz długotrwale i dogłęgnie ją nawilża,
+ nadaje cerze gładkości i miękkości,
+ niweluje oznaki przesuszonej skory,
+ nie zapycha i nie podrażnia,
+ bardzo wydajny,
Wady:
- brak.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
Avon, Clearskin Oczyszczająca pianka przeciwtrądzikowa z ekstraktem z przenicy i witaminą E
Uwielbiam kosmetyki w formie tej delikatniutkiej pianki. Ta doskonale myje skórę z makijażu, sebum i innych zanieczyszczeń. Nadaje jej cudownego odświeżenia i takiego przyjemnego, lekkiego ochłodzenia. Używałam jej zarówno rano jak i na wieczór. Zapobiega powstawaniu wszelkich niedoskonałości. Jedyny minus kosmetyku - po użyciu trzeba zaraz nałożyć kosmetyk nawilżający, bo pianka powoduje powstawanie tego nieprzyjemnego uczucia ściągania. Nie uczula. Pompeczka też nie zawiodła mnie ani razu.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
Avon, Clearskin Żel złuszczający i głęboko oczyszczający pory z wyciągiem z oczaru wirginijskiego i eukaliptusa
Ten kosmetyk to połączenie typowego peelingu z kremem myjącym.
Zalety:
+ zapach,
+ likwiduje nadmiar sebum i działa antybakteryjnie,
+ doskonale i głęboko oczyszcza skórę usuwając z niej zanieczyszczenia nagromadzone w ciągu dnia, jak i sam makijaż, sprawiając, że skóra staje się przyjemnie świeża,
+ dzięki działaniu przeciwbakteryjnemu, można zauważyć, że kosmetyk pomaga w zwalczaniu powstałych wcześniej niedoskonałości, hamując tym samym ich rozwój,
+ nie wysusza skóry i nie powoduje jej nieprzyjemnego ściągania,
+cena i dostępność.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
Be Organic, Peeling myjący z bambusem i ryżem
Kosmetyk ma bardzo rzadką, wodnistą konsystencję i pomimo tego, iż jest to peeling drobnoziarnisty i działa bardzo delikatnie, to świetnie usuwa zrogowaciały naskórek, pozostawiając skórę gładką i odświeżoną. Idealny dla osób ze skórą delikatną i wrażliwą. Ma przepiękny zapach (coś jakby mleczko ryżowe), który utrzymuje się na buzi, nawet kiedy produkt już spłuczemy. Świetnie się pieni. Nie podrażnia, nie uczula i nie wysusza skóry. Jest też kosmicznie wydajny i ma naprawdę fajny skład. Wadą może być cena - peeling kosztuje ok. 40 zł za 200 ml.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
AA, Help antybakteryjna maska normalizująca do cery trądzikowej Antybacterial Med System
Cały wpis poświęcony tej maseczce znajdziecie tutaj.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
BioOleo, Olej ze słodkich migdałów
Kosmetyk totalnie nie przypadł mi do gustu, a wszystko przez to, że jest to produkt w formie
roll-onu. Na samą myśl o kosmetykach do twarzy w formie roll-onu mam ciarki. A wszystko przez to, że taki roll-on jest dla mnie przeraźliwie zimny i po pewnym czasie jego nakładanie sprawia mi ogromny ból. Kosmetyk wsmarowywałam więc w ciało, ale choć fajnie nawilżał, to kompletnie mi się nie spodobał (może to też kwestia tego, że w jakiś stopniu uprzedziłam się do niego). Okropnie również pachniał, coś jakby zepsuty krem.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
NIE NIE NIE
Bielenda, Carbo Detox oczyszczająca maska węglowa
Maseczka jest genialna i wśród maseczek saszetkowych stała się moim nr 1! Swoją miłością do niej zarażam też inne koleżanki, które są nią również jak ja zachwycone :) Nakładałam ją wyłącznie wieczorem. Po jej zmyciu skóra jest zaczerwieniona, ale także odświeżona, odżywiona, nawilżona, miękka i mega gładka. Rano za to moja buzia była po prostu piękna - kolor ujednolicony, niedoskonałości zmniejszone, cera matowa.
Maseczka ma też bardzo ładny zapach, co mnie zdziwiło, bo np. plasterki na nos z aktywnym węglem nie pachną już tak fajnie. Bardzo wydajna - spokojnie wystarczy na 2 zastosowania.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
Bielenda, Professional Formula Hydrożelowa maseczka ultra nawilżająca "Efekt Mezoterapii"
Ta maseczka ma przepiękny zapach i przezroczystą konsystencję z delikatnymi niebieskimi drobinkami w środku. Maska doskonale reguluje obecność wody w naskórku, zapobiegając jej utracie, dzięki czemu wyjątkowo intensywnie i głęboko nawilża i to już po jednym zastosowaniu. Poprawia elastyczność i koloryt skóry. Świetnie ją również odżywia i regeneruje. Sprawia, że skóra jest miękka, wypoczęta i gładka. Maskę trzymałam na twarzy 15 minut, po tym czasie jej nie zmywałam, ale jej nadmiar po prostu wmasowałam w skórę.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
Perfecta, Beauty Express Mask Glinkowa maseczka głęboko oczyszczająca
Maseczki do twarzy wykonuje zawsze na wieczór, przed nałożeniem kremu lub serum.
W maseczkach glinkowych nie lubię najbardziej tego, że mają, jak dla mnie, taki jakby błotnisty zapach.
Ta pachnie całkiem inaczej - ma bardzo przyjemny i delikatny zapach, coś jakby algi. Po zmyciu maseczki skóra jest rewelacyjnie oczyszczona i odświeżona, a także miękka, gładka i delikatna w dotyku.
Jednak nie to spodobało mi się w niej najbardziej, ale to, że rano na drugi dzień, skóra jest matowa, nie świeci się, jest odżywiona, ma zdrowy koloryt, a drobne niedoskonałości są zmniejszone. Maseczka naprawdę rewelacyjnie ogranicza wydzielanie sebum, wyraźnie wygładza, nawilża i dotlenia cerę. Jedna saszetka wystarczyła mi na 2 aplikacje.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
7th Heaven, Blemish Mud - Oczyszczająca maska błotna
Bardzo lubię maseczki 7th Heaven, choć na Polskim rynku nie są one jeszcze chyba aż tak znane i przede wszystkim tanie. Maseczka, która bardzo dobrze oczyszcza skórę twarzy, rewelacyjnie ją przy tym wygładzając, nawilżając i odświeżając. A w oczyszczaniu porów i wągrów jest wręcz bezkonkurencyjna. Bardzo wyraźnie zwęża pory i sprawia, że są one mniej widoczne, skóra jest też ujednolicona. Po chwili od nałożenia zaczyna zastygać, jak typowa maska z glinki i mocno ściąga skórę. Maseczka jest także wydajna - spokojnie wystarcza na 2 użycia. Nie podrażnia skóry, dobrze się nakłada, ale dość ciężko zmywa
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
TAK
AA, Multimaska Oczyszczanie porów + kontrola sebum
Cera nie jest taka sama na całej powierzchni twarzy i każdy jej obszar potrzebuje innej pielęgnacji, o tym pomyśleli też twórcy maski, szkoda tylko, że z tak nieudolnym skutkiem. Niestety maska, jak na produkt oczyszczający pory jest zbyt delikatna. Na pewno sobie z nimi nie radzi, jak i z ograniczeniem wytwarzania się sebum. Bardzo słabo wypada też jako peeling. Zaraz po jej użyciu skóra jest świetnie wygładzona, nawilżona i odświeżona, ale jest to działanie powierzchowne i krótkotrwałe. Niestety nie kupiłabym jej ponownie, ponieważ maska nie spełnia swoich dwóch podstawowych zadań.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie?
NIE
BIOLIQ, Krem nawilżająco-matujący do cery mieszanej
Próbka wystarczyła mi zaledwie na jedno użycie, więc moja opinia nie będzie aż tak rzetelna, jak w przypadku recenzji kosmetyku pełnowymiarowego. Krem jest praktycznie bezzapachowy i bardzo szybko się wchłania. Idealnie sprawdził się jako baza pod podkład. Nawilża, a jednocześnie reguluje wydzielanie sebum, dopiero po kilku ładnych godzinach, zauważyłam, że skóra na twarzy zaczęła się przetłuszczać. Nie podrażnia. Więcej zalet ani wad nie zauważyłam, jednak ta próbeczka nie zachęciła mnie na tyle, abym była skłonna kupić produkt pełnowymiarowy. Są po prostu inne produkty, które działają identycznie
Czy kupiłabym ten produkt w wersji pełnowymiarowej?
NIE
BIOLIQ, Krem kojąco-nawilżający do cery naczynkowej
Próbka wystarczyła mi zaledwie na jedno użycie, to jednak kompletnie wystarczyło mi, aby wyrobić sobie zdanie o tym produkcie. Krem jest bezzapachowy. Muszę przyznać jednak, że ten produkt nie robi totalnie nic... Wiadomo, nie mówię, aby po jednym razie zauważyć jakieś spektakularne efekty, ale żeby nie było choćby nawilżenia. Nie no proszę... Na pewno nie chciałabym wydać nawet złotówki na coś, co nie daje mojej skórze choćby najmniejszej dawki nawilżenia.
Czy kupiłabym ten produkt w wersji pełnowymiarowej?
NIE
Efektima, Collagenius Duo Skoncentrowany preparat do pielęgnacji twarzy i szyi
Ten dwuskładnikowy kosmetyk wystarczył mi na 2 zużycia. Niestety produkt kompletnie mi się nie spodobał, bo podrażniał i szczypał mnie w oczy, co w moim przypadku zdarza się naprawdę rzadko.
Z zalet - ładny zapach, fajna konsystencja, dobre nawilżenie i odżywienie skóry.
Czy kupiłabym ten produkt w wersji pełnowymiarowej?
NIE
Jak sami widzicie produktów do pielęgnacji twarzy zużyłam naprawdę mnóstwo. Znalazła się tu masa beznadziejnych produktów, do których nie chcę nigdy wracać, a część z nich mogę zaliczyć nawet do bubli 2017 roku. Są też kosmetyki, do których wrócę z pewnością. Takimi ulubieńcami stała się oczyszczająca maska błotna od 7th Heaven czy maska węglowa Bielenda Carbo Detox. Większość z tych kosmetyków używam też na co dzień i są to moje totalne MUST HAVE bez których nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji, takimi produktami są np. kosmetyki Oriflame z serii Love Nature z olejkiem z drzewa herbacianego, oczyszczający żel myjący do twarzy La Roche Posay Effaclar, płyn micelarny z Garniera czy krem pod oczy Krynickie SPA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz